reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

reklama
u nas juz nie bialo,ale za to ciemno:szok: kurde co to sie dzieje?

Kicrym wlasnie o to chodzi,ja nie mam zamiaru sie meczyc,dzieci na butli tez na ludzi wyrastaja ;-) chce jeszcze pocycowac chociaz do 6 m-cy i w dzien normalnie bez dokarmiania daje rade,a ze na noc podam to swiat sie nie zawali,tzn nie wiem po tym co widac za oknem ;-)

Ja z reguly Macka nie bije,tzn nawet klapsow nie daje,ale czasem jak K poniesie to te kaze sie przepraszac:-p
Zmykam po niego do przedszkola.
 
Surv też tą ofertę oglądałam, nawet sobie w zakładki wrzuciłam, przyjdzie M to mu pokaże, bo cena jest atrakcyjna:) a napisz mi czy to nie jakaś ściema, kupowałaś już coś z tego grupona??bo ja jeszcze nie i mam lekkie obawy:zawstydzona/y:okolice znam bo w Karłowie byliśmy z M już kilka razy:) no korci mnie, tylko M się musi wypowiedzieć czy jest tam gdzie na narty podjechać:)
Madzia ja też z reguły klapsów nie daję:p ale wrzasnąć mi się zdarza:pi kilka razy już klapsa ode mnie dostał chyba więcej niż od M:/ ale ktoś w domu rządzić musi:p ale nie leję go kilka razy dziennie czy kilka razy w tygodniu:p
Śmieję się sama do siebie, bo piszemy o tym śniegu jakby z 20lat nie padał:-Du nas "coś" leży, na moich choinkach jakieś 2cm;-):-)
spadam po Kubusia:)
 
Ostatnia edycja:
Kic, kupowalam na gruponie do tej pory oferty restauracyjne i się sprawdzily; tu postanowilam zaryzykowac, bo cena jest bardzo atrakcyjna, za 5 stów nigdzie dla calej rodziny noclegow na tydzień nie znajdę, pewnie mogą być problemy z rezerwacją w najbardziej atrakcyjnych terminach feryjnych, ale my w sumie jesteśmy dość elastyczni terminowo, więc mi bez różnicy. W poblizu jest duży ośrodek narciarski w Zieleńcu, a myslę, że i w najblizszej okolicy coś będzie, bo tam są dośc spore górki więc i stoki być muszą. No i zawsze można do czech wyskoczyc, bo to rzut kamieniem.

dobra, spadam spać, bo Flo marudna, R się byczyl całe przedpoludnie, a ja też przed pracą odpocząć muszę:-p
 
witam i ja
Tymi już w kapieli - testuje łódkę i cały czas siedziałby w wannie:-)

pogodowo widzę, że wszędzie podobnie
śnieg napadał ale bez mrozu to pewnie zaraz zamieni się w wodę
jutro narty juniora, a ja zapomniałam, że mam włoski i niestety nie pojadę:-(
ale jeszcze nadrobię

Sylcia dzięki za zaproszenie
nie obiecuję nic bo nie jedziemy sami tylko z rodzina psiapsiólki i to od chłopaków zależy (tych dorosłych) czy uda mi się ich skutecznie od siebie oddzielić
bo to właśnie tak jest że my z Asią nagadać się nie możemy ale oni z imprezowaniem skończyć nie potrafią;-)

Surv super oferta
niech się uda wypad:-)

idę się położyć i pouczyć na jutro
dziś jak śnięta mucha
do tego moja rwa:-);-)
 
I u nas były jakieś cuda z pogodą. Ale śnieg jeszcze leży. Temperatura oscyluje w granicach 0 stopni, to może coś z tego będzie. Dzieciaki jak wyszły z przedszkola, to były mega szczęśliwe:-D
Piątek 13 przeżyłam bez szwanku, więc spoko. Nie mam w domu nic słodkiego, to jem rodzynki:tak:
Surv, super wyjazd Wam się szykuje!
 
witam rankiem:)
tradycyjnie już nie wyspana:/
Kuba ogląda tv, Liwka od 6.30 się bawi:confused2:u nas nawet śnieg się trzyma, będzie jakieś dobre 5cm:tak:więc dziś pewnie na górki pójdziemy, wczoraj już Kuba pierwsze ślizgi na "dupolocie" poczynił więc była radocha:tak:
Surv no po przeanalizowaniu jednak nie zarezerwowaliśmy, stamtąd jest ponad 20km na stok, więc z 2 jakoś tego nie widzę, nawet nie chodzi o dojazd, ale o te wszystkie potrzebne rzeczy, jednak szukamy czegoś bliżej stoku. No i wiem, gdzie ten hotel jest jak sobie zobaczyłam zdjęcie to skojarzyłam, myśmy mieszkali troszkę wyżej w ośrodku "pod strzelińcem"
Renia podziwiam za ten zapał do nauki języków, ja się do tego nie nadaję.Szkoda że wyjazd Cię ominie bo pogoda super:)

idę, bo maruda już wzywa:confused2:
 
No u nas też śnieg leży, ale na pewno nie na tyle, żeby sanki kupować...ale przynajmniej bialo za oknem:tak: Jutro R jedzie na wieś wyceniać ewentualny remont, to przy okazji zobaczy, jak tam z przejezdnością dróg i wydajnoscią ogrzewania w potencjalnym nowym miejscu zamieszkania:-p Obawiam się tylko o rzetelność tej wyceny, bo widzę, że po paru dniach zwolnienia już go nosi, żeby coś zrobić i to może powodować, że bedzie się natychmiast chciał wyprowadzać i remonty robić...no ale zobaczymy;-)

Kic, no jeśli większość czasu spędzacie na stoku, to rzeczywiście nie ma sensu, jak jest za daleko. Nam jest wszystko jedno, R żywi niechęć do wszelkiej aktywności fizycznej, ja nie mogę, więc na razie Flo musi się obejść bez nauki jazdy na nartach...za rok tatusia z mlodszą bachorką zostawimy i pojedziemy na stoki podrywać instruktorów:-D

A, jak czytacie Wyborczą, to dziś w Wysokich obcasach artykuł o matkach 50+ - doskonale mi na psychikę zrobił, poczułam się jak smarkata pierworódka:-)

zmykam do roboty, wstaliśmy o 9.30 i do tej pory nie mogę się dobudzić, ale mloda w brzuchu łomocze tak, ze mnie zaraz do pionu postawi...zaczynam sobie schizy nakrecac, że może jej coś nie tak, że tak się dobija...ale może to normalne ruchy, tylko ja nieprzywykła? w sumie byłam na usg przecież wszystko bylo ok, a już wtedy byla taka ruchliwa...no ale wrażenie niesamowite, jak widać dośc wyraźnie lapkę lub pietę wypychajacą brzuch;-)
 
reklama
witam
i u nas biało:-) oby tylko nie stopiło się za chwilę

Tymi na nartach
ja po nauce
mam plan pojechać na zakupki:-)
skończę tylko rosołek gotować
na drugie pomysłu brak więc coś z restauracji zamówią sobie

jak ja się cieszę, że wyjeżdzam na ferie jedynie co to droga trudniejsza jak dla mnie do kierowania
akurat w czwartek będe miała wizytę połówkową we wrocku (lubie to dobre usg)
umówiłam się z jakims ponoć super lekarzem bo moja super ginka ma urlop
nagram wszystko na cd coby tatuś zobaczył:-)

Surv moje synostwo też ruchliwe
i to jak położę rękę na brzuchu to mam wrażenie że nawiązuje kontakt i jeszcze bardziej kopie i szaleje:-)

Kasiu kto bardziej szczęśliwy ze śniegu dzieci czy Baba?

miłego dzionka życzę
niech dzieciarnia pocieszy sie białym puchem
 
Do góry