survivor26
Mamy lipcowe'08
U nas już po Mikołaju: wpadł wczoraj znienacka, jak Flo się kąpała, bo nie dawał już rady nerwowo słuchać co 5 minut "Mamo, a jest już noc?", "mamo, a Mikołaj już jest pod naszym domem?"
Dzieciaki zachwycone, o dziwo Sara też, myślałam, ze kompletnie nie czai bazy, a ta prawie posikała się ze szczęścia na widok zabawek i nawet pół raczka udało jej się wykonać w celu szybszego dotarcia do prezentów;-)
Dorka, no dlatego u nas i Sara, która ma wszystko i my też dostaliśmy prezenty, żeby nie było dociekań, dlaczego nie każdy dostał i podejrzeń, że może rodzice niegrzeczni byli?
Miało być symbolicznie, a tymczasem R zaszalał kompletnie z prezentem...aż mi głupio, bo ja dla niego tylko książkę miałam..no ale była umowa, że duży prezent na święta
Iza, u nas też były pierniczki dla Mikołaja, który się zagapił i o mało co zapomniałby zjeść, więc musiał pośpiesznie ukryć zostawione ciacha pod bluzką
Też kocham patrzeć, jak młode się cieszą, a przede wszystkim jak święcie wierzą w istnienie Mikołaja;-)
Dorka, to już do pracy? Strasznie szybko zleciało...Franek myślę, że bez problemu się dostosuje, skoro tylko jedna pobudka w nocy...u nas nadal po kilka...ale nie na jedzenie tylko na przytulaski do cyca...zastanawiam się, czy młodej gumowej lali z sexshopu nie sprawić...jej bez różnicy, a ja się wyśpię

Dorka, no dlatego u nas i Sara, która ma wszystko i my też dostaliśmy prezenty, żeby nie było dociekań, dlaczego nie każdy dostał i podejrzeń, że może rodzice niegrzeczni byli?


Iza, u nas też były pierniczki dla Mikołaja, który się zagapił i o mało co zapomniałby zjeść, więc musiał pośpiesznie ukryć zostawione ciacha pod bluzką

Dorka, to już do pracy? Strasznie szybko zleciało...Franek myślę, że bez problemu się dostosuje, skoro tylko jedna pobudka w nocy...u nas nadal po kilka...ale nie na jedzenie tylko na przytulaski do cyca...zastanawiam się, czy młodej gumowej lali z sexshopu nie sprawić...jej bez różnicy, a ja się wyśpię
