Lipiec 2008

[KasiaDe]

Żyję! Na fitnessie było super. Pod koniec już wymiękałam, no ale wyszłam o własnych siłach ;-) A wczoraj tez mieliśmy sportowy dzień, ale jako obserwatzorzy. Bylismy na futsalowym turnieju. M zdjęcia robił
Zdrówka dla zasmarkanych i kaszlących. Miki po 2 tygodniowej przerwie poszedł do przedszkola. Przeszczęsliwy.
Izabelka, super zabawę mieliście. Wercia śpiewająca mnie rozczuliła
Aha, mamy juz autostradę Tarnów Kraków - ale czad!!! Pieknie się jedzenie

 

[Andula]

Hejka

Dziewczyny wypad się naprawdę udał.Koncert,pózniej tańce a następnie after w jakiś kiepskim pubie;-)
W domu byłam o 4 .Ewa do tego czasu ani razu nie wstała .Ledwo weszłam do łóżka zaczeła płakać .Kurcze chyba jakiś radar ma wyczuwający matkę;-)Sobota była do banii ale przetrwaliśmy.R zabrał Michała do siebie do pracy więc tylko jedno miałam na głowieDobrze taki wypad robi lecz lata już chyba nie te ;-)

Wczoraj kupiliśmy Miśkowi narty ,szusował jak stary.Fajna taka zima U nas za oknem biało,ciekawe jak wózkiem pójdę do przedszkola

Dziś nocka beznadziejna Ewcia nawet po jedzeniu płakała nie wiem co jej dolega ,zwalam na zęby (jeszcze nie ma żadnego)

Reniu Ewcia na noc dostaje Bebilon Zdrówka dla Tymka.Misiek wczoraj po zabawach na śniegu miał chrypkę ale zapodałam syropy ,cebion i chyba jest OkAha moja młoda balonów się bardzo boi

Martwi mnie ta moja córka ,odkąd zaczeła siedzieć wogóle nie chce leżeć ani na brzuszku ani plecach.Żadnych prób raczkowania nie ma:-(Nie wiem czy to dobrze jak ona siedzi ciągle

Surv gratuluje Sarze tydzień dwa i ruszy

Kasiu gratki za wytzymałość dla mnie godzinka to maks.Muszę się gdzieś zapisać gdyż tak flakowata jestem:-zawstydzona/y:Tylko sił i czasu brak.

Madziu zdrówka dla Majci a dla Ciebie motywacji do skończenia projektów

Dorka super że w pracy jakoś leci.Niedługo wpadniesz w rutyne i będzie Ok.Jedyny plus mojego bezrobocia że narazie sie nie zastanawiam nad powrotem do pracy.Myślę ze może po wakacjach zacznę szukać

Kic zdrówka dla Liwci oby do wyjazdu wszelkie paskudne choroby odpuściły

 

[Haszi]

Troche nie pisałam.
Ale ja komputer omijam szerokim łukiem bo mnie aż trzęsie.
W się przeprowadził i chwilowo (taaa 2 tygodnie to chwila co nie...) nie ma ani internetu ani telefonu.
Grrrrr normalnie miotam się jak głupia bo się uzależniłam od skypowych konferencjii. I mi cholernie brakuje rozmowy z nim a jak kompa właczę to co 5 min sprawdzam wszystkie dostepne komunikatory czy się przypadkiem cud jakis nie stał i nie jest dostepny.
Oczywiście już dzwoniłam na kom ale jakbym gadała tyle ile potrzebuje to byśmy poszli z torbami.
Ale jeszcze 9 dni

kasia ja jeszcze poproszę autostradę w druga stronę.
renia zdrówka miejmy nadzieje, że jednodniowe to cuś ;-)

kic zdrówka i dla was. Dzisiaj to po odprowadzeniu Tymcia do przedszkola najchętniej siadła bym tyłkiem na kaloryferze i już sie nie ruszała. Jak dzieciaki po południu jakies sanki wymyślą to schowam się w kanapie. Kominka mi brakuje. Na usprawiedliwienie napisze że wyskoczyło mi zimno więc na pewno jestem osłabiona a w dodatku usta mam spuchnięte jak Pamela.
A co do m to mi wszystko jedno czym on pachnie bo jest to zarąbiste. Ostatnio była Puma ale zapach benzyny, betonu, świerzego drewna albo farby tez bywaja super
Madzia kończ te studia bo sie kobietko zamęczysz. Ale...ja to bym sobie postudiowała, tylko koniecznie latem i w Krakowie
surv gratulacja dla raczka Podziwiam saneczkowy entuzjazm brr.
Ehhh lece, trzeba sie przyszykowac na wyjście, żeby mi się chciało tak jak mi sie nie chce...

 

[survivor26]

Andula, nie martw się:Flo tylko siedziała i Ika Post też - pamietam jak obie się stresowałyśmy (ja zdecydowanie więcej) Flo zaczęła raczkować dopiero mając rok i to bez entuzjazmu... Saruch zbiera się do raczkowania, za to nie zamierza ani siadać ani stawać i tym razem mam to w nosie: jedyne o co dbam u niej to te koślawe stopy, a reszta niech sobie idzie swoim rytmem

więcej potem, bo mam szewski poniedziałek, kupa klientów upierdliwych, Flo z mega awanturą wyprawiana do przedszkola, M z migreną a ja @ dostałam...no bosko jest po prostu

 

[Sylcia 31]

Hej, witam i ja, choć ledwo wyrabiam na zakrętach. Doszło mi chodzenie na roraty (na 17 są dla dzieci) Ola bardzo chce więc trzeba. I czas się skurczył.
Po Mikołaju u nas super, dzieciaki zadowolone. A to ważne.
Teraz zabieram się za porządki i zakupy świąteczne.
Ale kiedy na to czas znajść to nie wiem.
Haszi mój też niedługo przyjeżdża, my dzwonimy rzadko do siebie, 2 razy w tygodniu, internetu mój nie ma, więc to musi wystarczyć.
Surv to sporo cię dopadło.
Ja jestem w trakcie robienia konfitury z pomarańczy, bo chcę zrobić na święta tort makowy No zobaczymy. I pierniczki te szybkie. Mam nadzieję że wyjdą

 

[KasiaDe]

Haszi, fakt autostrada do Rzeszowa to byłby miodzio z boczkiem; no ale wcześniej czy później będzie. Kurcze, jada do Kraka w mniej niż godzine to jest to! Wytrzymasz te kilka dni! Na m oczywiście
Surv, "wesoło" masz

 

[Andula]

Haszi 9 dni zleci błyskawicznie

Surv dzięki troszkę się uspokoiłamTak sobie myślałam jak ona ma się ruchowo rozwijać siedząc większość dnia

Mama się zlitowała i przyszła posiedzieć z Ewą a ja skoczyłam po Miśka ,śniegu tyle że wózkiem bym nie dała rady przejechać.Dziewczyny myślicie że majowe dzieci możemy jużsankami wozić ja mam lekkie obawy

Sanki NA AMORTYZATORACH ZE ŚPIWORKIEM+FOLIA MIKRUS (2859363165) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Takie mi sie podobają ,ale trochę drogie

 

[kicrym]

Witam
Moje już padły, ech jaki spokój

Andula ja bym jeszcze nie woziła. Już dyskutowałyśmy nt sanek na wózkomaniiprzypatrz się, że one niby mają amortyzatory ale zaraz obok amortyzatora "biegnie" rurka, która jest osadzona na stałe, to jaki niby ma ten amortyzator pracowaćdla mnie naciąganie ludzi i tyle, ale ja bym sobie wolała kupić jakiś wózek na dużych kołach niż sanki za prawie 300złU nas też dużo śniegu, mój niezawodny nipper sprawuje się wspaniale, no i wymarzony różowy lodger (śpiwór) w haftowane kwiatuszki komponuje się śliczniezobacz sobie na używane quinny speedico do nart jestem ciekawa jak Kuba w tym sezonie sobie poradzi, w zeszłym super dawał radę a najbardziej go bawiła jazda na krechęmam nadzieję, że będzie więcej śniegu i w tym roku pojeździmy
Sylcia też bym się na roraty wybrała, ale u mnie są rano (a ja na 6 do pracy) tylko raz w tyg są popołudniu chyba w czwartki. Ale w tamtym tyg, dzieciaki były chore, a w tym Kuba akurat w czwartek ma jasełka
Haszi e tam 9 dni szybko zlecijuż myślałam, że ma jakieś specjalne perfumy;-)
Renia ja podaję Oliwci Hipp Bio Combiotic, obecnie 4też nie miałam rozeznania, bo Kuba był na Nutramigenie a potem na Izomilu ze względu na alergię, ale moja pediatra mi poleciła Hippa i w sumie to było jedyne mleko które zassałapróbowałam mnóstwo tych mieszanek i moja Liwka nie chciała nic innego czy Bebiko czy Bebilon nie chciała nawet powąchać
Madzia to "se" prezent strzelicieno my chcemy kupić tą nieszczęsną zmywarkę, ale kurcze auto musimy oddać do serwisu więc pewnie znowu kasa przeleci

Jutro mam jasełka i już mnie szlag trafiano nic najwyżej odrecytuję wszystkie wierszyki, pośpiewam piosenki i tyle

spokojnej nocki!

 

[dorka28]

Witam,
ja jak zwykle na chwile Teraz pewnie bede wpadac jak Post;-)
W pracy nie zle jak na razie,jutro nocka ciekawe jak Franek zareaguje ma butle w nocy I jak G rano do pracy wstanie Misia w sobote ok,spokojnie mnie przywitala,ale w niedziele juz widac bylo ze tesknila Ona juz zapomiala jak ja chodzilam do pracy,dziwi sie ze bede pracowac w nocyFranek w sobote w pierwszej chwili jakby mnie nie poznalale potem sie cieszyl i sie niecierpliwil, oproznil dwa cyckiNie mosialam w pracy sciagac mleka
Jutro mam duzo zajec w domu,nie wiem czy bede kompa wlaczac Misia w srode idzie do przedszkola-ciekawe jak dlugo bedzie do niego chodzic
Andula zobacz na zdjecia Survi jak Sare na sankach wozi
Z Misia zrobilysmy aniolka takiego

 

[Madzia737]

Dorka jakos sobie ten czas ulozysz,aby wszystko pogodzic. Kurde ja sobie nie wyobrazam pracy na nocki! Sliczny aniolek!

Andula ja sie jeszcze boje moja na sanki posadzic,wprawdzie nawet okazji poki co nie ma, bo od dzis na antybiotyku w domu siedzimy
Wlasnie swojego Quinny Speedi dzis uruchomilam, bo musialysmy pojsc do apteki, no i tym to sie po sniegu jezdzi, a mala jak krolewna siedziala, bo w Buzzie to juz jak śledz jeszcze taka naubierana i w spiworze.

Haszi to juz tak niedlugo :-) PW ci napisalam w sprawie kalendarzy.

Kic powodzenia na jeselkach!!!
My w srode idziemy,nawet moze K sie zjawi pierwszy raz na wystepie syna!
Prezent musi byc, bo tamten klamot calkiem padl,a ja nie moge przeciez studiow przez to zawalic, ostatni semestr jakby nie bylo ;-)

K dzis Macka odwozil i trzeba bylo malego budzic, chyba pierwszy raz w zyciu a on,ze niewyspany i jeszcze chce spacno szok! Za to mala przejela paleczke i cyrki z rana odstawia. W ogole sie diablica taka zrobila,a takie grzeczne dziecko z niej BYLO
Oki ide sie legnac, juz troche przykimalam na MjM i teraz spac mi sie nie chce