hej!
Dorka o matko!!! to się stresu najadłaś! ale dobrze,że to nic takiego!
co do guzów to u nas jest standard ,że mała ma wiecznie coś na głowie,albo guz,albo podrapana, w czwartek taką śliwę sobie nabiła,ze jeszcze takiego czegoś nie widziałam- normalnie guz jej urósł na czole wielkości mandarynki!
na szczęście z lodem siedzieliśmy i rano tylko siniak został. A w żłobku to co chwilę podpisujemy listę,ze dziecko obite przychodzi, aż wstyd
Ale franca mała niczego się nie boi i wszędzie wlezie, na chwile jej nie można z oka spuścić, bo albo na stoliku już stoi albo na Maćka piętrowe łóżko się wspina albo biega po domu z pieluchą na głowie i zawsze w coś wleci
Maciuś to bardziej ostrożny był!
Kicrym super ,że wyjazd udany
i brawa dla Kuby!
mi narazie MŻ nawet trochę wychodzi,ale na czekoladę rano to nie ma rady
Zważę się po tygodniu.
Jesli o tablet chodzi to w końcu żeśmy zwrócili i nam oddali kasę.Następnego nie kupiliśmy. Ale nie chcieli na początku i tylko wymiana w chodziła w grę,więc K wziął innego tableta,a co się okazało tez był już używany i cos tam szwankowało, nie pamiętam co,więc jak już kolejny raz pojechał, to mu kasę zwrócili, choć niby to nie jest zgodne z polityką sklepu (euro agd). I to był tablet chyba Go Clever (tak mi się zdaje). Ja szczerze mówiąc to teraz bym kupiła albo Samsunga albo Ipada, jakoś do innych nie jestem przekonana tym bardziej po tej wpadce.
Andula Ewcia Ci naprawdę super śpi! moja jak pośpi bez pobudki do 5.30 to juś koniec spania. Dziś się udało do 6.30
Jesli o specyfiki chodzi to mam chrom, spirulinę i guaranę. Mam też l-karnitynę,ale ,że ni ćwiczę, to chyba nie ma sensu jej brać.
U mnie wakacje to tylko nad morzem
Wy macie fajnie, bo blisko, jak ja Wam zazdroszczę! kocham szum morza, to mnie niezwykle relaksuje. W zeszłym roku byliśmy w Świnoujściu "aż" 5 dni,ale super mimo długiej podróży.
W tym roku też się tak pewnie skończy, bo z K pracą to nie ma jak planować, chyba ,że jakiś last minute.
Jeśli o Chorwację chodzi to w zeszłym roku moi znajomi byli pod namiotem i bardzo zadowoleni z campingu.My kilka lat temu byliśmy w Zadarze i nie polecam
!
Kamu super,że fasolina ok! no a ty sie fajnie trzymasz,ale pamiętam,że z Maksem to też wiele nie przytyłaś.
Magdzik kurka z tym ubieraniem, to wiem o co chodzi. Ja po ubraniu dwójki najchętniej wyszłabym bez kurtki, bo tak mi gorąco.
Iza ale Ci fajnie na tych feriach-pobyczysz się. Tego właśnie zazdroszczę nauczycielom :-)
U nas weekend spokojnie :-) ja się naczytałam jednego bloga to teraz jakoś przyjaźniej na świat patrzę. Trzeba być jednak optymistą :-) ...takie tam moje przemyślenia ;-) ale się trzymam póki co.
W sobotę miałam szkolenie,a wczoraj byliśmy po południu u siostry. Dzieciaki to normalnie jakby z klatki wypuszczone i głodzone cały rok! co się z nimi tam namordowałam
Na szczęście dziś poniedziałek to trochę odpoczę w pracy ;-)