reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

hej, jaka ja wczoraj byłam radosna po ważeniu, bo się okazało,że mój mały przybrał ponad pół kilograma! pielęgniara mi pogratulowała, no a ja aż urosłam o centymetr hehe. tylko jeszcze z serduszkiem mamy kłopoty... ciągle są szmery... ale nie chce się martwić na zapas,zobaczymy, co powie kardiolog.
mój synek też się napina, pręży i stęka.miał tak już w szpitalu.myślę,że to gazy tak męczą nasze maleństwa.nie wiem, na ile ma to związek z tym,co jemy,bo ja unikam prawie wszystkiego, co niedozwolone przy karmieniu (prócz nabiału).
jeśli chodzi o nocki, to ja raz lub dwa razy biorę go do łożka i karmię.najgorsze jest to,że zasypiam przy karmieniu i boję się, żeby nie zrobić małemu krzywdy.dzisiaj w nocy podobno zaczęłam chrapać,a mały wiercił się i mruczał... przytulony do mnie.będę próbowała karmić w nocy na siedząco...
maylah chyba po jedzeniu nie powinno dziecko spać na brzuszku, przed jedzeniem - jak najbardziej... żeby się wybączyło ;)
 
reklama
cos widze, że te prężenia i kłopoty z wybąkaniem sie to domena lipcowych maluchów. Ja juz nie wiem co mam jeść. Waże 50 kg to 2,5 mniej niz przed ciążą!!! Niedługo znikne a on dalej nie bedzie sie umiał wyprukać. Zauważyłam, że u małego problem zaczyna sie o 3 w nocy a konczy ok. 8-9 rano jak w koncu cos tam w pampersa wysadzi. Wybieram sie do kolejnego lekarza, moze on cos pomoże bo esputikon który dostał nie pomaga.
 
Witam się w słoneczny dzionek.
A mnie chyba jakaś deprecha zaczyna łapać. O wszystko chce mi się ryczeć i najchętniej to zostawiłabym tutaj wszystko i wyniosła się bliżej rodziny. Nieślubny mnie wkurza tym że jest i ogólnie wszystko mnie drażni. Jedyna Karolka to jest to co najlepiej mi wyszło w życiu.
Dobra nie marudzę.
Maylah spróbuj odciągnąć pierwsze mleko zanim podasz synkowi cyca, to rzadsze takie. Jeśli ma jakąkolwiek nietolerancję pokarmu to w tej pierwszej fazie jest najwięcej laktozy i jak coś to powinno pomóc.
Moja mała od wczoraj wieczór też jakaś marudna. Mnie się znowu wydaje, że ona te kupki to jakieś zbyt rzadkie jakby ma. W pieluszce nie wygląda to źle, ale dziś z gołym tyłeczkiem sobie leżała i masowałam jej brzuszek i taka jakaś z wodą mi się ta kupka wydawała. Jutro jedziemy na ważenie to zapytam lekarkę- jeśli będzie w ogóle jakaś normalna ta pani.
Naprawdę chyba to jakiś brzuszkowy problemik dzieciaczków lipcowych. A może to związane z pogodą:confused: A mamusie przerażone już nie wiedzą co do ust włożyć.... No przynajmniej ja mam taki problem....
 
kaciuszka ja małego kładę na brzuszku nawet po jedzeniu, jeżeli jest spokojny i zasypia... bo jeżeli zaczyna się wiercić i podnosić głowę to jednak wolę położyć na boczku, żeby nie zwrócił tego co zjadł... Starszego syna też kładłam po jedzeniu na brzuszku, nie widze przeciwwskazań... a nawet jak mu się uleje to na pewno się nie zachłyśnie tylko maluch będzie miał maseczkę z kwaśnego mleka ;-)
 
hej dziewczyny
u nas od paru dni sajgon!:szok:mala tylko przy cycu, kurcze ja nawet nie mam czasu isc do kibelka a juz nie wspomne o jedzeniu, zreszta i tak malo co jem przez to karmienie piersia. mam dola, placze z byle powodu, schudlam strasznie bo malej duzo szkodzi:-(za kazdym razem jak ja karmie to mam mdlosci, zawroty glowy, mysle ze to przez to ze spada mi poziom cukru kiedy ona zabiera moje mleczko:baffled: na dodatek jestem oslabiona przez antybiotyki ktore dopiero wczoraj przestalam brac bo mialam infekcje po porodzie, zreszta i tak nie jestem pewna czy cos tam w srodu jeszcze nie siedzi.:crazy: bo 4 dni temu wyszedl ze mnie jeszcze kawal miesa:szok::szok::szok::szok: na serio! zostawili mi to i gdym sama sie nie zglosila do lekarza i nie dostala antybiotykow i organizm zaczal sie oczyszczac to zle by sie dla mnie skonczylo.....
zaczynam myslec o butli....przeraza mnie to bo tak bardzo chcialam karmic moja niunie cycusiem ale nie daje rady psychicznie i fizycznie, przez moje oslabienie karmienie nie jest dla mnie komfortowe, jedyna przyjemnosc to widok mojej corci przytulonej do mnie. trudna decyzja...nie chce miec wyzutow sumienia ze zle zrobilam....nie wiem co robic:confused::confused::confused::-:)-:)-:)no::no::no::no:
ale nasmecilam ale nie mam komu sie wyzalic......
 
kaciuszka ja też mojego brzdąca po jedzeniu klade na brzuszku spac... bo wiem ze tak przynajmniej troche pospi, a jak go poloze na boczku to zaraz się budzi (max15minut)... juz woli spac na pleckach niz na boczku:eek:

beata przecież karmiąc butlą też się możesz z maluszkiem przytulac:tak: a jak Ty bedziesz w złym nastroju to dzidzi to tez odczuje i w ogóle bedzie niefajnie:-( zastanów się dobrze, bo to dla Ciebie powinna byc radoss, a nie perzymus i to jeszcze kosztem Twojego zdrowia! a karmienie butlą wcale nie jest gorsze! trzymam kciuki;-)

coś Wam jeszcze dziewczynki miałam napisać, ale forum mi zaczęło szwankowac i w nerwach zapomniałam:crazy:
 
MAKRO, JULUKSZKA Jejku dziewczyn dla mnie te zpolog jest 100% gorszy niz porod, pomimo iz mialam caly porod indukowany i boalo strasznie. Ale o tym sie zapomina szybko, za to naciete krocze i siadanie na krzesle, chodzenie to jakas porazka byla i bolalo!!

witajcie.nie mam ciągle czasu na BB,ale jak tylko znajdę chwilę to podczytuję,co u was :) teraz maluszek śpi,a ja się o niego martwię... Beacia82 sprowokowałaś mnie trochę, bo twoje dziecię urodzone tego dnia,co moje i tak ładnie przybiera na wadze... moje niestety nie, chociaż w necie piszą tu i tam, że tygodniowo min.120 gram powinno przybrać,tymczasem mój synek od wypisu ze szpitala (ważył wtedy 4000) tj. od 3 doby do 13 dnia przybrał 270 gram.jutro kolejne ważenie, to już będzie trzeci tydzień.acha, karmię wyłącznie piersią i lekarka powiedziała,że chyba za mało mam mleka, bo po nakarmieniu przybyło mu tylko 30 gram. to bzdura, mam dużo mleka i wydawało mi się,że noworodek ma ze dwa tygodnie na odzyskanie wagi urodzeniowej.co wy na to?jak jest waszym zdaniem?czy mój synek za mało waży?

Nie masz za malo pokarmu, ani tez nie ma czegos takiego,ze pokarm jest za chudy i za tlusty. Kazdy pokarm z cyca matki jest dobry!! Ja to wlasnie przerabialam od poczatku i pytalam sie kogo dalo,ze Lena moze nie przybiera na wadze, bo mam za chudy, niesmaczny pokarm to kazali mis ie puknac w glowe.Zwlaszcza panie od laktacji wybijaly mi moje glupie podejrzenia z glowy. Przyczyn trzeba szukac gdzie indziej. Dziecko powinno w 1msc przytyc ok 1kg. Moja Lena przytyla 590gramow w 4tyg. Na pocztaku w 6 dni tylko 50g. Oczywisice to za malo, dlatego byla drugi raz w szpitalu i ja diagnozowali. U nas przyczyna, ze mala ma slaby apetyt jest zoltaczka, zbijana lampami 3 razy i dalej jest , a 2. jak sie dowiedzialam kila dni temu - anemia. Dlatego tez zoltaczka sie nie zbija do konca . Prawidlowo powinno przybierac ok. 30g dziennie!!!
Zobacz tez jak dlugo ssie cyca. My mysielismy karmic mala odciagnietym pokarmem i zapisywac ile zjadla. I jej max. byl 40ml, reszta byla na sile, a miala wtedy juz 3tyg. Poprostu nie miala i nadal nie ma apetytu.
A widze, ze Twoj maluszek juz peiknie przybral na wadze!!
 
hej! stopi nie mam pojęcia, jaki był u nas powód niskiej wagi w drugim tygodniu, jak zapytałam lekarki, to mnie zbyła, a w necie czytam, że te dwa tygodnie to maluszki mają na odzyskanie wagi urodzniowej,czyli wydaje się, że wszystko gra. ja oczywiście zmartwiłam się bardzo, jak mi powiedzieli, że za mało przybrał,ale też wzięłam sobie mocno do serca zalecenie,żeby częściej karmić. nie tracąc wiary, budziłam malca, co dwie godziny,jeśli spał, a jeśli chciał jeść, co pół godziny czy częściej, byłam cała jego.nawet jak się ulewało, to z płaczem karmiłam dalej, bo on był ciągle głodny.efekt rewelacyjny. teraz już nie wybudzam go, ale raczej sam upomina się o pokarm, maksymalnie po 3 h,ale i częściej. sporadycznie uleje.zobaczymy, za dwa trzy tygodnie, ile przybrał.
acha, im częściej się przystawia do piersi, tym więcej mleka.mam teraz cycki jak balony. ;-)
wydaje mi się, że każde dziecko inaczej przybiera na wadze,te normy są przesadzone, bo wynikałoby z nich, że mój maluch za dużo przybrał... mama pokazała mi moją książeczkę zdrowia. mam wpisane, że przez trzy miesiące od chwili urodzenia przybrałam 2 kg.wtedy lekarz powiedział mamie, że wszystko dobrze, a przecież w normach się nie mieściłam... :baffled:
 
reklama
Witam po wizycie z Karolką u pediatry.
Jestem normalnie w wielkim szoku. Moje maleństwo waży 4kg. Nie wiem jak to się stało i czy jest możliwe aby w ciągu 2tyg przybyło jej kilogram:szok: Może waga się coś popsuła, bo mnie się to wydaje mało realne. No ale jest dobrze:tak: Już nie muszę jej wybudzać na karmienia i dawać cyc tylko na żądanie. A na problemy z kupką- znowu nie może się wykupkać, pani doktor przepisała Debridat przez 10dni. Zobaczymy jak specyfik pomoże. Żółtaczka lekka jeszcze trochę się utrzymuje ale mam się tym nie przejmować.
Zmykam do głodomorki......:-)
 
Do góry