reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Beata mam to samo. Dziś rano np. przygotowałam dla Adika syropek (Tran + Mukosolvan) no i daje mu żeby wypił, a on "nie ce sylopku"... no to ja cierpliwie "Kładę na stolik, jak się zdecydujesz to wypij", bo wiem, że mu smakuje, ale z zasady powiedział NIE. I nalałam też sobie, bo kaszelek mnie coś męczy i mówię mu, że mama też ma kaszelek i wypije syropek. No i jak się mały nerwus rozzłościł, tzn zaczął płakać "Nie, mama nie pij sylopku!" i w płacz... ehh... ale coś mi się wydaje, że to te nieszczęsne piątki go tak nastrajają. Często trzyma paluchy w buzi, przygryzł sobie polika, ślini się... stawiam w 100% na piątki, bo choróbsko już przechodzi.
Także pozostaje cierpliwość, którą osobiście ćwiczę każdego dnia.

Miłego dzionka!

Kamlotka - zamówiłam wczoraj te patyczki w wypiekarnia.pl. Zobaczymy kiedy dojdą. Zamówiłam też kilka różnych posypek - jakieś choineczki i maczki... no i dinusie dla moich małych t-rexów :-D
 
reklama
witajcie :)
Beatko u nas takie napady złości też się zdarzają, więc nie martw się, ;-);-)
a co do tego, że mała wszystko chce robić z tobą to u mnie jest tak samo, bawić też się woli z M:tak::tak:, zawsze woła:"tata głupiamy się (czyt wygłupiamy się)" :-p:-pbo wie, że to M będzie ją podrzucał, robił samoloty, skakał itp, ja już nie mam tyle siły, aby to 15,5 kg dzwigać:-p:-p, więc bawi się z mężem, ale pomimo tego, że będzie z nim szalała to i tak przyjdzie do drugiego pokoju do mnie i powie: "mama siusiu" i to ja muszę iść z nią na nocnik, podobnie jest z kąpielą, za żadne skarby nie da się wykąpać M :no::no: więc cały wieczorny rytuał należy do mnie:confused2::confused2:, kiedyś nawet zrobiła cyrk i nie chciała wypić wieczorem mleka bo to tata zrobił, ale powiedziałam, że albo wypije zrobione przez tatę albo nie wypije wcale, postawiłam na szafce obok i wyszłam z pokoju, i mała tak się uparła, że nie ruszyła wcale,poszła spać bez mleka, a jak następnego dnia ja zrobiłam to wypiła bez problemu,
tak to jest z tymi naszymi dwulatkami
 
Ewo no widzisz:-p:-p:-p
moją ważyłam ostatnio w sobotę i wyszło 15,6 ale po obiadku i w kapciach:-p:-p

Monia cały czas i wagowo i wzrostowo idzie po 90 centylu
 
Ostatnia edycja:
Moja Julka waży 10800, ale syn mojej koleżanki, 2 latka i 8 mcy waży 21kg i ma 105 cm. To jest mały kloc...

A Julka ma znów nerwy, bo mama włączyła radio zanim ona się położyła, to kazała wyłączyć. Wyłączyłam a teraz sie drze, że mam włączyć. Tata nakrzyczał a Jula tata idz sobie, i wciaż mnie woła że chce dylu dylu, masakra.
 
Hej dziewczyny

moja Adka wazy 16kg i nie wydaje mi sie że jest grubasnym pulpecikiem,ma śliczne ciałko i cudne policzki.
My na dobranoc tez mamy rytuał-czyli kąpiel-zabawa w uciekanie,czytanie w kólko martynki na wakacjach i czytanie i czytanie ze mamie az sie oczy wywracaja bo spac juz chca.... mleczko i spac.
Ostatnio też wieczorem nam daje czadu ale to dlatego ze z popoludniowej drzemki wstaje o 16-17 wiec jak o 21 ma zasnac.
Adulka ma już wszystkie ząbki i ostatnio tez wyszly jej dwie gorne piątki..... mam nadzieje ze na szóstki troche poczekam bo dosc mam tych zębów

pozdrawiam
 
Daisy zawitałqa? niemożliwe :-D Przedświąteczna refleksja was tu przygnała czy jak?

Co do spania to my problemu nei mamy. Oczywiście też rytuał jest codziennie taki sam. 17:30 Chuck na MiniMini, Kolacyjka, Później idziemy do góry się kąpać, później czytamy 2 bajki (jedną wybiera Tomek, jedną Adam) no i o godzinie 19 już jestem na dole, Adam zasypia, a Tomek jeszcze z 30 minut się bawi i zasypia przed 20.
 
hej dziewczyny

fajnie beata że nie mój jeden jest taka chudzina... ostatnio troszke ruszył z wagą i waży 11,9 kg...
u nas też faza na mamę, najgorsza na basenie - jak Adam z nim pływa, to ten się wyrywa na brzeg i wyje "do mamy, do mamy"
masakra - powoli się czuję jakbym miała noworodka w domu, bo już nawet do łazienki wyjść nie mogę... kiedy to się skończy?...
 
reklama
Cześc matki wariatki!

Zmobilizowałam troche moje flaki z olejem żeby co nieco nasrobać. Samopoczucie dalej kiepskie. Mam co chwile zawroty głowy, mroczki przed oczami, wszystkie zapachy mnie drażnią, jeść też nie potrafie bo zaraz rzyganko. Normalnie masakra! Mam już dość a to dopiero początek :eek: Boję się żeby znowu anemia mi się nie odezwała, a z Kacprem całą ciąże z nią walczyłam, dostawałam nawet zastrzyki w dupsko z żelazem bo tabletki nic nie dawały :eek: Czuje się koszmarnie.

U nas Kacper teraz nie wiele tyje. większosć wybiega. Waży teraz 17,5 kg. Wagowo i wzrostowo jest powyżej ostatniego centyla. Czyli bez zmian :laugh2: Ja za to schudłam już 5 kg. Waga leci mi na łeb i szyje...

Kacper ma teraz faze na babe. Baba si, baba jesc, baba papa, baba to baba tamto... Ale jak baba na coś nie pozwoli to leci do mamy i się z płaczem skarży :rofl2: Wczoraj był u nas w odwiedzinach mój starszy brat. I złapał faze na niego, nawet sikać z nim iść musiał :laugh2:

Miłego dnia dziewuszki! Zmykam zupe robić póki jako tako się zmobilizowałam i nawet pranie włączyłam :sorry:
 
Do góry