Patryś, kochana trzymaj się dzielnie, będzie dobrze. Ściskam Cię mocno i gratuluję brzuszka
A u nas ostatnio masakra wręcz. Zosia miała jelitówkę, rzyganie, biegunka, gorączka prawie 40st. Oj byłam w strachu

Juz myślałam, ze bez szpitala się nie obejdzie. A to byłaby katastrofa nie do opisania, bo Marysię jeszcze piersią karmię, zresztą obie dziewczyny sa mamusiowe, ze beze mnie ani rusz

Całe szczescie jakos daliśmy rade i jest ok. Zostało tylko pochorobowe rozpieszczenie doprowadzajace mnie do szału, ale licze, ze i to minie.
Myślałam, ze jak juz założymy internet, to bede siedziała na bb często

, ale niestety jakoś to inaczej wygląda.
Ewa- mam wyrzuty, że Tobie jeszcze nie odpisałam

wybacz.
Kamlotka- gratuluje pracy:-) Pewnie najfajniejsze ciuszki będą Twoje?;-)
Moje laski jeszcze spia wiec skorzystam z okazji i wstawie zaległe zdjęcia
Moja Zosia nadal chudzina- waży 11kg, ale wysoka jest i przez to wydaje sie jeszcze chudsza. Za to Marysia to mały pulpet:-) Waży 9kg.