reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2009

hej hej

Ach jaka jestem szczesliwa , ze dzis piatek i az dwa dni wolnego od pracy :-)
p.s . Do dzis nie mialam rozmowy z szfem - nadal mnie unika tzn wogole nie dzwoni!!! i nie przychodzi do firmy:confused:. A jak ja dzwonie to sie miesza na maxa!!!
Przestalo mnie to juz zupelnie stresowac, a zaczelo naprawde bawic. Przynajmniej smiesznie teraz jest w pracy :-D:-D:-D!!!

AsiaJan86 - ja wychodze z zalozenia jak facet nie chce to ic na sile... moze jeszcze zmieni zdanie kto wie...
Mojego tez przy porodzie nie bedzie. Moze to i lepiej , bo ponoć jak rodziła mu sie pierwsza corka i byl przy porodzie to od razu stracil przytomnosc i musieli sie nim szybko zająć , a nie rodzącą:-D
Ja juz sie wstepnie dogadalam z kolezanka , ze ona bedzie ze mna podcza porodu.

Pozdrawiam
 
reklama
izabell96 - głowa do góry!! Dołączam do grona samotnych Lipcówek w Walentynki. Najwyżej zrobimy sobie nasze babskie - Mamuskowe Walentynki na forum :-)
A różyczka - przecudowna :tak:
 
A ja mam mieszane uczucia jeśli chodzi o wspólny poród mój M był przy porodzie swojej pierworodnej do dziś jak o tym mówi jest wzruszony, pamięta każdy szczegół i twierdzi, że to przeżycie, którego nie da się zapomnieć.Z drugiej strony tak jak pisze kasiakom pociąg seksualny po takich widokach może zostać zachwiany delikatnie mówiąc. Gdybym była facetem za żadne skarby nie chciałabym swojej kobitki oglądać z rozwalonymi, zakrwawionymi udami, spoconej, z wybałuszonymi oczami i drącej się w niebo głosy.Tak więc targa mną delikatna zazdrość o tamte przeżycia, a jednocześnie strach przed utratą seksapilu.
 
KOCHANE KOBITKI JA JUŻ PO ZASTRZYCZKU !!! (szczypał w tyłek jak diabli) i bardzo się z tego cieszę :-):tak::-) że wszystko się dobrze ułożyło :tak: DUŻE BUZI DLA WAS ZA KCIUCZKI :-) . Całą akcję przeprowadziłam z bratem jak w filmie ;-) okazało się, że immunogolbulinę trzeba przewozić w lodówce i jej temperatura nie może wzrosnać powyżej 4 C. Przez 15 min przekonywałam panie, że napewno dam zobię radę z przewozem mimo braku lodóweczki na pytanie jak zobowiązałam się przez całą drogę trzymać ampułkę za oknem w torebeczce i słowa dotrzymałam :tak: na dworku był 1 C.
Najbardziej denerwował mnie mój TŻ który jak na sraczkę co chwila dzwonił i pytał czy wszystko OK.
Co by było jeszcze fajniej znów pojawił się nasz dzik :szok: (gnębi nas od czterech tygodni) dzwoniłam do wyborczej , bo na straż miejską nie ma co liczyć ... byli wzywani już trzy lub cztery razy i nic a nic nie zrobili. Pani przyjeła zgłoszenie i może wkońcu doczekamy się hapy end-u.
Ściskam Was mocno i powoli zbieram się z bubami na spacerek ;-)

bochenek8 serdecznie witamy nową lipcóweczkę :-):-):-) napewno będzie Ci tu badzo milutko :-)
 
Ostatnia edycja:
Ale mam big lenia. Nic mi się nie chce.
Betko bardzo się cieszę z takiego obrotu sprawy.
Nawet nie wiem kochane co Wam pisać? Zmykam Was poczytać i do wyrka.
 
beata1973 - ciesze się bardzo, ze wszystko skonczyło sie dobrze - 13-tego piatek okazał sie szczesliwy dla Ciebie i bobaska :tak:gratulacje zawodowej akcji !!! :-) Zycze duzoooo zdrowkeczka :-)

P.s czy to ten słynny dzik z Tarchomina??
 
witam Was dziewuszki - niestety u mnie ze zdrowiem w dalszym ciągu kiepsko więc nie bardzo mam siłę pisać. Wciąż ponad 38 st, wciąż zatkany nos i straaaasznie złe samopoczucie :baffled: ale z dobrych wieści - byłam dziś na połowkowym USG i z Szymonkiem wszystko SUPER ! podobno chłopak idealny i aż dostaliśmy gratulacje od pani doktor. Wszystko opiszę na odpowiednim wątku jak się nieco lepiej poczuję - na razie pochwalę się tylko że nasze maleństwo waży juz ponad 400 g!!
 
Beata, akcja pierwsza klasa!!!:-)

Izabell, kochanego masz syneczka:happy:

Moje walentynki beda pracowite, wroce dopiero do domu ok.20-tej, wiec pewnie bedzie mi sie tylko lozko marzylo.

Nic wiecej nie sklece, dostalam plan pracy na dzisiejsze popoludnie i trzeba sie zabrac za robote, bo mi czasu braknie. Teraz zabieram sie za sernik:-D
 
reklama
Goteczko, nie daj sie chorobsku!!! Trzymaj sie i wracaj szybko do zdrowia:-)
Z Szymka rzeczywiscie "kawal chlopa" Gratuluje!!!!
 
Do góry