beata26
szczęśliwa mamusia :)
adudź, teściowa bankowo zajrzała i przeczytała dedykację, bo na drugi dzień była dla mnie wyjątkowo miła. No ale nie czytała ksiażki, bo powiedziała, że nie ma czasu 

no ale to było do przewidzenia. Za to dziś $%^&&&$@##%% 




Wczoraj odstawilismy Julce smoczek, oddaliśmy je dzieciom na placu zabaw i Julcia wzięła sobie do spania coś "nowego" czyli swój rożek, w którym jako noworodek była noszona. Przespała calutką noc, nie jęknęła za smokiem nawet raz. Ja pękam z dumy, choć wiem, że z drzemką w dzień może być kłopot, ale za to t niech ją drzwi ścisną $%^&@##
Mówi do Julki tak "oj Julcia a nie żal ci smoczka oddawać, a po co dałaś dzieciom przecież on był twoj, a teraz z czym będziesz spać" ja pieprze co za dekiel z niej. I tak właśnie wygląda jej wspieranie nas w wychowywaniu dziecka. Nie dziwię się że jej synuś nadal z nią mieszka (25lat) i ani myśli o wyprowadzce, nadal prawiczek, mamusia pod nos podaje, nawet bułki mu kupuje i robi do tego herbata żeby miał ciepłe jak wstanie. Ubezwłasnowolniał go normalnie. Dobrze, że Marka jej wyrwałam 

A jeszcze jak t zobaczyła , że Julka sama poszła swoje wyprane skarpetki powiesić na suszarce, to powiedziała, że my jej zabieramy dzieciństwo, że jest za dorosła jak na swój wiek i najlepiej ją do szkoły puścić. Mówię Wam ręce mi opadają, bo ten babsztyl jest NIEREFORMOWALNY :-
baffled:
a tak poza tym, to pogoda się psuje, jest chłodno, wieje, czyli jak zawsze na weekend. Ale czas mi dziś w pracy fajanie leci, więc jeszcze 2 h i do domku do moich kochanych skarbów biegnę
:-)








Wczoraj odstawilismy Julce smoczek, oddaliśmy je dzieciom na placu zabaw i Julcia wzięła sobie do spania coś "nowego" czyli swój rożek, w którym jako noworodek była noszona. Przespała calutką noc, nie jęknęła za smokiem nawet raz. Ja pękam z dumy, choć wiem, że z drzemką w dzień może być kłopot, ale za to t niech ją drzwi ścisną $%^&@##




a tak poza tym, to pogoda się psuje, jest chłodno, wieje, czyli jak zawsze na weekend. Ale czas mi dziś w pracy fajanie leci, więc jeszcze 2 h i do domku do moich kochanych skarbów biegnę
