Asieńka / Kama1986 „Porównaj sposoby kreowania bohatera dziecięcego w wybranych utworach romantycznych i pozytywistycznych”, wstęp mam z głowy (dopiero ;-/) biorę się za rozwinięcie, muszę zrobić dzisiaj choć połowę pracy ażeby mieć jeszcze trochę czasu na jej wykucie
Ewcik tak naprawdę każdy to ma wszystko głęboko kiedy i czy w ogóle zrobisz i w sumie ma to swoje uzasadnienie, bo 'jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz', każdy musi zadbać o swój własny interes a ja durna jak zwykle zostawiłam wszystko na ostatnią chwilę. Z resztą przez ostatnie jakieś dwa miesiące maturami się zająć czasu nie miałam nadrabiając szkołę, by w ogóle mnie do matury dopuścili..
Jedyneczka niestety z tego to czytałam rozstępów już się cofnąć nie da, jak już się pojawią to amen, masz do końca życia, ewentualnie można wydawać majątek na próby zminimalizowania ich widoczności ;-/ nigdy narcyzem nie byłam i nie jestem ale tak czy owak jak sobie pomyślę o tych rozstępach, o cellulicie i nadwagą z którymi to teraz będę walczyć przez x czasu, o obwisłych piersiach, bo niestety po ciąży a w szczególności po karmieniu piersią nie wyglądają one jak przedtem.. (ale karmić i tak będę, a co ;-) ) to mnie aż ciary po plecach przechodzą i towarzyszące im zdołowanie, które tak czy owak nie równa się z obawami czy w ogóle poradzę sobie w roli matki, daj Boże żony. Tak, obawa czy będę dobrą matką jest chyba i tak najgorsza. A zostać niedobrą i nieatrakcyjną matką to już naprawdę powód do załamania nerwowego ;-)