oliwia1986 no to nieduży masz ten brzuszek :-)
kama1986 kurcze, ostatnio co rusz tylko pomrukuję, że chciałabym już swojego przytulić, wywąchać ;-) a z drugiej strony poród mnie przeraża

dość spora ta malutka, na pewno już się dziewczyna cieszy, że ma ją już na rękach

no i mi też się cały czas wydaje, że nieduży ten brzuszek, ale to chyba tylko takie 'ogórne' wrażenie
ewelad do mnie 10 razy dziennie to potrafi wydzwaniać ale co prawda nie przyszła teściowa a rodzony tatuś - 10 razy dziennie telefon z pretensjami

a co do imion to w sumie co druga bliska mi osoba wtrąca do tego temu swoje trzy grosze

ale naprawdę nie ma co patrzeć na otoczenie, każdy niech swoje nazywa jak chce, z resztą wszystko jest kwestią przyzwyczajenia
gregorka pogoda fatalna naprawdę, przyjeżdżając pod Warszawę nabrałam w większości letnich ciuchów o tu o.. deszcz leje non stop a ani wyjść z domu ani co, tym bardziej że nie wzięłam żadnych innych butów jak półszmacianych balerinek
tiffi1 my też mamy dostać w spadku dziecięce ciuszki i też bardzo się z tego powodu cieszę, bo naprawdę, kupować tak wszystko od zera to trzeba mieć naprawdę majątek

ja zrobiłam ostatnimi czasy listę reczy, które mam, to jest dosłownie kropla w morzu ale powiem szczerze, że nie bardzo wiem czego mi już wystarczy a co jeszcze muszę dokupić..
terla2212 miło słyszeć, że nastąpiła u Ciebie poprawa

uważaj tam na siebie!
maruśka do zdrówka wracać mi tu szybko!!
u mnie dzisiaj ogórkowa i kopytka z cebulką i skwarkami ;-) przez pogodę pranie się kisi w przedpokoju zamiast schnąć

wkurzyłam się, bo kilka rzeczy zafarbowało mi od.. wilgotnej reklamówki w której się znajdowało i mam teraz śliczne pomarańczowe plamy

i haaa, cieszę się bardzo bo przyjęli mojego W na okres próbny do normalnej pracy z normalną umową i jak wszystko pójdzie dobrze to odejdą mi zmartwienia o nasze ubezpieczenie i środki na życie, płaca nie jakaś rewelacyjna i W marudzi że zanudzi się przy komputerze, ale ja jestem dobrej myśli
martwi mnie tylko to, że urządzenie mieszkania i zakupy dla Małego zostaną właściwie na ostatnią chwilę, mam nadzieję, że nie będę rodzić przed terminem.. mój W musi jak najszybciej skończyć mieszkanie brata, by on z dziewczyną mógł się tam przenieść, zwalniając z kolei wynajmowane mieszkanko dla nas, kurcze.. roboty tam jeszcze w cholere, nie wiem czy przez miesiąc się wyrobi a z zakupami trzeba czekać do przypływu gotówki :-( :-(
i dziewczyny, ale wyszła komedia z moim telefonem komórkowym

mam mixa w Orange, na początku tamtego tygodnia opłaciłam jeszcze fakturę, a w czwartek zablokowali mi konto

za dwie godziny miałam pociąg do Warszawy a jak głupia latałam po salonach wyjaśnić sprawę, ostatecznie okazało się, że niby na początku kwietnia złożyłam rezygnację z umowy a nic takiego nie miało miejsca, dobrze że zaczęłam od razu wszystko załatwiać bo zaraz przyszłaby do mnie karna faktura za zerwanie umowy bodaj 300zł

wysłałam faksem pismo do głównego biura obsługi, rozmawiałam z nimi jeszcze dzisiaj i po rozpatrzeniu sprawy w przeciągu 7 dni powinni mi bynajmniej konto odblokować ale naprawdę, szlak by to trafił, nie mam w ogóle z nikim kontaktu nie mając telefonu, i już się wkurzam na myśl że będę musiała zapłacić za telefon jakby sprawy nie było, a powinni mi cholera odliczyć te dni nieużytkowe od faktury
