reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

Niemożliwe, jestem pierwsza, ale numer :-) Witam więc witam :tak:

Ja się przyznam że pewnie by jeszcze spała ale moi punktualni fachowcy o 8ej ding dong:-)
 
reklama
witam Panie:-)

rany koguta, co się dzieje z tą pogodą? pół nocy nie spałam, bo tak wiało.. nie mówiąc już o nieustannie padającym deszczu:dry:
my dzisiaj znowu szkołę rodzenia mamy, dziś będzie kąpiel noworodka.. szczerze mówiąc mogłabym sobie to darować, bo akurat w tym jestem obcykana;-) ale niech M zobaczy, przy okazji na pewno śmiechu trochę będzie:tak:

muszę jeszcze referat jeden dokończyć i wziąć się za naukę na sesję-cholera, też mi się studiów uzupełniających zachciało:dry:

mimo okropnych widoków za oknem miłego dzionka życzę:-)
 
Dzień dobry...w ten okropny dzień...dziewczyny:-)
Ja dzisiaj w miarę wyspana i kręgosłup nie boli, a synek spał do 6:-D
M się troszkę wczoraj zrehabilitował, przywiózł parapet (musieliśmy poszerzyć stary), poszpachlował jakieś mikroszparki i zalakierował, no i karnisz przywiesił, a i zakupy remontowe zaliczył...no więc może te moje łzy podziałały na Niego:tak:
Dziewczyny potrzebuje jakiegoś pomysłu na obiad...u mnie weny brak...tak więc piszcie jakie u Was dzisiaj obiadki:tak:
 
Witam się z rana.

U mnie póki co pomysłów na obiad brak, może z M gdzieś na mieście zjemy, bo wieczorem na usg idziemy, więc jakby po drodze by pasowało :)
Dziś robię pranie i wizyta na poczcie i w urzędzie się szykuje.
Życzę wszystkim miłego dnia w tą paskudną cały czas pogodę.
 
czesc laski :-)
ja juz po kawce i zbieram sie zaraz pod pryche i sniadanko wczesniej bo dzis SR. tylko jeszcze zadzwonie i sie zapytam czy dzis nie ma przypadkiem cwiczen bo jak sa to nie ide bo i tak nie moge. w domu jest tak cholernie zimno ze ratunku!!!! 17 stopni. ale dzieki temu spi mi sie bosko. juz nie pamietam kiedy tak super spalam-ostatnio chyba z 2 miechy temu. no i nie chce sie rano wychodzic z lozeczka i opuszczac ciepla posciel ale Mka trzeba oprzadzic do pracy i jakies obowiazki wykonac. ja dzis 1 raz serwuje obiad z parowara (ryba i warzywa rozne:marchewka fasolka baklazan i pieczarki) i az sie boje czy to bedzie zjadliwe...bez tluszczu i soli...:dry: fuj!!!!!!!!! moj organizm jest przyzwyczajony do kalorycznego zarcia bo ja zawsze miesko to najbardziej przerosniete i wieprzek najsmaczniejszy...i mnostwo soli wiec b niezdrowe (ale za to pyszne ;-)).

madzik, anetka jak wy tam dziewczyny zyjecie poi tych powodziach???? slyszalam ze Zabrze to mega zalane cale? nie chcie;li was ewakuowac? widzialam w tvn24 wczoraj wieczorem i dzis rano-masakra tam jest...

anetka a to gnomy jedne w tym sklepie...ale dobrze ze sie da zareklamowac ta podwojna wyplate. ja tez sie balam ze nas pozalewa bo w zeszlym roku nam sufit przeciekal (mieszkam na najwyzszym pietrze w bloku) a mieszkanie nie ubezp[ieczone i po remoncie. brawo.ale kumpela ma ubezpieczone w PZU i ja zalalo i zlodzieje jej nie chca oddac kasy-a nie miala podstawowej skladki tylko wyzsza wlasnie na takie "okazje". powiedzieli ze to spoldzielni "broszka" i nie zaplaca:no: a co do dolegliwosci z soboty to chyba bylo cos z cisnieniem ogolnie bo moja mam i ciotka i ojciec tez mieli jakies przygody dziwne. mama powiedziala ze sie o malo nie przekrecila :szok:

ania pestka dobrze ze go jakos zmusilas do dzialania-najwyzszy juz czas

dzamena ja na twoim miejscu tez bym chyba zrezygnowala z przedszkola w taka pogode...naprawde az sie nie chce z domu wychodzic. widzialam male dziecko przez okno to ledwo szlo taki je wicher znosil. szok normalnie. do tego on po chorobie a tam pewnie mega zimno-w domu to cho chociaz pod kocyk zapakujesz a tam...od nowa by byl chory

vanilka nasza pogodynko oby twoja prognoza sie sprawdzila :tak: to czytam ze masz teraz mega ponetne usta?.... :-) i zabije cie babo za tego grilla:-) kurde u nas pic i pogoda do dupy a ta grillem kusi :-)

justa
dobrze ze remoncik ma sie ku koncowi :-)

kama no ogromne nasze brzuszki ale juz calkiem ogromne dzieciaczki w nich siedza wiec to uzasadniona wielkosc :-) a ja slyszalam ze donoszona ciaza to od 38 tygodnia. no i ja sie bardziej boje niestety tego co bedzie tuz po porodzie-czyli 1 miesiaca zycia naszego szkraba...

maruska
no to super ze juz w nowym mieszkanku i teraz wam same najprzyjemniejsze rzeczy zostaly do roboty :-)

jedyneczka to swietnie ze fachury wam tak zapierdzielaja z robota, az milo :-) tak jak u nas-czlowiek od razu jakos bardziej optymistycznie sie nastawia. a nie tak jak niektorzy: postawa "mamy czas". tak jak moj hydraulik...wrrrrrrrrrr. reszta ekipy to byli jak mroweczki doslownie. ale tak na zdrowy rozum-mieli placone za robote a nie od godziny-szybciej zrobia szybciej wejda gdzie indziej i wiecej kasy. dla mnie to logiczne. ale niektorym widac nie zalezy jak sie slucha...przerazajace z ta woda w piwnicy. tam u was tez slysze w tv ze niezle jaaj w sensie podtopien. matko dobrze ze my na wyzynie i gorze mieszkamy-do nas nie dojdzie raczej...choc okolice cz-wy juz tez podtopione i M mowil ze hurtownie wszystkie kolo warty (caly kompleks) juz spakowane na samochody do ewakuacji...ja wlasnie tez zajecia o laktacji opuscilam na SR :-D:-D:-D ale dzis juz bym chciala isc. tylko ta pogoda...:wściekła/y::sorry2: do ginka ide za 10 dni wiec chyba wytrzymam a po tym cordafenie bede po prostu lezec wiec czeka mnie 10 dni lezenia. nie to ze chce ale musze :-p;-) alez to obludnie zabrzmialo :-D:-D:-D a Mkowie zawsze sa najkochansi jak akurat ich nie ma i sa daleko ;-)

perla super wiesci :-) :tak: dobrze ze tego clotrimazolu nie bralas. a jak tam u Mamy twojej?

tiffi widze ze przydal ci sie taki wyjazdowy weekend-od razu jakos tak pogodniej piszesz :-) i dobrze ze z dietka nie meczylas sie az tak strasznie. a ciuszki wiem po sobie-duze odciazenie jak sie dostanie. ja juz liste zrobilam-wiekszosc z naszego dzialu o wyprawce ale troche podopisywalam bo sa tam male braki. a wczoraj juz ceny podopisywalam i nawet nie jest tak tragicznie biorac pod uwage na jaka kwote sie nastwialam. no i ciuszki i pare rzeczy od siory i bratowej mam wiec tez juz odciazy finansowo

ewelad :-D:-D:-D dobrze ze jest to forum bo inaczej cienko bym widziala Twojego M (i jego mamusie przy okazji rowniez) a tak to sie wygadalas na bb i troche ci agresor przeszedl :-D a tesciowa to niezla-skad ona ma takie pomysly...trzeba cierpliwie sie odgradzac i trzymac dystans. ja to powiem tak-ze np jezeli chodzi o telefony to nie odbieram po prostu jak nie chce gadac i mam gdzies :-) nawet od mojego ojca. pozniej mowie ze spalam. a jak do M dzwonia to on mowi ze spie ;-) a zastrzezonych nigdy nie odbieram (drzwi tez nie otwieram jak ktos sie nie zapowie). i tym sposobem mam blogi swiety spokoj :-)

kasiamaj no mam nadzieje ze dam rade z tymi poczatkami ale juz panikuje na zapas. choc nie mam w zasadzie wyjscia i musze dac...dobrze ze piszesz-musze sie w takim razie udac do biedry w przyszlym tygodniu

magdzia trzymam kciuki za kredycik

mysza co do plytek to zalezy jakie masz...ja mam np gres zwykly matowy-i b sie ciesze (zwlaszca w lazience mat to byl strzal w 10). natomiast jak masz szkliwiony i blyszczacy to pewnie sa jakies specjalne srodki. ale jak np nie lubisz za bardzo biegac ze szmatka to doradzam zostawic kafle w stanie matowym bo na blysku widac kazdy minimalny slad ;-)

tweenie
milego pasienia dziecka-i siebie przy okazji tez. ahhhh ale ci fajnie-teraz mozesz sie rozpasac z bardzo fajna wymowka-ze musisz dla dziecka :-) ja od siebie dodam ze pasac sie bierz tez pod uwage roznorodnosc produktow i jedz wszystko z kazdej grupy zywieniowej

tiffi
u nas system rozliczania sie z fachowcami byl taki ze dostawali zaliczki na materialy-mieli sie na koniec z wszystkiego rozliczyc-faktury nam dac (i sie rozliczyli) i pod koniec tygodnia kazdego dostawali zaliczke aconto wyplaty. lacznie wszystko nie przekroczylo polowy ich wyplaty-to dostali na koniec. taki uklad nam wszystkim pasowal i wszyscy notowalismy ten przeplyw gotowki takze na koniec nie bylo zadnych zgrzytow i wszystko sie zgadzalo.

oliwia
swietnie ze juz w domku jestescie-domyslam sie jak sie cieszysz :-) i dobrze ze z mala oki wszystko :-)

cynamonka ale tesciowa ma teorie...prawie jak z kosmosu...wlasnie takie trendy w karmieniu i opiece nadz dzieckiem obowiazywalay jakies pol wieku temu-specjalistka laktacyjna ostrzegala nas wlasnie przed takimi "ciociami dobra rada" :-D:-D:-D olej i tyle. ale z textem o synku twoim to pojechalo babsko!!!!

jedyneczka u mnie tez Stasinek jakis spokojny wczoraj i dzis...:confused: mam nadzieje ze wszystko w porzadku u niego...witaj ranny ptaszku :-)

patuipaula
my to myslimy ze ty jednak nie dzien i tydzien masz zabiegany ale cala ciaze masz zabiegana :-)
 
reklama
heloł dziewczyny! pogoda pod psem, ale coś fajnego trzeba zrobić.... mi zawsze poprawia humor grzebanie w ogródku, mam taki mały przy swoim mieszkaniu - teraz po przeprowadzce ostał mi się ino balkon - więc jadę na giełdę kwiatową po jakieś cfiety i kosze wiklinowe na doniczki - strasznie mi się podobają!
wpadliśmy wczoraj do Ikea po parę mebelków i spontanicznie kupiliśmy szafę i komodę dla młodego, jak znajdę jakieś linki to wstawię na zakupowym! więc póki co mały rozpiździel w domku, ale będzie cudnie! kminię jakie kolory i jak zrobić u młodego, meble będą białe, ściany są szare lekko, dorzuciłabym zielony, niebieski i będzie fajnie......zabieram się za robotę, udanego dnia wszystkim!
 
Do góry