Witajcie mamusie
My na nogach od 9ej ale zamiatałam, myłam podłogi,pranie, zmywanie i takie tam a wszystko z niunią w foteliku bo spała w międzyczasie 20min

A wczoraj jak zasnęła o 22ej tak wstała na papu o 4ej ,potem o 7ej więc ładnie się zachowała
ashika miło że się teściowa pyta co możesz jeść, lepiej późno niż wcale;-) Ale te papierochy...... He he, dobry ma chłopak gust muzyczny

Cóż, wizyty u nas czy u kogoś zawsze ale to zawsze ustalamy wspólnie, szanujemy swój czas a twój M się chyba zapomniał że kawalerem nie jest;-) co do szykowania małego hm, nie jest wyjątkiem w swojej niezaradności przy dziecku, ich trzeba uczyć jak dzieci podstawowych rzeczy. Mój kilka dni temu się odważył dopiero herbatkę dać, ubrać nie próbuje-unika sprytnie i nie potrafi fotelika przypiąć w aucie, tak zamota zawsze pasem że nie wiem jak odplątać

Nie są po prostu tak inteligentni jak my, tacy się wybrakowani już urodzili
tiffi a jakie te blaty? bo 2 brałaś po uwagę chyba tak?
agatka mój wczoraj jechał córę zawieźć do mamy i w biedronie miał być , pyta co kupić a ja:mineralna i biszkopty dla mnie. Wraca i mówi że dzięki Julci mam biszkopty bo nic mu nie mówiłam a Jula powiedziała żeby kupił


ja że mówiłam przecież, nawet dziecko zapamiętało a on zdziwko, tak nas słuchają po prostu jak przez durszlak
perla oj pamiętam bunty Emi, czasem nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać
ewcik pewnie przy M jesteś wypoczęta bardziej i spokojniejsza a dzieci to bardzo czują no i tata atrakcja. Gdyby M mój nie zajmował się małą tak dużo wieczorami pewnie nie było by u nas takie eldorado w dzień bo byłabym zmęczona i zeźlona

Emi się samiuteńka zajmowałam i dziecię było nerwowe i płaczliwe, miała kolki to fakt ale pewnie nałożyły się na to moje nerwy i dlatego była taka upierdliwa
pinowate witajcie

napisz coś o was;-)
ashika odnośnie starszaków to poprosiłam Emi kilka dni temu żeby małą zabawiła grzechotką na 5 min dosłownie a ona że "szkoda że jest Nadia wogóle"

myślałam że się popłacze, powiedziałam jak może tak mówić, jak mi przykro i że przecież tak samo ją kocham , troszczę się jak wczesniej i nie obarczam nadmiernie obowiązkami choć jest już duża. Przeprosiła, powiedziała że żałuje ale pewnie dusi żal w środku:-( nic, staram się mieć mnóstwo czułości dla niej i nie obarczam ja opieką nad Nadią

Ciekawe jak wam się spisze huśtawka, może mały polubi i będziesz miała chwilę wytchnienia;-) mój M wczoraj wylicytował w końcu i już się nie mogę jaj doczekać;-) mój czasem też tak poukłada sobie pracę dziwnie wedle mnie ale chwalę go i tak bo się obrazi jeszcze i nic nie będzie robił

osłabiona chyba mocno jesteś że tak Cię trzyma choróbsko, tyb bardziej oby huśtawka wam pomogła
agatka to kochany Andrzejek i widać wygadany z natury

ja mam philipsa ale chciałam oczyścić takim przyciskiem specjalnym i od tamtej pory jakoś woda cieknie z syfem w dodatku więc nie polecam choć kiedyś miałam z eks i był super

ale może przeczytam instrukcje obsługi wreszcie bo mogłam coś zrobić źle

uważam że teraz wszystko jest krótkotrwałe żeby szybko kupić następne bo naprawiać się nie opłaca.

a ja mam maszynkę do mięsa od mamy taką polską co ma z 30 lat i śmiga jak brzytwa, kiedyś to robili porządne rzeczy

ale Ci pomogłam w wyborze
ewelad ja też się zbieram do chrzcin
pati to zdrówka dla was kochane
Emi przyszła ze szkoły i chyba idziemy do biblioteki w trójkę. idę na plac bo tam teść co sobie robi
