reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2010

hejka :))

my wczoraj byliśmy w lesie na grzybach,Michałek też zbierał:-D leżąc sobie w wózeczku;-) nawet trochę nazbieraliśmy ale oczywiście nie zjem przy tym karmieniu,zamroziłam sobie trzy woreczki to będą na zupe albo z jajkiem jak już nie będę karmiła

a dziś byliśmy u teściowej na obiedzie i kawie,wkurzała mnie oczywiscie bo co chwile tylko się pytała czy przypadkiem Michałkowi nie zimno,zresztą za każdym razem zawsze to mówi-a moze mu zimno,a ma chłodne rączki,a jak śpi to temperatura ciała mu spada to pewnie mu zimno i tak w kółko. Nie mroże swojego dziecka ale w gorącu też nie będę go trzymać,zresztą jeszcze nigdy mi sie nie zdarzyło zeby miał zimną szyjke,a ona taka przewrażliwiona że szok a tak wogóle to teściowa to pielęgniarka i pracuje w żłobku a nie wie ze się ciepłote ciała sprawdza dziecku na karku? niech sprawdzi jak chce a nie sto razy sie pyta o to zimno:wściekła/y: moze to banalne ale wkurzające,a wogóle to gadam coś sobie z M a ona się pyta "co" i "co" i "co"? psinco!!!-czasem bym jej powiedziała. potrafi z kuchni przylecieć i się pytać "co",jak ona tam coś gada z M albo z teściem to ja nie podsłu****e i się nie wypytuje a co a co? a ona co chwile,tu się bawi z Michasiem a jak coś mówie do M a ona "co"? zawsze odpowiadam ze mówie do M i to juz takim tonem zeby się w koncu kapła, wszystko musi wiedzieć!!!

kiedyś byli u nas teście i się teściowa pyta czy jedliśmy coś (tak jakbym obiadów nie gotowała) a teściu mówi do niej-a zapytaj sie ich jeszcze czy kupke zrobili...hahaha...teściu jest spoko:tak:

to się rozpisałam.....

poprzytulaliśmy się z M:zawstydzona/y: i spać mi się nie chce to sobie poczytam co tam u Was i nadrobie

betty witaj!

gregorka zdróweczka

agatha ja miałam tak samo z tym ze mały nie chciał cyca a nawet płakał jak go przystawiałam a zaczęło się to po wyjeździe do Ustronia gdzie czasem podawałam mu butelke z mlekiem i mi się wydaje że on się trochę nauczył że szybko złapie cyca jak smoczek i od razu mleczko ładnie poleci bez wysiłku,a tak nie ma przy cycu oczywiście i płacze,teraz już tak nie robi chociaż raz na jakiś czas się jeszcze zdarza,to wtedy go uspokajam,daje smoczek,potem szybko wyciągam smoczek i podaje cycka. Do Michasia będzie przyjeżdzała moja mama a na wiosne pójdzie do żłobka gdzie pracuje teściowa

kacperek mój mały też raz pije z jednej piersi a czasem daje dwie mimo że widze że jeszcze leci mleko z tej pierwszej,no ale jak go wypluwa to podaje drugą i potem jeszcze ładnie pije,też tego nie rozumię,no i mam też obawy czy sie najada czy nie,traz się mu zacznie 4 miesiąc czyli ok 150ml i się zastanawiam czy moje cycki więcej mleka wyprodukują,co do wody to ja piję czasem smakowe,przeważnie jabłkową i jest oki

patipaula super tańczył ten zespół siostry:tak:

ewelad super ze weekend w Zakopanem udany! ja tez kocham Tatry

ashika co kupiliscie w ikei? ja uwielbiam ich hot-dogi:-p:-D

młoda mamuśka Michałek tez by chciał tak ok.23 zasypiac, oczy jak 5 zeta,gadać mu się chce i spać nie bedzie,ale dzielnie walczymy z M i od paru dni usypiamy go ok.20

kama ale bidulka się męczy katarkiem,oby szybko przeszedł

tiffi hahaha ale dogadałaś teściowej że u niej też obcy dom:-D oby mała była aniołkiem:tak:

jedyneczka a Ty kiedy wracasz do pracy? mały bedzie z moją mamą a na wiosne żłobek

no czas spać,dobranoc
 
reklama
weekend,weekend i juz po...a szkoda...w sumie to i dobrze bi i ruch na forum malutki.
dzamena i jak tam po domowym SPA?
ashika tak tak chory facet to gorzej jak chore male dziecko,tu boli,tam strzyka,biedactwo takie wogule na bol nie odporne,zawsze powtarzam ze facet chociaz raz w zyciu powinien dostac okres i urodzic dziecko!!!
madzik fridy uzywam roznie,jak widze ze nosek zapchany do ciagam te smarki.
kasik,oj biedny Bartus z tymi zebiskami,niech wychodza jak najszybciej i bezbilesnie.
mysza dzieciaczki chyba czasem reaguja inaczej na inny glos,zapach.u mamy najlepiej przeciez,choc i ten luksus nie zawsze im odpowiada.
betty witaj!rozgosc sie!!
gregorka i jak tam u ciebie,chorobsko przeszlo?zdrowka zycze!!!
aghata moja Maja na sztucznym i tez ostatnio swiruje mi z piciem,pociagnie butle dwa razy i placz straszny,najczesciej musze ja karmic na spiaco.
agatka natalia,gdyby jednak znalezliscie w tych nazbieranych grzybach jakiegos szatana,to proosze podeslij mi go-dla mojej tesciowej!!!:-D
ewelad chyba kazda z nas po cichu zazdroscila ci wyjazdu!u mnie tez juz karton z za malymi rzeczami Majki odstawiony az mi przykro sie zrobilo ze tyle tych ubranek juz za malych a moje dziecie tak uroslo,jeszcze chwila i bedzie z niej duza pannica.
tiffi ja tez calymi dniami sama i nawet do kogo geby nie mam otworzyc,szkoda ze ciocia juz pojechala,ja u tesciowej tez sie obco czuje.
aneta tesciowe temat rzeka,zapakujmy je wszystkie i wyslijmy na marsa!!

u nas katarku ciag dalszy,Maja meczy sie z tym niemilosiernie i dlatego dzisiaj tez czeka nas wizyta u pediatry bo zaczela sobie jeszcze pokaslywac.M w pracy ale dzwonil ze zaraz przyjezdza bo leje na dworze i pracowac nie umia,co z tego jak juz pytal czy bede miala cos przeciwko jak pojedzie z kolega po samochod,zastosowalam trik ewelad i powiedzialam:"zrob jak uwazasz":dry:i facet bije sie z myslami.
Maja jeszcze spi,odsypia pewno nocke az sie boje tego dzisiejszego dnia bo tak leje ze pewno i ze spaceru nic nie bedzie.

w sobote przyjechal brat z bratowa,zajeli sie Maja a my z M jak za starych czasow wyskoczylismy na miasto,do kina,na jedzonko,milo bylo.zahaczylam tez o fryzjera.
wczoraj bylismy na urodzinach u bratanka i weekend zlecial jak z bicza.
 
Witam.

Moja królewna zapadła w przedpołudniową 15minutową drzemkę więc mam chwilę na bb i sniadanie:tak:

ewa81 mnie własnie prawie że nie wyślizgnęła się z rąk i dlatego K też na łżyżeczkę przelewam bo bym się chyba wykończyła nerwowo :-D Dokładnie tak mamy z cycaniem i też głównie wieczorem, odpycha cyca, popłakuje a po choćby 15 minutowej drzemce zajada bez problemu.

tiffi moja też ciągle się tą śliną zakrztusza a paluchy pcha na siłę głęboko do gardła:dry::szok: Dzis nad ranem dałam jej Nasivin bo chrząkała mocno mimo że napsikałam solą fizj. i potraktowałam fridą, ale z nosa nic nie wyciągnęłam:confused: Przezroczyste właśnie dobrze;-) Z szykowaniem na wyjscie wiem jak jest:dry: Ja biegiem ubrać siebie, przygotować dziecię, dopilnować Emi bo bywa że się niedoczesze:-p Popakować itd. a M na koniec komentarz - jak zawsze ostatnia:dry: Ale się uodporniłam i odpowiadam - gadaj sobie zdrów:-p Niezły dialog z teściową, zwłaszcza twoje niewypowiedziane słowa:-D Też wymyśliła bzdury że niewypada:dry: Ja aż się boję na cmentarz z małą do babci i taty jechać:baffled: O, ale masz fajnie że od jutra luzik z małą:-D Właśnie, my wolne chwile wykorzystujemy na pracę a nie dla siebie a to błąd, tylko że tak trudno się przełamać i uwalić na wyrku jak widzę pypcie na podłodze:-p ale staram się bo mam wciąż poczucie że Emi byłaby bardziej czuła i otwarta gdybym zamiast pedantycznie dbać o dom jej poświęcała czas ale nigdy już tego nie nadrobie:-(

I już, 15minut i wstała:-ppodsunęłam cyca, trochę się zajmie:tak:

aneta odpowiedz w końcu - no zimno mu faktycznie i wróć do rozmowy jakby nigdy nic, ciekawe co powie:-p dobry teściu:-D to masz dobrze z mamą a potem żłobkiem z teściową bo choć mędzi to o wnusia zadba;-) ja albo w styczniu albo po roku, zobaczymy jak firma będzie szła a mała do dziadków bo moja mama nie jest w stanie niestety się zająć choćby chciała:sorry2:

kama ja mam tylko nadzieję że moja mała jak zawsze w deszczowy dzień będzie dużo spała:-p dobrze z - jak uważasz, niech się gryzie:-p moja też pokasłuje ale przykukałam że jak zaśliniona jest czyli obstawiam ślinotok, bo łapska pcha głęboko do gardła. A Majeczce leci z noska samo czy słyszysz jak świszcze przez ten katarek czy tylko jak wyciągasz to jest więcej glutków?
 
Witajcie laseczki
U nas nocka ok chociaz Julka ma ten katar ,ale apetyt ma i w miare dobrze spi.
Za to w dzień wymaga ,żeby się nią zajmowac-spiewać , tańczyć a ona się wtedy śmieje :)
Tiffi moja skończyła juz 3 miesiące i aniołkiem nie jest niestety ,ale może u Ciebie będzie inaczej
Kama daj znac po lekarzu-u nas podobnie -jets katar i tez czasami pokaszluje ,ale bylismy w sobote u lekarza ,więc jeszcze poczekamy .Gorączki na szczęscie nie ma!!
Ewelad super ,że wyjazd udany :)))

U nas pogoda okropna i zimno ,więc siedzimy w domu -ja mam nadzieje zdąże poprasować i posprzątac.M dzisiaj późno wraca z pracy niestety.
 
jedyneczko swiszczy jej w nosku,leciec nic nie leci,frida wyciagam takie biale glutki,natomiast jak spi to po chwili sie budzi i chrzaka jak mala swinka bo nos zapchany.

ciagle pada...
 
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
cos mi to bb dzisiaj szwankuje!!!
jedyneczko u nas swiszczy w nosku,smarki zadne nie wylatuja,natomiast jak ciagne frida to wydobywam niczym gornik z kopalni takie biale glutki,Maja zasnie i po chwili budzi sie i placze,chrzakajac przy tym jak swinka bo nosek jej sie zapycha.
sama juz nie wiem czy isc do tego lekarza czy przeczekac do jutra:sorry2:
M nie pojechal,odmowil koledze i zostal z nami 1:0 dla mnie:-D
wogule stwierdzil ze jestesmy niesamowite bo raz piszemy o kupskach innym razem o gilach:-D
 
agatha61 rocznik 91 :-p akurat wczoraj obchodziłam urodziny ;-)

kama1986 też uważam że faceci to mają w życiu za łatwo i poród powinny przejść! (ostatnio przechodziłam przeziębienie męża to o losie! leżał cały dzień w wyrku i kwiczał, tylko donosiłam mu wszystko do łóżka :dry: choć i tak mój M. nie równa się z moim bratem - szczere współczucia ślę mej bratowej w tej kwestii :-D)
no i marzenie taki wypad, moja siostra też się zaoferowała do opieki nad Krzysiem, żebyśmy mogli gdzieś razem wyskoczyć, niestety mój Mąż tylko praca i praca i jeszcze raz praca, przychodzi z jednej i idzie do drugiej, w domu właściwie tylko śpi. Wiem, że robi to dla nas ale nieco w tym przesadza :-(

Oj ostatnio przechodzę kiepskie dni, jakiś wirtualny okres czy co ;-) wszystko mnie denerwuje, wszystko co powie M. odbieram jako docinkę; Syn też od kilku dni daje popalić, nie płacze jedynie w jadącym samochodzie czy jak się nad nim tańczy, przedwczoraj byłam z nim w Kauflandzie, koszmar jakiś, syrena mu się włączyła na cały sklep, na mnie każdy patrzył jak na jakąś wariatkę, w dodatku co raz jakieś uwagi, że mamusia zła, bo biedne dziecko płacze grrr.. :dry: w dodatku ustaliliśmy miesiąc październik miesiącem szczerości do bólu, aż strach się bać
 
cos mi to bb dzisiaj szwankuje!!!
jedyneczko u nas swiszczy w nosku,smarki zadne nie wylatuja,natomiast jak ciagne frida to wydobywam niczym gornik z kopalni takie biale glutki,Maja zasnie i po chwili budzi sie i placze,chrzakajac przy tym jak swinka bo nosek jej sie zapycha.
sama juz nie wiem czy isc do tego lekarza czy przeczekac do jutra:sorry2:
M nie pojechal,odmowil koledze i zostal z nami 1:0 dla mnie:-D
wogule stwierdzil ze jestesmy niesamowite bo raz piszemy o kupskach innym razem o gilach:-D
 
Dzień dobry, chciałam tylko napisać, że jestem już w domu, Wypad byłby prawie idealny gdyby nie rodzina mojego M... Oczywiście musieli wszystko spier...
Próbuję zrobić porządek z ubrankami małej. Oczywiście rodzice przywieźli tego multum, ale jest dużo większych rozmiarów. Nie wiem, gdzie to poupycham... Jedną pralkę już zrobiłam. Jeszcze ze 2.
Mała dostała modyfikowane i poszła spać... Przy następnym karmieniu dam swoje. Musi się naprodukować za ten czas.
Nadrobię Was później, a teraz może się położę. Pogoda do d....

Miłego dnia ;-)
 
reklama
witam:-)

my już po rehabilitacji i zakupach, teraz czas na sprzątanie- a jest co robić:baffled: i gotowanie obiadu

ewa tym razem wycieczka była lightowa, bez długich wypadów w góry i dolinki, więc wózek, nosidełko miało być w niedzielę, ale zaczęło kropić:confused:
tiffi ja już od dawna nie bawię się z D w domysły, tylko jasne , krótkie komunikaty:-) bardzo dobra riposta dla teściowej;-)
anetka no następna teściowa-czy ona nie wie, ze ciekawość, to pierwszy stopień do piekła?:-D
kamcia popieram w 100% co do chorych facetów, miałam w domu ostatnio takie indywiduum-zgroza:-Dale mój D ma przynajmniej tego świadomosć, bo po porodzie stwierdził, ze on by tego nie przeżył:-D jełśi można, to zarezerwuj miejsce w tym kosmodromie na Marsa też dla mojej teściowej:-D fajny weekend-super!!! mam nadzieję, że trik się sprawdzi i Twój M w męczarniach podejmie jedynie słuszną decyzję;-)
jedyneczka mój D to samo, aparaty swoje spakuje, ładowarki do tel i stoi i tupie nogą-za ile wychodzimy? po paru awanturach zyskałam tyle, że przynajmniej stara się mi nie przeszkadzać, a jak mnie wk... już na maksa, to zawsze mówię-jeszcze słowo albo jedna krzywa mina i nigdzie nie jadę-zawsze działa:-D
 
Do góry