Ashika a ja kocham mini marchewkii jem właśnie takie z groszkiem równierz.
ja ze względu na kolano nie mogę jeżdzić na niczym, ale przynajmniej mnie nic nie kusi...ja bym się raczej nie zdecydowała właśnie ze względu na różnych szaleńców na stoku![]()
No ja nie mam nic przeciwko mini marchewkom ale moj synus zdecydowanie tak :-) ja natomiast za marchewka z groszkiem nie przepadam
Co do jazdy na stoku mozna jezdzic ostrozniej i niekoniecznie na tych najostrzejszych i najtrudniejszych odcinkach, a swoja droga moja babcia zawsze powtarzala: "co komu przeznaczone na srodku drogi rozkraczone" aczkolwiek zgadzam sie ze nie nalezy kusic losu

- mina mamy jak wyciągała koszule z wirówki- bezcenna;-)
ale w środe ide do ginka i poprosze o L4,cale 3 miesiące przepracowałam to teraz trochę poodpoczywam,zresztą czeka mnie pisanie pracy mgr,ktorą do końca marca musze oddać więc na L4 w końcu się wezmę za robote.

?!