reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2010

a u mnie się rozpogodziło :happy2:
piękne niebieskie niebo i słoneczko, ale i tak już nigdzie nie idę. Teściówka dzwoniła, chciałam nie odbierać, ale siedzę na widocznym na gadulcu a tam jej córa :-D 30 min nawijała...
Puszczam dzidziusiowi muzykę. możliwe, a nawet bardzo prawdopodobne, że nie słyszy, ale co tam :-D
 
reklama
louise to dobry pomysł i na pewno wykorzystam jako argument dla mojego M żeby oszczedzone pieniążki wydać na coś "niepotrzebnego" dla dzidziola :-)

jedyneczka a gdzie ta szkoła? i ile kosztują zajęcia? na razie nie myślałam o tym ale w sumie może i bym się też wybrała

oglądałam galerie dzieciaczków styczniowych normalnie cudne są jak ja bym chciała żeby już lipiec był :tak:
 
Byłam w Mothercare,Smyku i H&M i nie kupiłam nic dla dzidzi:baffled:Rozczulały mnie tylko te dziewczęce ciuszki,a przecież wmówiłam sobie,że będzie chłopczyk;-)Uniwersalnych było bardzo mało i jakieś takie nijakie...Wybredna ostatnio się zrobiłam.Pojadę sobie we wtorek jak już będę znała płeć i wtedy poszaleję.
Za to Szymonek zarobił kilka zabawek:tak:
mammi nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo-we wtorek przynajmniej juz kolorystycznie bedziesz mogla zaszalec ;-) a i Szymonek szczesliwy :tak:
mysza u nas tez sie teraz ladnie robi dopiero-rano smetnie i szaro a teraz slonko wychodzi (zaraz zajdzie) ale sie wszystko topi bo cieplo b dzis wiec na ulicach syf
a'propos muzyki to znajomy znajomego kupil dobre sluchawki i na brzuch zony (juz wtedy znaczny) zakladali i dzidzia sobie sluchala muzyczki :-):tak:
 
U mnie tez na brzuszku nie było nic widać, ale twardą główkę czy nóżkę wyczuć można było. Ale tak jak to zdjęcie- wyglądał brzuch mojej siostry. Przytyła sporo, ale jak ona z natury 45kg bodajże na 172cm wzrostu to gdzie tam jej poszło te 20kg?! Ale faktycznie taki widok był rozczulający na maxa!

Jedyneczka, mi wody odeszły o 3 w nocy a pojechałam dopiero o 7. Urodziłam dopiero ok 14 ale lekadz tak się na mnie wydarł że dziecko mogło się udusić bez wód... :/

Mammi- bo faktycznie ubranka dla dziewczynek są takie słodkieeeeee :tak:
no to niezle bo ja w sumie rodziłam drugiego 18 godz wody mi odeszły o 18 dnia 18.07 a urodziłam o 20,20 tylko szkoda ze na dzien drugi czyli 19.07 a od godz 7 rano miałam skurcze i te wariatki podłaczyły mi za szybko oksytocyne i w kroplówce i w pompie wiec miałam skurcze od rana juz do porodu a zero rozwarcia,pamietam ze w popołudnie to ju wyłam im z bólu i wyczerpania a połozna na szybko mi dziecko wypychała. o godz 20 nigdy tego bólu nie zapomne małe rozwarcie i na zywca dziewcko wrecz wyciskane.mały sie urodził to miał bezdech i sinice mam nadzieje ze teraz tak nie bedzie bo sie załame
 
justaa to szkoła przy dwójce, była ponoć bezpłatna choć jedna napisała że 100zł ale się dowiem w poniedziałek. W każdym razie bardzo pozytywne opinie ma ta szkoła.
Szkoła Rodzenia w Sosnowcu... ul 3 Maja 33

dzamena to niezłą jazde miałaś oby tym razem było łagodnie , wszystko zależy od położnych, będą chciały to pomogą a jak jędze to męcz się człowieku:no:

emih muszę poczytać bo w sumie nie wiem jaki czas od odejścia wód jest bezpieczny:baffled:
 
oj Dzamena, nie strasz nie strasz dziewczyno, bo ja swojego miałam dość (a co dopiero męćzyć się tak długo jak ty!), choć po 2 dawkach oksytocyny, ale tez jakoś "pójść" nie chciało. Potem się okazało że córa twarzyczką postanowiła się urodzić :baffled: Ale znam dziewcyzny które poród wspominaja miło, więc może i tym razem my do nich należeć będziemy? :tak:

Mysza, faktycznie, niby się wydaje że to drobiazgi, a jednak... dlatego ja wciągam w akcję charytatywną rodzinkę :tak: Ja wszystko co miałam prawie oddałam, teraz ich kolej ;-) no jak dziewuszka będzie to choć ciuszków swoich mam stos (tyle ze akurat nie na pierwszy roczek, bo tez oddałam) Ale tak po trochu... zawsze ktoś pyta co mogłoby się przydać a ja... co tam skromna nie jestem i mówię :-D Już mam laktator, karton ubranek dla chłopczyka od siostry i drugi zabawek :tak: Jakoś się uzbiera :tak:
 
o matko, dziewczyny ale Wy straszycie tymi porodami ciezkimi. juz znow zaczynam sie bac. niefajne takie "przygody" i ciezko sie to wspomina...najgorsze ze nie wiadomo do konca co robic-w kazdym razie ja nie bede wiedziala skoro to 1 raz. a na te polozne i ich ewentualne bledy, jak u dzameny to sie wplywu nie ma :wściekła/y:. biedna-wspolczuje.

co tam na obiadki macie??? ja zaraz sie zabieram do kuchni bo juz troche zglodnialam. u mnie wczorajsza grzybowa. z hortexu ale pycha
 
Ostatnia edycja:
reklama
Louise, now łaśnie staram się nie myśleć o złych wspomnieniach i nie straszyć, bo naprawdę znam dziewczyny które wspominają to lajcikowo. Dobrze byłoby miec jednak przy sobie kogoś kto Twoim rzecznikiem zostanie, bo trudno latać za położną kiedy w kroplówce oksytocyna czy się zwijasz z bólu a o kropli wody marzysz.. :baffled: Ja byłam sama. Ale tym razem przykuję na tydzień mojego M w domu i basta!!
 
Do góry