reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

A my w drodze na lonisko.Mała na szczęście przykimala,dobre i te pól godzinki bo w samolocie pewnie by nie spała a po przyjeździe tez nie od razu w obcym domu.Powiem wam ze kara to spanie w jednym pokoju z nią:)
Teraz mam lekkiego stresa ze coś zapomnialam.oby nie
 
reklama
eijf wy już pewnie wyladowaliście?:-)

nie martw się na zapas, jak coś zapomniałaś, to kupicie na miejscu

ja wychodzę z założenia, że najważniejszy paszport, kasa i dobry humor, a inne drobiazgi można spokojnie dokupić.
Mój M na ostatnim urlopie zapomniał kosmetyczki:-D
 
Lot minal szybko i bezproblemowo.Fajnie ze ci z wozkiem maja pierwszenstwo.W samolocie mala byla grzeczna i siedziala.Start i ladowanie nie zrobily na niej wrazenia ,byla bardzo zajeta jedzeniem à jak ona ma jedzenie to moze sie walic i palic.
Mnie za to jak nigdy wczesniej podczas lotu, zatkalo uszy i bardzo mnie bolaly.mala tez troche szarpala sie za jedno ale ani nie pisnela.
Za to spanie z nia w jednym pokoju,to tak jak przypuszczałam,jeden wielki koszmar...zzreszta mnie tu wszystko budzi,ściany są jak z papieru.
Jeszcze na lotnisku jakiś kretyn wydarl się za mnie bo niby coś zle zrobiłam ale przecież po co normalnie powiedzieć jak można z morda?Nie omieszkalam mu powiedziec co o tym sadze bo kurcze dla mnie to chore,jak za komuny..
 
WITAM.
jako ,że i Wy mamusie z lipca chciałam was prosić o udział w ankiecie w której bierzemy udział.Nie myśle ,że wygramy ,ale fajnie by było.
Do wygrania Rowerek dla Juliuszka i proszę o głos na hasło
''FIRST BIKE DODA CI ODWAGI W UTRZYMANIU RÓWNOWAGI''
z góry dziękuje lipcowym mamusią i tatusią i przepraszam za zaśmiecanie.:sorry2::sorry2::sorry2:
https://www.babyboom.pl/forum/first...e-lub-odblaskowa-kamizelke-54645/#post7712558
 
eijf no to super, że sprawnie poszło

my niestety podczas lotu na Kretę nie mieliśmy pierwszeństwa:no::angry: ani podczas odprawy ani podczas wsiadania, wysiadania. To była totalna bzdura, bo miejsca dla osób z dziećmi były tylko po prawej stronie samolotu (bo tylko tam były dodatkowe maski tlenowe)
a jakby tych miejsc zabrakło, zanim wystaliśmy swoje w kolejce?


eijf, a matołkami się nie przejmuj, jest ich wszędzie pełno:tak:
mnie ciąża i łażenie z wózkiem nauczyło, że trzeba sobie zawsze radzić samemu. Ludziska mają totalną znieczulicę, a jeszcze im przeszkadza, że ktoś np. chce skorzystać z przysługującego mu pierwszeństwa.:szok:
 
Wczoraj była akcja pt. nauka samodzielnego zasypiania, zakończona sukcesem, tj samodzielnym zaśnieciem.... ale.... ale Gosia darła się bitą godzinę, ja pokłóciłam się z Mkiem, a sąsiedzi pewnie już rozważali telefon na policję.
Tak było 13 października 2011r....

Czekam na taki moment, aż będzie po ułożeniu do snu tylko rączki wyciągać nad głowkę, tak jak podczas drzemki:tak:

HURRAAA!!! Pierwsze zaśnięcie, podczas którego nawet nie kwiknęła:tak:
 
Nef, to super! wytrwałość popłaca!

U nas chyba znów zeby idą, bo noc nieprzespana (akurat B miał dyzur i sie wsciekal, ze w pracy ciezki dzien, a on od 5 z dzieckiem rady nie mogl sobie dac. ja spalam w innym pokoju i nei slyzalam)

Poza tym, jest faza na NIE. co się nie zapyta, to odpowiedz jest jesdna NIENIE NIE. WKurza mnie to strasznie, ale gdzies czytalam, ze tak dziecko wyraza swoją autonomię, więc niech jej będzie. Niech będzie autonomiczna:)

Poza tym ciągle CHODZI, a nawet juz probuje biegac. Raczkowanie baardzo zadko ma miejsce. Az nie mogę w to uwierzyc, ze tak szybko to poszlo. Tak opornie Pola się zabierala za to, ze az trudno mi sobie bylo wyorbazic, ze ten ludek będzie w koncu samodzielnie na nogach się przemieszczal. A tu prosze, tak jest w koncu:)

Poza tym po 4d-dniowej przerwie trudno mi bylo wrocic do pracy i dzis jestem zrypana jak pies. Chcialam po poludniu wysjc z mala na dwor, ale nie mialam sily ruszyc sie z kanapy. Wiec chwile ogladalysmy Teletubisie (czyli wg Poli Bibisie), a potem ganiala po chacie z pilką.jutro za to się zrehabilituję.
 
HEJ DZIEWCZYNY!
JA KIEDYS UDZIELALM SIE PRZEZ MOMENT NA TOPIKU.PEWNIE MNIE NIE PAMIETACIE.MAM PYTANIE KONKRETNIE DO MARTY.mOJA MALA JAK TWOJA MA STWIERDZONE NISKIE NAP.MIESNIOWE.DOSC NISKIE JAK TO OKRESLILA NEUROLOG.NIE CHODZI JESZCE SAMODZILENIE, MA JUZ SKONCZONE 15 MIESIECY.CZY U CIEBIE BYLA JAKS REHABILTACJA.Z GORY DZIKEI ZA ODPOWIEDZ
 
reklama
mrta-tak juz jest.jak juz zaczna chodzic to trudno sobie wyobrazic ze dopiero co raczkowaly:)
u nas poki co na kazde pytanie jest odpowiedz na tak ale nie zawsze wie na co sie zgadza.Co do powrotu do pracy to nawet mi nie mow...co ja mam powiedziec po 2 tyg?

My juz po naszych mini wakacjach.Co mi sie najbardziej podobalo to spokoj!Nie musialam nic,przez co moglam sobie pozwolic na dlugie spacery z dzieckiem dwa razy dziennie!Co mi sie nie podobalo to na pewno spanie z nia w jednym pokoju.Ona po prostu czula ze tam jestem!Zdarzaly sie noce ze budzla sie o 3 i bawila sie ze mna do 5 .Ciekawilo mnie jak zareaguje na swoj pokoj i lozko po powrocie ale bez problemu poszla spac,przespala noc i teraz tez spi.
POza tym sie rozgadala choc czesto trzeba domyslac sie o co chodzi i w jakim jezyku tym razem.
Zaczyna sygnalizowac kupe a robi to tak ze pierdzi jezykiem (czyli ze "blee") i leci albo po chusteczki albo po pieluche.Moze jest gotowa na nauke ale nie wiem jak sie za to zabrac jako ze pracuje.No ale na razie to nie jest zaden priorytet.Ogolnie zaskakuje mnie ile juz rozumie!Glowa boli.strasznie trzeba uwazac co sie robi i mowi.

Lot powrotny byl jeszcze lepszy.Mala po starcie po prostu zasnela i przespala nawet ladowanie.
 
Do góry