Dzień dobry
Nie miałam czasu i dalej nie mam ale coś tam nadrobiłam z głównego.
1. Wczoraj moja własna MATKA!!! słysząc, że dziecko płacze powiedziała mi, że może niewłaściwie się odżywiam i mam nietreściwe mleko. Wyśmiałam ją stwierdzając że takiego tekstu spodziewałam się po teściowej ale nie po mamie i poszłam z dzieckiem na spacer.
2. Noc dziwna, młoda jak nigdy budziła się co dwie godziny a przez sen cały czas jęczała i stękała. Gdzie jest KUPA

na szczęście jak byłam w kościele to dwie kupy się znalazły a trzecia jak wróciłam - chyba z radości poszła na mój widok

moje dziecko cieszy się na mój widok - to jest piękne

a tata jest zazdrosny hihihi
3. wczoraj tata zabrał nas na zakupy - lidl nie spodobał się dziecku, wrzask krzyk kwik - cała gama dźwięków. Musimy spróbować w Biedronce
4. odpowiedzi:
emyly moja tak od godziny się wierciła i stękała w końcu wymiękłam i wzięłam ją na ręce, nie mam cierpliwości do usypiania jej w łóżeczku, a doskonale wiem, że robię źle, bo ją przyzwyczajam... Ale gdyby brzuszek się nie spinał to już dawno by spała
Jejku ja mam to samo. Staram się w łóżeczku usypiać ale jak zaczyna się zanosić to już wymiękam a wiem, że źle robię bo ona to a śpiocha robi :/
Kornela ja nie biorę, chociaż ostatnio już tak nie dbam o różnorodność w diecie i zastanawiam się czy by nie zacząć suplementować. Więc podłączam się pod pytanie.
Nie no krzyk masakra. Czy Wasze dzieci też mają takie ataki, że w momencie robią się bordowe i zastygają w krzyku? Przez moment jest cisza i dziecko sztywka. Straszne to jest.
Dzwonię do Męża, mówię mu że cała w nerwach jestem, a on żebym sobie naparzyła ziółek i włączyła Trudne Sprawy to mi przejdzie. No cóż. Kocham go i tego się będę trzymać
Zanosi się i to okropnie momentami. Jak nie zdążę zareagować i robi się sztywna i czerwona to z całej siły dmucham jej w buzię - pomaga.
Dzien dobry
dawno nie zagladalam, bo troche mi sie pogmatwalo. Niestety, dopadla mnie depresja poporodowa i to taka z objawami fizycznymi, ktore sa jeszxze trudniejsze do zniesienia niz ataki leku i paniki

od wczoraj jestem na lekach i niestety musialam Olka od piersi odstawic. Batdzo ciezko to znosze, to chyba najtrudniejsze w calej obecnej sytuacji:-( nie umiem sobie wytlumaczyc, ze tsk trzeba

biore leki za satrzymanie laktacji i serce peka

Olus jest taki malutki jeszcze
Na szczesvie w tym wszystkim malutki jest bardzo grzeczny, nie wiemy, co to kolki, zanoszenie sie placzem. Bezproblemowe dziecko.
A ja nie umiem sie tym cieszyc przez te durna chorobe
Hubson, kobieto dzielna, pomyśl sobie że cycki odzyskałaś. A to mleko MM nie wiem czemu takie demonizowane, tyle dzieci je pije i jakoś wszystko ok. Ostatnio słuchałam audycji jak podczas powstania warszawskiego nie było mleka a matka piersi miała puste i dziecku podawali papkę z mąki i też się uchowało zdrowe i wyrosło.
chyba porzucę próby nauki smoka... dziecię robi takie miny pełne obrzydzenia za każdym razem.. czasem zassie ale pluje... a dziś zaczął symulować wymioty przy smoku.. więc chyba czas dać za wygraną..
.
u mnie to samo - też na razie odpuszczam. Choć zastanawiam się jeszcze czy to nie kwestia rodzaju smoka.
Kupiłam sobie wczoraj kawę zbożową - zawsze to jakaś odmiana od wody i lurowatej herbaty - bo nic innego nie piję.

i.
U mnie też napojowa monotonia. Ciągle tylko woda woda woda z kufla piwnego bo nie opłaca się do małej szklanki nalewać

250ml to ja naraz ciągnę

i dwa razy dziennie piję kawę z ekspresu. Mój M. wymyślił, że kawa poranna wytrąca się do mojego mleka w okolicach południa i młoda popołudniu ją pije i dlatego taka pobudzona pomiędzy 17 a 20
Darunia - super ogarnięta babka z Ciebie. Też czasem muszę zostawić płaczące dziecko w łóżeczku i gonić za starszakiem, innego wyjścia nie ma a krzywda się nie dzieje.
Michalina - w pierwszym badaniu w szpitalu wyszło coś nie tak z jednym uszkiem. Przy czym w 90% to zazwyczaj wody płodowe jeszcze ale kazali sprawdzić. Trzeba szukać prywatnie, tylko cholibka po co płaci się te składki na doktorów
U nas w szpitalu niby wszystko wyszło OK ale co do jakości tego badania mam poważne zastrzeżenia. Ta lekarka która je robiła chyba średnio miała w tym wprawę
Głupia i naiwna ze mnie jeszcze matka - jak dziecko śpi dłużej niż standardowe 2h w ciągu dnia zastanawiam się czy nie chore... Po 3h zaczynam się już tłuc i trzaskać zdecydowanie mocniej niż należy żeby sprawdzić czy się obudzi. Budzi się... A jak już oporządzę małą terrorystkę to kajam się za wypaczone zachowanie bo teraz uspić dziecka nie mogę...
Undomiel - a smarujesz maltanem?
Makota - nam położna zaleciła a pediatra potwierdziła, żeby stosować probiotyk max 10dni i zmieniać na inny bez równoczesnego stosowania
Co do pupy to ja bepanten stosuję. Ale biorąc pod uwagę ile pieluch zużywamy a czasem z naszej winy marnujemy to młodej nie mają kiedy zrobić się odparzenia... Te odparzenia chyba by nas taniej wyszły... żarcik oczywiście.
Lilla udanego wypoczynku!!!!!!!