reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

kopacz
wstyd sie przyznac ale np ja jak juz mialam duzy brzuszek pasow nie zapinalam... teraz napewno kupie te specjalne!

w kazdym zwiazku sa gorsze dni :) nawet w tych "najcudowniejszych" nie wiem co tam zaszlo miedzy wami ale lepiej czasem cos przemilczec i zostac w domu niz wybierac "ucieczke" tym bardziej ze wiadomo teraz hormonki nam buzuja niemilosiernie moj tez tego nie rozumie, ja najpierw wyrzycze dopiero pozniej przemysle (a ze zreguly to ja jestem zawsze ta przepraszana) jak wiem ze zle zrobilam pisze mu list :sorry2: i jest pozniej gites. najwazniejsze to rozmawiac!!!!! fundament kazdego zwiazku! powodzenia:tak:
anastazi
znam baaardzo podobna sytuacje o jakiej napisalas....... ech kobiety czasem naprawde potrafia byc perfidne, z tym spotykam sie teraz coraz czesciej!!!
co do wyprawki to ja mam juz wszystko, wozek ubranka kupywalam taki bardziej unisex, a ze bede rodzic w tym samym okresie co rodzilam pierwsze dziecko to juz w ogole gites
 
reklama
a tak w temacie zwolnienia. kiedy pisze się o zasiłek rehabilitacyjny?

jak przekroczy się te 270 dni? to jest 9 miesięcy więc tego nie da się przecież przekroczyć.

Teraz już się tego nie pisze, normalnie jesteś na zwolnieniu i tyle, ten zasiłek się pisało kiedy na zwolnieniu można było być mniejszą ilość dni w roku, przed wprowadzeniem tego okresu 270 dni. Tamtą ciążę byłam na zwolnieniu (2012r) i nic takiego już mnie nie dotyczyło.


Martuska wow....:):):)no to dodalas mi otuchy:):)bo ja się zastanawiałam czy nie jest za wcześnie a z checia kupiłabym wozek jak będziemy na swieta w Polsce....bo najzwyczajniej w swiecie taniej......tylko caly czas dreczy mnie myśl czy nie będzie za wcześnie....żeby czasem nie zapeszyć.....

Ja tam nie uważam że za wcześnie, sama zaczęłam kupować wyprawkę dla synka praktycznie od 2 miesiąca ciąży, tak powoli żeby wszytko rozłożyć w czasie. Teraz też mam zamiar parę brakujących rzeczy kupić na wyprzedażach w styczniu, bo nie wiem czy na te wakacyjne będę jeszcze w dwupaku, a nie chcę przepłacać.
Zastanów się tylko czy nie szkoda Ci tracić gwarancji, zazwyczaj producenci dają 2 lata gwarancji, a ta biegnie od dnia zakupu, więc w lipcu bedziesz mieć nowiutki wózek, ale jakby coś się miało dziać to zostanie Ci już tylko 1,5 roku na reklamacje.

Dziewczyny,
a co do angażowania się tatusiów naszych fasolek, mój ma tak samo, poprzednio wszystko załatwiałam sama, nawet nie miał tyle czasu żeby złożyć trochę wcześniej łóżeczko i dopiero jak zadzwoniłam w piątek ze szpitala że wychodzę to dostał paniki i skręcał w amoku (myślał że na weekend mnie zatrzymają i że on jeszcze zdąży imprezę zrobić, hehe). Ale tatą jest fajnym, poza tym w inny sposób okazuje swoje zaangażowanie. Faceci są jednak trochę inni, poza tym nie czują ciąży tak jak my, to my mamy dolegliwości, potem czujemy ruchy maleństwa i możemy się zaangażować szybciej. Czasami też bym chciała żeby był bardziej zaangażowany, a dla niego to są tylko "pierdoły".
Mam nadzieję że stanie na wysokości zadania i pomoże jak pojawi się drugie dziecko, a nie zostawi mnie z tym samą. Jakby co to będę go prostować :):rofl2:

mnie tez mdlosci i wymioty nie trzymają...ale glodna to nie chodze:):):)wręcz przeciwnie czuje się non stop najedzona a za wiele to nie jem....

carloska ale nie ma co narzekac....bo nie chciałabym przechodzić takich mdlosci jak blue....my to raczej szczęściary ze mamy z tym spokoj...ALE....ponoc jak się dużo wymiotuje w trakcie ciąży to znaczy ze dziecko będzie bardzo inteligentne ):):):):):) nie wiem jak to się ma do tych co nie wymiotują haha:):)


haha,
dobre! :biggrin2:
Ja tam w poprzedniej ciąży nie wymiotowałam, a synek taaaki inteligentny, jakbym co najmniej pare razy dziennie puszczała pawia :)
 
Ostatnia edycja:
kropka u mnie bylo to samo maz jakos srednio zaangazowany byl we wszystko, urodzilam w sobote rano wtedy zrobil tez huczne "pepkowe" a łozeczko nie zlozone itp, wypislali nas w poniedzialek z samego rana, balam sie do tego lozeczka wlozyc dziecie jak złorzyli je po pijaku z kolegami....... :szok: teraz jest cudownym tatusiem złego słowa nie powiem....
co do tego rzyganka to ja słyszalam ze jak ma sie zgage to dziecku włosy rosna.... moj syn powinien miec w dzien porodu wlosy do kolan chyba taka mialam zgage:baffled: w ogole mialam mu dac na imie GAVISCON albo ZGAGULEC......hihi
 
lui85 najbardziej w takiej sytuacji denerwuje fakt ze we wszystkim ciagle to on jako facet dostaje po dupie ...bo w sadzie to sedzia zawsze za matka stoi choćby nie wiadomo co, w rodzinie tez to on jest teraz najgorszy bo zamieszkal za granica i nie ma takiego czestego kataktu z dzieckiem.....a matka jeszcze dolewa oliwy do ognia jakby jej satysfakcje to sprawialo zresztą od samego początku wszystko robila żeby tylko dokopac...minelo już tyle lat ale jak przyjezdzamy do polski to ciagle ciagle wszystko jest rozdrapywane....i to mnie wkurza...



kropka&paczek zazdrosze ze już wyprawka prawie w pełni:):):)ja już nie mogę się doczekać chodzenia po sklepach i wybierania tych maleńkich rzeczy hihi:):):)
 
anastazi to starasznie przykre ze otataczaja nas osoby takie ktore tylko zyja z tego zeby uprzykszyc komus zycie! ja tez nie jestem w stanie zrozumiec tym bardziej ze to matka jest.... ech z jendej strony dobrze ze jestescie z dala od takiego typa, u mnie w bliskiej rodzinie zapowiada sie identyczna sytuacja, byla narzeczona mojego brata jest tego samego pokroju, nic nie wskazuje ze bedzie lepiej a wrecz na odwrot... moj brat ma z nia dziecko (maly ma 3 miesiace) i juz jest karta przetargowa.... bardzo wspolczuje tym dzieciom ze sa skazane na tak głupie matki.......
 
dokładnie tak jak mówisz......tyle tylko ze .one nie sa głupie....sa cwane na swój sposób .... wiedza jak zagrac na uczuciach tak...żeby dopiac swojego tak tylko dla zasady....ale to się odbije kiedyś i na nich.....a przynajmniej ja mam taka nadzieje...bo jak przyjezdzam do polski to uczulenia dostaje na widok jego bylej....... i tej jej wrednej miny ciagle niezadowolonej........
 
Hej ciężarówki :-) , ja od początku tygodnia mam mega mdłosci na przemian z mniejszymi i tak do 15, później jest lepiej.....mogę zjeść maleńko, bo inaczej mdłości się nasilają, we wtorek tak mnie poskładało, że cały przeleżałam, sinokoperkowa na twarzy i bez jednego grama siły. Mam nadzieję , że to już niedługo przejdzie, bo się wykończę :-D.
Ktoś pisał o bezsenności- ja tak miałam w pierwszej ciąży!
Pozdrawiam.
 
Witam nowe mamuski :)

Dziewczyny, ktore byly juz w ciazy...czy jak jezdziles autem to mialyscie takie cos do pasow zeby pas nie byl na brzuchu tylko pod? ogolnie duzo jezdze autem i nie chce dziecku krzywdy zrobic

To się nazywa adapter. Jak dla mnie fajny, ale drogi wynalazek. Jeździłam w pasach do końca - oglądałam ostatnio program na temat tego jak wygląda reakcja ciała kobiety w ciąży w wypadku, przy ostrym hamowaniu itp. Morał jest taki, że jak mamy jeździć bez pasów to lepiej nie jeździć wcale. Bezpieczniejsze jest lekkie zgniecenie brzucha niż przelecenie przez przednią szybę...

Ktoś pytał o kartę ciąży - mam już założoną. Po co Ci takie zaświadczenie?

Kupiłam spodnie. Od razu lepiej, już mnie nic nie gniecie.:happy:

Nie wiem jak z tą chorobą lokomocyjną, ja jej nie mam, a i tak fatalnie się czuję:-p

Wyprawka - pisałam, że praktycznie wszystko mam, więc póki co nie planuję zakupów, jak będę znać płeć to może trochę zaszaleję. Mam ten komfort, że córka urodziła się w sierpniu, więc nawet sezonowo ubrania będą się zgadzać:tak:
 
Witam nowe mamuski :)

Dziewczyny, ktore byly juz w ciazy...czy jak jezdziles autem to mialyscie takie cos do pasow zeby pas nie byl na brzuchu tylko pod? ogolnie duzo jezdze autem i nie chce dziecku krzywdy zrobic

jeździłam do końca w pasach, nawet na porodówkę jechałam w pasach, po wypisaniu ze szpitala wracałam bez pasów, bo rana po cc jest w tym miejscu co pas i to było najgorsze 15km w moim życiu! bez adapterów, bo pas można pod brzuch sobie wsadzić i nic nie przeszkadza...

a co do jazdy bez pasów: niedawno był niedaleko mnie wypadek, laska w 7 m-cu jechała suvem bmw z badań od ginekologa, z komórką w ręku, bez pasów, około 150km/h... ktoś wyjechał z bocznej (prawdopodobnie jak wyjeżdżał, to jej jeszcze nie widział....) i był wypadek... wyleciała rpzez okno, została na miejscu, dziecko wypadło jej przez brzuch....ratownicy nie wiedzą do tej pory jak się pozbierać, taka masakra...
 
reklama
małgorzatkar, straszne to o czy piszesz :( ja tez mysle, że w pasach nalezy jezdzić ale trzeba je dobrze ułożyć, żeby brzuszka nie uciskaly
 
Do góry