Jagódko, suwaczek zmieniłaś, czy mi się źle kojarzy?
karola1986 - dziwne zachowanie Twojego M. Może to hormony...
Ostatnio czytając jedną z ciążowych książek natrafiłam na to:
"Ojcowie także oczekują" pojawiła się taka oto wzmianka, wyjaśniająca dlaczego pan K. jest szczęśliwy i milszy. Cytuję: Sądzisz, że bycie mężczyzną uodparnia cię na huśtawki hormonalne, zwykle zastrzeżone dla kobiet? Otóż nie! Badania wykazały, że u przyszłych ojców młodych ojców obniża się stężenie testosteronu, a zwiększa wytwarzanie hormonu żeńskiego, estradiolu. Sądzi się, że to zjawisko - w istocie dość powszechne w królestwie zwierząt - wyzwala w mężczyznach wrażliwość. Może to wywołać dość dziwne i zaskakujące objawy przypominające dolegliwości ciążowe, w tym zachcianki, nudności, przyrost masy ciała i huśtawkę nastrojów. Stan ten powoduje również obniżenie męskiego libido (co często nie jest znów takie złe, gdyż silna pobudliwość seksualna wobec partnerki w ciąży bywa kłopotliwa, a już na pewno wtedy, gdy w domu pojawiło się niemowlę). Stężenie hormonów stabilizuje się w ciągu trzech do sześciu miesięcy i wówczas też mijają pseudociążowe objawy. Powraca także zainteresowanie seksem.
Nie wiem czy śmiać się, czy płakać.
Ja dzisiaj szukałam szkoły rodzenia... Okazuje się, że to sporo kosztuje :/ A bezpłatną szkołę trudno znaleźć albo zapisy trzeba planować jeszcze przed poczęciem chyba. Od jutra znowu zaczynam poszukiwania.