reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2008

reklama
HAHA dzięki :D ja mam 158 więc z +20 wyglądałabym jak kuleczka i to spora kuleczka ;) u nas dopiero albo aż +8 ;-) więc jeszcze się kulamy do przodu... a od mięsa to mnie odrzuca z czego teściowa nie jest zadowolona :(
 
Ja to w nocy nie jem, bo nie odczuwam takiej potrzeby, ale za to budze sie z trzy razy i bardzo duzo pije.

Ja mam 166cm i jestem +20kg do przodu co mnie przeraza... Ale ponoc nie widac tego po mnie.. Tylko teraz pytanie: mowia tak, zeby nie zrobic mi przykrosci czy rzeczywiscie tak jest??? hmm...
 
ja tym razem mam tylko 5 kilo na plusie, ale to dlatego ze mlody mnie zjada od srodka (niech sie czestuje bo bylo czym po pierwszej ciazy;-)) usg pokazuje ze dziecko jest duze, wod w normie, organizm ma wszystko co trzeba wiec nie kazali sie przejmowac waga.

ale przy pierwszej ciazy to byla porazka,,, nie bylo widac tego bardzo po mnie i ludzie nie wierzyli jak im mowilam ale waga nie klamie:baffled:
 
Martyna jak mówią to napewno tak jest. :)

A co do mnie, to narazie też jakieś 8 kg do przodu, ale jak tak dalej pójdzie z tymi słodyczami to nie wiem. W nocy nie podjadam, bo mi się z łóżka wychodzić nie chce. Do wc mam problem aby się wybrać, a po jedzenie to wcale by mi się nie chciało. A piję też dużo więcej niż wcześniej, więc chyba nie jest źle. Mój R mówi, że jak stoję tyłem to wogóle nie widać, że jestem w ciąży. Ale to tylko z tyłu. ;)
 
jesli chodzi o wage to tez jest tak, ze mozna duzo wazyc i szybko zniknie bo jak sie woda zbiera to po porodzie schodzi z orgazizmu. U mnie to nie byla woda i dlatego tak dlugo siedzialo:-D ale po odstawieniu od piersi tez zniknelo, wiec to jest roznie - jedne gubia przy karmieniu, drugie po odstawieniu:confused:
 
Hello:-)

Słodycze - nie mogę się bez nich obyć:tak:Na samym początku ciąży i przed nie mogłam patrzeć na słodkości a teraz potrafię pochłonąć nawet 2 czekolady w jeden dzień:zawstydzona/y:Po śniadaniu musi być pączek albo jakieś cistko. No i dupcia rośnie. Już 13 kg przytyłam. W nocy nie podjadam bo nie chce mi się wstawać:zawstydzona/y:Ale piję dużo wody. Mięsa mogę nie jesć wcale:no:

U nas pogoda do bani. Pada i wieje jak diabli. Dzisiaj maiłam jechać z chłopakami z pracy na spotkanie podsumowujące ten rok, ale jak się okazało, ktoś musi pilnować interesu i nie jadę. Jestem zła jak osa bo wszystko odbywa się poza mną. O wszystkim dowiaduję się ostatnia albo wcale...Zobaczymy jakie będą mieli miny jak w ostatniej chwili powiem, że idę na zwolnienie...( ale złośnica przemawia przeze mnhie:sorry2:). Tak więc zapowiada się masakryczny dzień w pracy - wszystkie telefony przekierowane na mnie. Ale co tam, jeszcze tylko troszkę i będę miała spokój:tak:
Wczoraj byliśmy z małżem na zakupach w Ikea - deska do prasowania posypała mi się i trzeba było kupić nową. No i przy okazji zajrzeliśmy do Castoramy. a jak już tam byliśmy to zdecydowanie trzeba było kupić farby do dużego pokoju:tak:No i chba remoncik będzie wcześniej niż myślałam:tak:Już nie mogę się doczekać jak będzie tak świeżo i czysto:tak:
Mykam do pracy...a tak mi się nie chce...
Miłego dnia dziewczynki:-)
 
Cześć dziewczyny!

Lunia - współczuję Ci "równouprawnienia" w pracy! Ale na szczęscie już niedługo. Trzymaj się dzielnie!

Ja niestety nadal żle się czuję:baffled:. Po pierwsze dokucza mi żołądek - czuję się tak jakbym najadła się kamieni:-(. Z tej okazji od 24 nie śpię:-:)-(. do tego katar i ból gardła. Najgorsze jest to że gardło boli też Mikołaja więc mie poszedł do przedszkola. Zostałam chora, w złym nastroju z 4 - letnim, chorym "tornado" w domu.

Mam nadzieję że dożyję do wieczora :no:
 
reklama
A myślałam że to tylko mi się tak zrobiło, że ciągnie mnie do słodkiego. Przed ciążą jedyne słodycze jakie jadałam to gorzka czekolada i to najlepiej ta 90%, a teraz wszyscy mają zakaz przynoszenia do domu ciast, ciasteczek i innych słodkości, bo nie potrafię się opanować. W dodatku każde takie obżarstwo kończy się w toalecie, tylko wtedy od samego początku zdarzają mi się mdłości.

W nocy jak się już wybiorę do toalety, a wstaję nawet z 6 razy, to idę przy okazji i do lodówki, chociaż łyknąć maślanki, albo zjeść ze dwa winogrona, inaczej nie zasnęłabym z burczącym brzuchem :-) Na szczęście na razie 8,5 kg na plusie, ale zobaczymy co będzie przed końcem
 
Do góry