Hello:-)
Słodycze - nie mogę się bez nich obyć

Na samym początku ciąży i przed nie mogłam patrzeć na słodkości a teraz potrafię pochłonąć nawet 2 czekolady w jeden dzień

Po śniadaniu musi być pączek albo jakieś cistko. No i dupcia rośnie. Już 13 kg przytyłam. W nocy nie podjadam bo nie chce mi się wstawać

Ale piję dużo wody. Mięsa mogę nie jesć wcale
U nas pogoda do bani. Pada i wieje jak diabli. Dzisiaj maiłam jechać z chłopakami z pracy na spotkanie podsumowujące ten rok, ale jak się okazało, ktoś musi pilnować interesu i nie jadę. Jestem zła jak osa bo wszystko odbywa się poza mną. O wszystkim dowiaduję się ostatnia albo wcale...Zobaczymy jakie będą mieli miny jak w ostatniej chwili powiem, że idę na zwolnienie...( ale złośnica przemawia przeze mnhie

). Tak więc zapowiada się masakryczny dzień w pracy - wszystkie telefony przekierowane na mnie. Ale co tam, jeszcze tylko troszkę i będę miała spokój

Wczoraj byliśmy z małżem na zakupach w Ikea - deska do prasowania posypała mi się i trzeba było kupić nową. No i przy okazji zajrzeliśmy do Castoramy. a jak już tam byliśmy to zdecydowanie trzeba było kupić farby do dużego pokoju

No i chba remoncik będzie wcześniej niż myślałam

Już nie mogę się doczekać jak będzie tak świeżo i czysto

Mykam do pracy...a tak mi się nie chce...
Miłego dnia dziewczynki:-)