reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Super że z Dudziakową ok... Tym bardziej że teraz praktycznie z tygodnia na tydzień mniejsze prawdopodobieństwo, że coś będzie nie tak. Nasze dzieciątka z resztą już tuż tuż będą gotowe żeby przyjść na świat...:tak:
a w kwestii muzyki mój syn kopie przy szantach niezawodnie:tak::-D
 
reklama
a ja bylam w srode u poloznej i mialam mierzony brzuch po raz pierwszy okazalo sie za mala ma 26 cm a mojej siostry z kolei mala w tym tygodniu miala 24 cm (siostra ma termin 4 tygodnie wczesniej) chyba szykuje sie wielka baba jak jej mamusia ja mam 172 cm wzrostu:-pa tak z innej beczki kupilismy dla malej dzisiaj sliczny wozeczek !!! ale sie ciesze:happy2:
 
Moja mama znowu zaczęła batalię o to, żebym nie jechała. Zaczęła mi mówić o tym, żebym pojechała sobie na patologię ciąży i pooglądała kobiety tam leżące :shocked2: Ona mi więcej stresu napędzi niż ta cała podróż jest tego warta. płakać mi się chce bo naprawde potrzebuję odpoczynku, a mama pogarsza sytuację swoimi pesymistycznymi gadkami. przez nią czuję się nieodpowiedzialna... Na dodatek nabuntowała moją teściową... Najlepsze jest to, że takie gadanie zaczęło się około 2, 3 dni temu. Jestem ciekawa dlaczego dopiero teraz, kiedy już sobie wszystko zaplanowaliśmy.... :-:)-:)-(
 
:blink:
Moja mama znowu zaczęła batalię o to, żebym nie jechała. Zaczęła mi mówić o tym, żebym pojechała sobie na patologię ciąży i pooglądała kobiety tam leżące :shocked2: Ona mi więcej stresu napędzi niż ta cała podróż jest tego warta. płakać mi się chce bo naprawde potrzebuję odpoczynku, a mama pogarsza sytuację swoimi pesymistycznymi gadkami. przez nią czuję się nieodpowiedzialna... Na dodatek nabuntowała moją teściową... Najlepsze jest to, że takie gadanie zaczęło się około 2, 3 dni temu. Jestem ciekawa dlaczego dopiero teraz, kiedy już sobie wszystko zaplanowaliśmy.... :-:)-:)-(

Nie wiem gdzie jedziesz przypuszczam, że na jakieś wczasy!!!Jedź i odpoczywaj:-) jeśli tylko się dobrze czujesz to nie przejmuj się gadaniem innych. Niektórzy myślą, że ciąża to CHOROBA:baffled: a przecież tak nie jest. Ja wręcz marzę o jakiś wczasach a może raczej odpoczynku, niestety przy dwójce małych dzieci nie jest to proste (moja 4-letnia córka i 3,5 letnia córka siostry).:-)
 
Natalunia, ja tez uwazam, ze powinnas pojechac. Sam lekarz mowi, ze wszystko dobrze, to dlaczego masz sie kisic w domku. Z ta patologia ciazy Twoja mam przesadzila...fakt, niektore z nas maja problemy ciazowe, ale skoro Ciebie to nie dotyczy to korzystaj! Ja w niedziele jade w gory-Sieradow Zdroj, Jelenia Gora, Szklarska Poreba i juz nie moge sie doczekac!
 
Moja mama znowu zaczęła batalię o to, żebym nie jechała. Zaczęła mi mówić o tym, żebym pojechała sobie na patologię ciąży i pooglądała kobiety tam leżące :shocked2: Ona mi więcej stresu napędzi niż ta cała podróż jest tego warta. płakać mi się chce bo naprawde potrzebuję odpoczynku, a mama pogarsza sytuację swoimi pesymistycznymi gadkami. przez nią czuję się nieodpowiedzialna... Na dodatek nabuntowała moją teściową... Najlepsze jest to, że takie gadanie zaczęło się około 2, 3 dni temu. Jestem ciekawa dlaczego dopiero teraz, kiedy już sobie wszystko zaplanowaliśmy.... :-:)-:)-(

Nie przejmuj sie ich gadaniem i jedz, wypocznij po raz ostatni sami z mezem przed porodem :tak:;-) One nie chca napewno Ci sprawic przykrosci, pewnie poprostu sie boja ze bedziesz daleko od domu gdyby (tfu tfu wypluc i odpukac) cos sie stalo. Ale baw sie dobrze kochana, wkoncu to Twoja podroz poslubna, jedyna i niezapomniana :*:*:*
 
ja tez uwazam ze powinnas jechac :) toż mąż bedzie przy tobie sama nie jedziesz a pozatym nic nie dzieje sie z twoja ciąża a tam tylko odpoczniesz i oderwiesz sie od obowiazków :) a pozatym nacieszysz sie mezem bo niedługo bedziecie musieli jeszcze maleństwem sie zajac :) wiec cieszcie sie puki jeszcze maluszek w brzuszku :-)
 
Moja mama znowu zaczęła batalię o to, żebym nie jechała. Zaczęła mi mówić o tym, żebym pojechała sobie na patologię ciąży i pooglądała kobiety tam leżące :shocked2: Ona mi więcej stresu napędzi niż ta cała podróż jest tego warta. płakać mi się chce bo naprawde potrzebuję odpoczynku, a mama pogarsza sytuację swoimi pesymistycznymi gadkami. przez nią czuję się nieodpowiedzialna... Na dodatek nabuntowała moją teściową... Najlepsze jest to, że takie gadanie zaczęło się około 2, 3 dni temu. Jestem ciekawa dlaczego dopiero teraz, kiedy już sobie wszystko zaplanowaliśmy.... :-:)-:)-(

NATALKA olej ich gadanie..bo to Twoje zycie,skoro dobrze sie czujesz,lekarz tez pozwala to jedz i pozdnie odpocznij..bo pojawi sie bobas i nie bedziesz miala kied y odpoczac a piszesz ze bardzo potrzebujesz tego wyjazdu!!!jedz babo i wroc wypoczeta:-)
 
Przynajmniej na tej części forum wszystkie dziewczyny się zgadzają hihihihi, bo jakby poczytać gdzie indziej to aż mi się śmiać chce z tych przytyczek!!!
pozdrawiam
 
reklama
Natalunia, ja uważam że co ma być to będzie!!! Głupie gadanie o patologii!!! Gdyby o tym jak przebiega ciąża decydowały takie rzeczy jak wyjazd, to sprawa by była prosta!!! To jest tak jak z wypadkami. Można siedzieć w domu, nie latać , nie jeździć, a jak wybuchnie gaz czy pożar to i tak...
Jedź, nie przejmuj się, nie zastanawiaj co się może stać... Tutaj też może... Nie będę przytaczać różnych historii, ale są rzeczy nieuniknione, a dom żadnej gwarancji niestety (lub na szczęście) nie daje...
 
Do góry