reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2009

martolinka ja bardzo wysoko oceniam Lipomal+Tran (bez smakowy czyli o smaku ryby:-)) Dobrsia tej zimy miała już 2 razy katar i za każdym razem sprawa trwała 3-4 dni:szok: (bo u mnie to 2 tygodnie może nawet się ciągnąć). Aż się dziwię że przy tej nazwie nie ma wyciągu z malin pewnie byłby jeszcze lepszy. Tak to Prasłowiańska Lipa wciąż nas chroni.:-)
 
reklama
Dziunka ale czy naprawdę macie potrzebę przeprowadzania się tam? Tu macie rodzinkę...Bidula,współczuję.

Wiesz, "zostawienie" rodziny nie stanowi dla mnie problemu;-)


Mamie kazałam kupić Lipomal własnie i po 2 dniach Miłosz był zdrowy:tak: aż się wierzyć nie chce że to "tylko" lipa. My już zaczęliśmy trzecią butelkę:tak: jedyny syrop po którym Asia nie kaszle i może spać spokojnie.
 
I ja się witam z rodzinnego wariatkowa... siedzę na zwolnieniu-opiece, dziewczyny jako tako strawne.. mówię o chorobach
muszę Was normalnie doczytać, bo po łepkach wychodzi mi lekki koszmar;-)
Dziunka - dobrych decyzji życzę...

Potem się odezwę, bo moje mi dają w kość niesamowicie.:angry:
 
A wiecie co, ten kot teściowej zaginął w akcji. Spóźniliśmy się :-( w życiu sobie nie wybaczę, ale nie mieliśmy jak go wziąć, potem bratowa A się zaoferowała że weźmie go na te 14 dni po szczepieniu i odrobaczeniu a tu dupa, kota ni ma.:szok: Już tydzień do domu nie przyszedł...

Za to Julia przyniosła wczoraj zdjęcie 3,5 letniego kota perskiego pani ze świetlicy z tekstem "Skoro nie ma Misia to może tego weźmiemy?".:-D cwaniara jedna. Kobieta chce oddać w dobre ręce, bo nie ma czasu się nim zajmować, a on to taki Garfield prawdziwy podobno:-D No ale póki co musimy sobie życie ustabilizować trochę i jesli będę na wychowawczym to może go weźmiemy:tak:

Marta odnośnie naszej rozmowy o żwirku przechodzimy zdecydowanie na ten:
hilton-zwirek-lawendowy-5l-promocja.jpg
 
Ostatnia edycja:
Wszystko się niestety komplikuje gdy dzieci pójdą do szkoły ech... tak to bym nie patrzyła chyba na nic.

Gosia ja ci powiem że gdyby tylko mój mąż chciał wyjechać za granicę to już bym była spakowana i pod blokiem czekała ;-):-D i nawet się nie zastanawiała szkołą Julka spokojnie by się języka nauczyła:tak::tak:

hej

aga4444 mieszkałam w Krakowie 2 lata i w życiu bym już nie chciała , jak dla mnie stanowczo za duże miasto , za dużo ludzi ,generalnie wolę spokojniejsze klimaty ;-)

pojechałam dzisiaj z małą na ważenie i uwaga pyza ma już 6030g i 61cm :-D, a młody nie chciał wyjść z przychodni bo mu się tam zabawki spodobały ( w końcu inne niż w domu) no ale miałam na tą okazję mleczną kanapkę i jak mu powiedziałam że w samochodzie dostanie "między posiłkami" to szybko się pozbierał :-D:-D:-D

Ania kurczę myślę że Jacek dobrze to ujął mieszkanie na przedmieściu miasta było by idealne:tak:

a malutka pięknie przybiera:-) czym ty ją karmisz ;-)

Aga Podlaskim? Radzyniu Podlaskim? Ja nie znoszę wielkich miast...
Tutaj sobie wszędzie dojdę.Wszystko mam na miejscu.
I...mieszkanie.W Radzyniu miałam mieszkanie a w Krakowie ...hmm ceny kosmiczne.
I ostatnia sprawa.Chciałam się zająć babcią.

Dziunka wiem,wiem...Moja koleżanka miałą dylemat bo miała dwoje dzieci i właściwie ze wsi chciała się przeprowadzić do Warszawy.Bardzo się bała szczególnie o córkę bo ciężko jej było zaklimatyzować się w liceum w mieści ale tam dostała pracę.I..jest bardzo zadowolona.Córa odnalazła się ..

Gosia no chyba tak macie tam taki zamek czy dwór?? i mnóstwo "szmaciaczków";-) a sama impreza weselna była w Anielkach na ranczu Anielewicza dobrze piszę?? bo się już pogubiłam??

zdróweczka Wam życzę a Gosiu nie myślałaś o alergii??
 
Nasz koteczek też zaginął bez wieści. Był prawie jak pies. Jak szedłem z Zawratem na spacer to ona z nami, jak szedłem do pracy ona za mną i tak ciągle. Kiedyś go wcięło poszedłem szukać znalazłem miał złamana 1 łapę i 3 jakieś nadwyrężone więc nie chodził. Wykurowaliśmy go znowu polazła i już nie znalazłem.
 
Aga myślałam.Od wczoraj daję mu zyrtec zamiast clemastinum.Może to coś zmieni:sorry:
Kaszel ma mokry a katar przezroczysty a więc nie jakiś bakteryjny.Poszłabym do lekarza ale pewnie wsadziłaby antybiotyk:baffled:

Anielin czy jakoś tak? Hmmm Nie znam...choć może.
Mamy pałac:tak:
 
reklama
dziunka,szkoda kota :-(

wiecie co, bylam w piatek z mloda w klubie malucha na spotkaniu dla polakow. byla tam taka dziewczyna, pamietam ja z wizyt u poloznej, mieszkaja tez gdzies niedaleko mnie. widywalam ich na miescie tak przez rok, a potem znikneli i nawet myslalam,ze moze zjechali do polski. i po mniej wiecej roku zobaczlam ich w ten piatek. maz jest wysoki i szczuply, dziewczyna tez dosc wysoka, tak z 170, nogi chude, gora z lekka-srednia nadwaga, czyli duze piersi, walki na brzuszku i plecach. a ta ich dziewczynka :szok: normalnie wygladala jak mini sumo. jest z konca pazdziernika 2009, wysoka tak z 92-94, ale waga ze 20kg. jej udo jak mojej dwa, dresy na niej lezaly obcisle jak legginsy, spory brzuszek, i nawet miala proste czarne wlosy do brody i przez to,ze ta buzia taka otyla to oczy zrobily jej sie skosne. gdybyscie zobaczyli pomyslelibyscie,ze to azjatyckie dziecko. tak mi jej sie szkoda zrobilo. glupio mi bylo pytac,czy tak duzo je czy moze na cos chora... ladnie sie bawila, grzeczna, mama tez taka spokojna sympatyczna. czesto o niej mysle, biedactwo:-(
 
Do góry