reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Czytam i czytam i ledwo widze:)Powiem tylko że ja tez sie z Wojtkiem i bardzo sie z tego cieszę!!!Męza wygoniłam na podłogę a my z młodym spimy razem za kilka lat on bedzie miał mnie gdzies więc dlaczego mam sie nim nie nacieszyć:-Dmój synek to nie wim co z niego bedzie nie dosc ze spi z mamusia to jeszce cała noc na cycku wisi:-D

Ja tez się ciesze ze ten Ślesin i ze bede mogła pojechać i sie z Wami zobaczyć!!
Winki Oli jest niesamowity,mądry chłopczyk,musiał widzieć..
 
reklama
Hej kochane!
Winki Maja tez gile teraz ma, do tego znów mega wysypana buzia... Co do kluczy u mnie młoda tez chce otwierać. nie martw się, dzieci widzą i zapamietują więcej niż nam się wydaje. Maja zawsze za mną łazi do sikalni i che mi podawać papier bo już zakminiła ze zawsze biorę. Ostatnio nawet chciała służyc pomocą w użyciu tego papieru... heh Majka nawet swój wózek w żłobku poznaje, a stoi ich tam nie mało, auto na parkingu też wyczai. Mądre się robią nasze łobuzki:)
Agalodz ile zamierzasz karmić?

dziewczyny nie pamiętam co tam pisałyście, sorry.
Ja dziś 15 min później bo u ans w domu jakiś wirus i D zasiedział w wc. Ostatnio on rano Maję odprowadza ale dziś ja ich podwiozłam, bo obawiałam się że biedny by musiał korzystać z przydrożnych krzaczków... Maja w żłobku podobno mega lamentowała.

Dziś jade opony zmieniać... nie lubię tego bo musze tam siedzieć i czekać jak kołek:/ a jutro planujemy na zakupy skoczyć. Z Mają to prawdziwa udręka ale chcemy jej jakieś sandały i chyba trampki kupić bo jej adaśki zaraz będą zajechane...

No to tyle u nas z rana. Miłego dnia moje piękne!
 
WINKI widze ze Oli przechodzi na chlebowa diete tak samo jak moj Maciek ;-) licze na to ze przedszkole wyprostuje go w jedzeniu. Oj to fakt tanie niejadki w utrzymaniu ;-) tylko szkoda ze w przedszkolu ta kasa pojdzie do kosza :-/ jesli cos cie niepokoi zrob mu mofrologie krwi plus zelazo. Ale wyniki moze miec ok tak jak i Maciek ma, i rosnie z niego duzy chlopak i silny. Sporadycznie mam mu podawac witaminy zwlaszcza w dni kiedy je naprawde succhy chleb z sokiem.



dziewczyny a my tez zalujemy ze nas nie bedzie na zlocie ;-) a zwlaszcza Kuba bo on by oszalal ze szczescia jakby zobaczyl taka gromadke rowiesnikow. On uwielbia inne dzieci :-D
 
Ostatnia edycja:
Winki, Olinek mądry, nie musiałaś go uczyć a on sam wie :D Ja Filipkowi nie daję kluczy bo nie oddaje :-D Za to ostatnio mnie podobnie zaskoczył biorąc odemnie kartę zbliżeniową i zapłacił sam na zakupach i włożył do portfela z powrotem :-D

Achh u nas błogo, gorąco... wczoraj było 25 C... dziwny to widok - jeszcze nie ma liści na drzewach a już lato. przypominam, że tydz temu jeszcze nosiłam zimową kurtkę!

Filip łobuzuje. Kazał sobie założyć buty i tak chodzi po mieszkaniu. Chyba się łudzi na spacer a ja mam mokre włosy po myciu i jeszcze nie mogę.

Buziaki, ja dzisiaj pracuję dużo więc a jutro uczelnia więc wpadnę albo wieczorem albo w poniedziałek.
 
Super ze znow zaczelo sie cos tutaj dzis.

winki fajnego masz przedszkolaka, szkoda tylko ze taki wybrzydziaty z jedzeniem, u nas wprawdzie ciagle jestesmy na papkach ale za to w koncu Kinga zjada obiady. Olinek widze dba o linie od malego, wazne zeby zdrowo rosl. Bede wdzieczna jakbys zerknela za kaskiem dla takich kruszynek jak moja Kinga. No ja tez zaluje ze sie z Wami nie spotkam, niestety nie damy rady, Kinga tez by byla w siodnym niebie, ona uwielbia dzieci. Na szczescie jak ja zaprowadzam do zlobka to nie ma placzu, a w przypadku jednej z opiekunek co ja odbiera to az sie smieje na glos i wogole na mnie nie zwraca uwagi. U nas tez non stop cieknacy nos, tutaj to tez standard i nikt na to nie zwraca uwagi.

onanana mam nadzieje ze wirus wam odpusci i na weekend bedziecie wszyscy zdrowi.
Co to sie stalo ze Majunia tak lamentuje w zlobku? Czy to teraz po tej miesiecznej przerwie tak sie jej zaczelo?

U nas tez wszystko po staremu. Wczoraj Kinga bardzo malo spala w ciagu dnia i o 19.30 zasnela mi jak trzymalam ja na kolanach, nie obudzila sie nawet jak zmienilam jej pieluche i spala do rana tz do 6.30. U nas dzien zaczal sie slonecznie choc dosyc chlodno, ok 8 stopni, mam nadzieje ze tak sie utrzymie bo wczoraj po poludniu to takie ulewy i wiatry ze auto chcialo mi porwac jak wracalam z pracy.
 
skoro wszystkie się tak zaktywizowały to ja też :) aż wstyd że czytam Was codziennie a tak rzadko coś napiszę... jak zwykle obiecuję poprawę :)
jak czytam co Wasze dzieciaki wygadują to aż się załamuję. bo moja zośka to czasem tylko mama albo tata powie a takto tylko słyszę "yyyyyyyyyy" itd. niby tłumaczę sobie że każde dziecko rozwija się w swoim tempie i że zosia np. w wieku 11 miesięcy już biegała nieżle, no ale mimo wszystko chciałoby się więcej...
ja juz odliczam godziny do zakończenia pracy bo wieczorem siostra mojego męża zajmie się naszą zosią a my idziemy szaleć na miasto :)
 
onanana dzięki za opinię:-) To wy już rok temu jeździliście na rowerkach?
aneczka ja teraz tez non stop w książkach i gazetach. Wszystko muszę Filipkowi czytać, bo nie odpuszcza:-) Śmieszne, ale z czasem to błagam, żeby zmienil repertuar :-)
winki też cały dzień sprzątam i sprzątam. I to nie dlatego, zeby było elegancko czysto tylko, żeby dalo się przez dom przejść nie robiąc sobie krzywdy:sorry: To Olinek sobie dietę wprowadził:eek:
jak będziesz chciała popatrzeć to wrzucam linka https://www.facebook.com/pages/Kolorowa-Pracownia/523009311103586?ref=hl


Mój Filip kaszlący, ale wczoraj zaszczepiony. Ufam lekarce, bo miałam wątpliwości, ale jej zdaniem to refluksowy kaszel. Nie zważony, nie zmierzony, bo koncert u lekarza, ze hoho! Co do wspólnego spania. Nie wiem czy pisałam, ale moje dziecko nauczyło się chodzić samo spać i dosłownie jak jest śpiące to kładzie się i śpi. A że to najczęściej jest moje łóżko, więc ostatecznie i tak kończy się to na wspólnym spaniu:-p
 
Angie tak, Maja zaczęła płakać po tej miesiecznej przerwie:( Teraz zrobiła się taki maminy cycuś. Jak po nią przychodze to uściska mnie ale zaraz leci do szatni, szykuje buciki, kurteczkę. No kochana jest:)
martttika, tak jeździliśmy rok temu. Pytałam oczywiscie pediatry. Opinie są różne na temat jeżdżenia z tak małym dzieckiem. Maja miała jakieś 9-10 miesięcy na piewrszych przejażdżkach i znosiła to super. Oczywiscie wybieraliśmy łagodne i raczej krótkie trasy. Teraz to się na dziurach mega cieszy:)


Wczoraj u ans dziewczyny było ok 22 stopnie a jedna babcia odbierając wnuczkę ze żłobka ubrała jej rajtuzy bawełniane i na to gacie... myślałam ze padnę:( Biedne dzieciatko:(Maja popylała w bodziaku na krótki, lekki sweterku i leginsach.
 
winki czasem jakiś filmik wrzuce na fb, ogólnie ciężko ją nagrywac bo jak ona widzi to od razu przybiega by zabrac aparat, to że się wywraca to masz rację nic, tylko właśnie że nie zawszę ona się pozbiera tylko robi lament jakby nie wiadomo co jej się stało...fajnie że Olek dzielnie w przedszkolu, u nas tez Zosia drzwi otwiera i zamyka przynajmniej próbuje, ja też czasem się zastanawiam skąd ona tyle rzeczy wie, przecież nie wszystko widzi
onanana Zosia uwielbia podróze samochodem, (trzęsie jak mamy wsiadać, pokazuje na skrzynie biegów i mówi włącz, jak zgasimy auto to znowu się denerwuej bo chce już wysiadać, jakby wiedziała ze to już.), zakupy nawet też tylko musi mieć humor, wczoraj pojechaliśmy ją obkupić, bo jak pochowałam zimowe ciuchy to nagle szafa pustkami zawiała, szkoda że portfel o dużo lżejszy
marttika skąd ja to znam ja już te ksiażki na pamięć znam, żeby ona jeszce pozwoliła całe przeczytać, a ja zaczynam a ona już kolejną kartkę przerzuca, albo ja czytam a ona inna ksiażkę


u nas wczoraj 25 stopni, choć był chłodnny wiaterek dziś dużo chłodniej a i tak sie ciesze lepsze to niż zimowa kurtka
 
reklama
Witajcie kochane!

Stęskniłam się za wami, dawno nie pisałam, ale wreszcie dzięki wam się zmobilizowałam:-)
U nas jak wiecie dużo się dzieje, teraz mamy problem i musimy szukać opiekunki, mam nadzieję, że szybko sobie z tym poradzimy. Artik złapał jakąś infekcję i gorączkował prawie do 40st.a ja akurat tego dnia musiałam jechać na cały dzień do warszawy, dobrze, że teściowa mogła z nim zostać. A teraz taka piękna pogoda a my musimy siedzieć w domy :-(
Przepraszam, że nie poodpisuję wam wszystkim na bierząco, ale w ciągu tyg.postaram się bardziej wdrożyć w forum.
Całuję was mocno i mam nadzieję, że forum znów odżyje!
 
Do góry