reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

U nas ciężko. Nie wychodzimy nigdzie.Jak wracam po 10 godzinach to ogarnianie domu i Antek. Ciągłe kłótnie że coś jest nie zrobione, a mój maz twierdzi że jak jest z małym to nic innego nie umie zrobić, więc wszystko na moje głowie po pracy. Dlatego ciągle jestem przemeczona i się go czepiam o pierdoły.

Napisane na HUAWEI SCL-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U nas raz lepiej raz gorzej. Maż średnio mi pomaga w domu i z synem też średnio chce mu się bawić. Ostatnio w weekend chodzi do teściowej to mam 2-3h "luzu" czyli sprzątam/gotuje itp.
Wychodzić nie wychodzimy razem ale osobno czasem.

Jesteśmy na etapie starań o kolejne dziecko a ja zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości czy podołam temu wyzwaniu...

Napisane na HTC One_M8 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Olcia gratuluję decyzji :)

U nas częściej źle niż dobrze, pomaga w domu od wielkiego dzwonu i to raczej swoje rzeczy po prostu sprzata, ciągle gdzieś po pracy wychodzi, a jak ja mam wyjść to gadanina straszna i wkoncu zostaje. Kłótnie o pierdoly też nie są nam obce i ogólnie już wysiadam!!! A nie chodzę do pracy! To pracujące dopiero hardcor
 
Olcia gratuluję decyzji :)

U nas częściej źle niż dobrze, pomaga w domu od wielkiego dzwonu i to raczej swoje rzeczy po prostu sprzata, ciągle gdzieś po pracy wychodzi, a jak ja mam wyjść to gadanina straszna i wkoncu zostaje. Kłótnie o pierdoly też nie są nam obce i ogólnie już wysiadam!!! A nie chodzę do pracy! To pracujące dopiero hardcor
Nana wiem o czym mówisz?
Ja też bym chciała następne dziecko ale musze po tej cesarce jeszcze poczekac, też jak Olcia zaczynam mieć wątpliwości .

Napisane na HUAWEI SCL-L01 w aplikacji Forum BabyBoom
 
My z mezem calkiem dobrze. W zasadzie jak przed dzieckiem. Zmienilo sie to,ze nie wychodzimy sami bo nie chcemy malego podrzucac babciom. Osobno tez nie wychodzimy, wolimy w domu posiedzic z malym. Oboje pracujemy. Maz pomaga na tyle ile jest w domu i oczywiscie ogarnia to co zawsze nalezalo do niego.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mój mąż pracuje długo wraca na 1730 do domu ja zaczynam prace kończę o 20... wiec nie mamy zbyt dużo czasu na kłótnie... choć zdążają się najczęściej z przemęczenia o pierdoly... w domu ogarniam ja wszystko w ciągi tygodnia kończę wieczorami po pracy... mam bardzo duże mieszkanie wiec za sprzątanie nigdy nie biorę się sama... we dwójkę schodzi grubo ponad dwie godz a raczej we trójkę z mala pomocnica... wychodzimy razem średnio raz na miesiąc do małej przyjeżdża siostra męża lub babcia wtedy kino kolacja i zakupy cały wieczór dla nas jest cudownie... codziennie rano kawa i śniadanie czeka na mnie w kuchni reszta obowiązków na mojej głowie... w pon okaże się jeszcze jak długo musze brak te leki na trądzik... jest idealnie zero krostek... tylko te blizny ale z tym mam nadzieje powalcze z laserem i kwasami... od czekam dwa trzy miesiące i bierzemy się do roboty... nie chce zbyt dużej różnicy wieku... marzy mi się w kolejnym roku zostać mama po raz drugi...
 
Podziwiam was za te decyzję :) ja po prostu nie czuję tego. Koleżanka urodziła właśnie drugie dziecko a mała będzie teraz miała półtora roku . Ciekawe jak to u nich będzie . Moja mała nie jest gotowa chyba na rodzeństwo . Bo ciągle małe dziecko jak jest to przytula, śpiewa mu tyle że za głośno . Ciągle każe mu robić aaaaa a aaa . Zazdrosna nie jest ,ale traktuje bardziej jak zabawkę
 
reklama
Ja się cieszę, że już mam dwójkę dzieci bo bywa ciężko ale przynajmniej wiem, że gorzej już nie będzie ;)
Naprawdę nie jest łatwo, a u nas nie ma małej różnicy wieku bo ponad 3 lata i starsza córka jest już dość samodzielna, ubierze się, umyje sama, zrobi sobie kanapkę, sama się pobawi i nawet na chwile potrafi zająć się małą.

Ja w pracy się nie przemęczam- zazwyczaj pracuję 5- 6 godzin, ale i tak na wiele rzeczy brakuje czasu. Wolny czas praktycznie w 100% poświęcam dzieciom i trochę sobie, a na dom już nie mam czasu więc tylko ogarniam, ale z codziennym gotowaniem mam problem, grubsze sprzątanie typu mycie okien po prostu leży...
Z mężem dzielimy się obowiązkami plus minus po równo, ale on wraca do domu przed 17 więc też nie ma czasu na zbyt wiele...
 
Do góry