Listopad 2015 :)

[natalkuś]

Aleali, hihi ja też jestem panikara straszna ale już tak strasznie nie mogę się tego naszego bąbelka doczekać że nie myślę nawet o tym jak to będzie i jak bardzo będzie bolało ważne żeby już był z nami, zdrowiutki ;-)

dddmala nawet nie mów, bo ja jak mi tylko telefon dzwoni od razu się wkurzam, bo mam dość ciągłych pytań czy już urodziłam.. powiedziałam że dam znać ja urodzę, no kurde.. ale nie, muszą dzwonić codziennie..

Ale mi się dłuży strasznie, matko.. nikomu tego nie życzę.. mam wrażenie że czas stanął w miejscu

 

[reni84]

Wszyscy mi mówili, że końcówka ciąży jest najtrudniejsza, jakoś nie chciałam w to wierzyć. Ale teraz potwierdzam. brzuch ciężki, psychika siada, ehh

Za mną koszmarna noc, nie spałam prawie w ogóle. Około 23.30 zaczęły mi się bolesne skurcze, więc już zasnąć nie mogłam, bo wsłuchiwałam się w siebie i po cichutku liczyłam, że do rana się coś rozkręci. Niestety znowu klapa. W dodatku lewe biodro mnie tak boli, że leżeć nie mogę.
Dzisiaj od rana koleżanki mnie bombardują czy już urodziłam, noż to dopiero dzisiaj termin mam. Chyba wyłączę telefon

W przypływie weny piekę sernik z jogurtów greckich, ciekawe czy mi wyjdzie.

 

[stokrotka]

Najgorsze pytania czy juz urodzilam, ze to juz powinno byc po, ze lekarze powinni wywolac porod itd :/
A ty starasz sie nie denerwowac ale nie da sie przez te pytania ale juz sie troche uodpornilam na pytania

u mnie skurcze to pikus w porownaniu z bolem kregoslupa :/ bardziej prawej strony, dobrze ze spie na lewym boku.

 

[finkemma]

My wychodzimy w koncu odpoczne Alanka bardzo dokladnie zbadali i jest wszystko dobrze ja tez na chodzie wiec juz dam rade sama w domu.

 

[reni84]

A wiadomo czy miniaaa już urodziła?

 

[natalkuś]

Reni, raczej tak, bo cc miała mieć na 100%, ale ona pisała, że poinformuje nas jak już będzie w domu ;-)

 

[Jaga 86]

gratulacje kolejnym mamusiom, ciesze się, że wszystko w porządku z naszymi listopadowymi maluchami u mnie jeszcze spokój upełny, chociaż ostatnio na szkole rodzenia mieliśmy naukę parcia i tak mnie ciągnęło w dole brzucha, że myślałam, że to już ale nie ma tak łatwo, maluch musi "upiec" się do końca. a ja nawet ostatnio lepiej śpię (odpukać) więc nie narzekam. trzymam kciuki za resztę rodzących, niech się rozkręca co ma się kręcić

 

[Sylka87]

Gratki dla rozpakowanych mam i powodzenia dla oczekujacych. My od wczoraj w domu. Co za ulga. Poki co mąż jest ze mna i sie uczymy życia we czwórkę. Jest super choć latwo nie ma. Chlopaki to glodomory moje mleko to za malo póki co daje też mm ale liczę ze mi się laktacja rozkręci. Zaraz będziemy ich pierwszy raz kąpać. W szpitalu mieli raz kąpiel w piatej dobie. A dzis pierwsze koty za płoty sorki ze jestem praktycznie nieaktywna na bb ale troche minie zanim się ogarne

 

[finkemma]

Moj synek juz w swoim lozeczku a mama szczesliwa ale i zaplakana te emocjie hormony do tego teraz cycki jak kamienie a maly nie lapie Ale jak dobrze byc w domu w swoim lozku Pieresza kapiel jutro

 

[mama290]

No to ja sie pochwale wczoraj przyszedł na świat przez cc benjamin o 9:50 waga 2640 g już jesteśmy w domu narazie je śpi i sra