reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe Mamusie po raz kolejny w ciąży

ibi ja mam dwojeczke ale z wieksza roznica wieku na poczatku bylo mi trudno ale z czasem nauczylam sie ukladac plan dnia:tak:wszystko to kwestia rozplanowania dnia(choc nie zawsze idzie po planie)najgorszy bedzie poczatek pozniej juz z gorki:tak:ale jaka radosc z dwojeczki lobuziakow:-)zawsze cos sie dzieje i nigdy nie jest nudno:-D
 
reklama
Ewa ja się boję czy sprostam tym dwóm młodym damom:))
Ech trza będzie zacisnąć zęby :))

Dzięki za wieści:-)
 
A u mnie przyplątał się mały kłopot. Mam nienajlepszy cukier. Po glukozie 50 wynik był podwyższony, ale byłam przekonana, że to po soku jabłkowym, który wypiłam dzień przed badaniem. To było w czwartek. Przez weekend się oszczędzałam chociaż były urodziny siostrzenicy, to trochę złodkiego zjadłam, ale wczoraj zero cukru, nawet kolacje zjadłam ok 19 i do rana nic :baffled:. Powtórzyłam glukozę. Tym razem 75 :baffled::baffled::baffled: i po godzinie wynik podwyższony, ale po dwóch na moje szczęście ok. Uzbrojona w wyniki zadzwoniłam do pani doktor (bo ja to jestem straszny pacjent - taki świadomy :-D) Pani mnie pochwaliła, że dobrze zrobiłam, wszystko jak trzeba, ale nie mam się martwić. Odstawić słodycze, z czym akurat problemu nie mam, a i na urlopie oszczędzę na gofrach i lodach :-D i stosować dietę cukrzycową, a najbardziej to jeść mniej a le częściej - z tym też nie mam problemu. Trochę odetchnęłam, bo się bałam, że u diabetologa wyląduję, a w sobotę wyjazd, ale na szczęście nie trzeba :happy2:. Do 4.08 spokojnie mam sobie radzić, bo wtedy mam wizytę. Uff!
 
Hej Mamusiu Kasiu

Ja tez się denerwowałam bo miałam glukoze w zasadzie w normie ale miałam najwyższy próg normy....tak powiedział lekarz i chciał mnie jeszcze raz wysłać na to cholernie niesmaczne badanie. Ja mu na to czy kiedykolwiek pił te cholerstwo!!! A on że nie więc mu powiedziałam żeby spróbował i dopiero wtedy wysyłał pacjentki na powtórke badania....hahahha!!!!!!!!!!!!:-DNic się nie martw Kasia i dbaj o diete!!! Ja wcinam słodycze bo inaczej nie moge funkcjonować!! Mam ssanie na słodycze-waga 73 kilo o wzrasta ale w tej ciąży mam to gdzieś!!!
I tak się juz śmieje że Greenpeace wciągnie mnie jako wieloryba do oceanu przez pomyłke :)))
Buziak
 
Kobietki to się trzymajcie.Kasiu na pewno b ędzie dobrze:-D:-D
A ja jestem jedną z nielicznych pacjentek, której ta glukoza samkowała:-p:-p:-p
 
kasiu bedzie dobrze(podziwiam ze slodycze moga isc w odstawke u mnie to by byla tragedia pewno stad moja nadwaga:sorry2:):tak:
 
Czesc Listopadoweczki poczytuje sobie co u was slychac i widze ze leki bycia kolejny raz mama dalaj weznaki nie tylko mnie...... to dobrze bo balam sie ze juz gluopieje prezz te dzikie pogody ,,, u mnie ni to jesien ni to lato wieje tak ze juz mnie glowa boli od tego szumu a slonce tak prazy ze malego nie wiem jak ubrac wiec co siedzimy w domu i sie wyglupiamy.. ja z glukoza mam doswiadczeniaw druga strone zawsze ponizej normy... po 50g -1h moj poziom to 65mg% wiec dupa a nadczzczo 59 wiec jeszcze lepiej ja slodycze wicinam i sie nie ogladam dzien bez czekolady dniem straconym... bawice sie dobrze mamuski;-):-)
 
Z tą glukozą na szczęście nie jest tak źle :huh:. Pani obejrzała i potwierdziła, że słodycze ograniczyć, jeść lekkostrawne posiłki i częściej, ale mniej. Nie potrzeba dietetyka ani innych takich. Potwierdziła chłopczyka, ale śmiałam się, że tym razem to i ja bym potwierdziła - mały bezwstydnik :-D:-D:-D Pytałam jeszcze o położną i praktyki toruńskie ;-) - nie widzi potrzeby opłacania dodatkowej opieki, powiedziała tylko, że na oddziale położniczym może nie być za fajnie (dawno nie było remontu i atmosfera taka sobie), ale mam nadzieję, że przy drugim dziecku stres będzie mniejszy no i doświadczenie pomoże :-). A poza tym mam się zastanowić nad porodem w wodzie, bo ona by mi polecała :confused: więc się zastanawiam :-).
 
Kasiu ogromne zyczenia wytrwalosci w milosci i przyjazni malzenskiej z okazji waszej 3ciej rocznicy
fajnie bylo by rodzic w wodzie podobno jest duzo latwiej;-)
 
reklama
Lucyann u nas w Warszawie nie wszystkie szpitale mają poród w wodzie.
Te które mają są oblegane przez kobiety z miejscowości spod Warszawy i nie zawsze uda ci się rodzić w szpitalu w którym byś chciała.
Czy któraś w listopadówek rodziła w wodzie?
Jak to jest?
 
Do góry