Maleducada. Miałam tu cc..mąż może być cały czas z Tobą, opieka fantastyczna! W Pl miałam wywolywany tydzień poród i dwie doby na porodowce skończone cc i nigdy w życiu.. Co za upokorzenie.. Jak mnie i dziecko traktowali..
Tu każdy kolo Ciebie skacze.. Koło dziecka.. Nieporównywalnie..i sale..możesz poprosić o dwojke lub większą, jak masz potrzebę, jak ja to jedynka z łóżkiem dla meza.. Plus normalne pyszne posiłki. Przychodzą i wybierasz za wczasu co chcesz ale to w każdym szpitalu.
Mama czwórki.. Tak jak dopisalam od 16 rzekomo można zrobić pełny przegląd dzidzi. Ale jakie to będzie w porównaniu z badaniem w 19 to nie wiem. W karcie mam, że widać każdy organ i ze byliby wcstanie wychwycić wady.. Gdyby jakieś były..
Może być przy amnio Twój mąż? Ze mną był Dexter i maz. Dex dostał od położnej mazaki i kartki plus muffine, by się mógł zająć sobą..
Na ścianie był wielki monitor ale to dla towarzyszących osób bardziej, ja dostałam swój boczny.. Nie moglam na to patrzeć wiec miałam głowę w bok. Polozna wyczyscila brzuch, polozyla ta szmatke operacyjna, zabezpieczyli usg, igły przygotowali..przyszła lekarka, która robiła wcześniej pełny scan. ( robiąc go musisz dokumentować wszystko zdjęciami) drugi lekarz, który po robił ten sam scan i jeszcze 3 ale taki niższego szczebla. Wszyscy w fartuszkach, lekarka się szorowala.. Wcześniej wyjaśnili co i jak.. Do tego dodali by się nie martwić o igłę, jak tylko się przebije to ja wyciaga i zostaje w srodku coś jak welfrom. Zaczęli robić scan, mała się wiercila znowu jak szalona.. Ja mam lek przed iglami i to poważny..ale nie szalalam..wiedziałam, że nie mam wyboru..byle juz, byle za nami.. Polozna cały czas trzymała mnie za rękę.. Jak zaczęła się wbijać to czułam.. Sama nie wiem czy ból.. Piekło.. Zabolało jak przechodziła przez macice, musiała mocniej przecisnac..to jest uczucie naciagania..czujesz to trochę od środka.. W tym momencie moja malutka od razu łapki do tego wyjęła.. Polozna od razu, że igłę juz wyjmuja, żebym się nie martwila. Najgorsze było to wyciąganie płynu.. Nie widzialam małej bo scan odlozyli.. Wydaje mi się, że to trwało wieki.. Polozna cały czas mówiła ile jeszcze.. Nagle mówi, że już. Przylozyli scan i zabolało wtedy mocniej, bo wyjęła ta rurkę..czułam jak mnie ciągnie od środka na zewnątrz.. Po wyjęciu kontrola dziecka.. Serce, czy jest w porządku.. Juz było po.. Niesamowita ulga. Przelezalam z 10-15 min.po scan powtarzali, drugi lekarz starał się wyłapać jakakolwiek wadę i potwierdzić opinie lekarki.. Podziękowali, pow.ze bylam dzielna. Trochę pokomentowali..ze różne są przypadki..mówił, że ostatnio pappa tragiczna, scan fatalny z wadami a dziecko zdrowe.. Ze taki scan daje 50% szansy.. I wszystko wygląda idealnie..
Polozna mnie umyla, ubrała. Zapytała czy chce juz wstać i pomogła się zebrać. Potem zajęła się wodami. Było ich 20ml całkiem dużo...
Odprowadzila mnie do WC a potem do naszego pokoiku. Po chwili przyszła z karta gdzie mam podane wymiary i opis.. Włożyła w kartę papiery z amnio, w razie problemów mam pierwszeństwo na hmm takim dziale od ciąż problemowych..
Trochę pogadala i pow.ze jak będę gotowa mogę iść..to ja od razu w auto i po córkę. Zabieg sam w sobie jeśli o naklucie chodzi to może minuta, dwa.. Przygotowanie z 5-10.
Zabieg był przex 16, leżałam cały następny dzień. W sobotę się trochę poruszalam, usiadłam etc bo szło Oszalec. Ale nic nie robiłam. W niedziele czułam się dobrze, byłam na spacerku. Dziś już tez na dłuższym. Ale w domu zero noszenia, meczenia się, wyciągania.
Uprzedzili Cie, ze przy chorym maluchu jest dużo większe prawdopodobieństwo poronienia po amnio?
U nas tez jest ryzyko utraty ciazy..
Mówi się, że amnio takie niebezpieczne.. To zależy.. Czytałam wypowiedzi dziewczyn, które znajdowały się w tym nieszczesnym %.. Ale to jednak jest rzadkość. Tu na bb wątku ani jedna z mam nie poronila po.. A odpowiedz jest.. Czasem dużo daje.. Z tym, ze rozumiem, że u Was jeśli maluszek jest zarażony to wady są i będą widoczne?? Stąd brak pewności co do amnio?
U mnie jeszcze przewazyl procent, jednak większe prawdopodobieństwo choroby niż utraty przez amnio.
Czemu tak długo na amnio czekasz? Możesz skoro tak, to przeloz jeszcze o tydzień i usg byłoby pewniejsze??
Tu każdy kolo Ciebie skacze.. Koło dziecka.. Nieporównywalnie..i sale..możesz poprosić o dwojke lub większą, jak masz potrzebę, jak ja to jedynka z łóżkiem dla meza.. Plus normalne pyszne posiłki. Przychodzą i wybierasz za wczasu co chcesz ale to w każdym szpitalu.
Mama czwórki.. Tak jak dopisalam od 16 rzekomo można zrobić pełny przegląd dzidzi. Ale jakie to będzie w porównaniu z badaniem w 19 to nie wiem. W karcie mam, że widać każdy organ i ze byliby wcstanie wychwycić wady.. Gdyby jakieś były..
Może być przy amnio Twój mąż? Ze mną był Dexter i maz. Dex dostał od położnej mazaki i kartki plus muffine, by się mógł zająć sobą..
Na ścianie był wielki monitor ale to dla towarzyszących osób bardziej, ja dostałam swój boczny.. Nie moglam na to patrzeć wiec miałam głowę w bok. Polozna wyczyscila brzuch, polozyla ta szmatke operacyjna, zabezpieczyli usg, igły przygotowali..przyszła lekarka, która robiła wcześniej pełny scan. ( robiąc go musisz dokumentować wszystko zdjęciami) drugi lekarz, który po robił ten sam scan i jeszcze 3 ale taki niższego szczebla. Wszyscy w fartuszkach, lekarka się szorowala.. Wcześniej wyjaśnili co i jak.. Do tego dodali by się nie martwić o igłę, jak tylko się przebije to ja wyciaga i zostaje w srodku coś jak welfrom. Zaczęli robić scan, mała się wiercila znowu jak szalona.. Ja mam lek przed iglami i to poważny..ale nie szalalam..wiedziałam, że nie mam wyboru..byle juz, byle za nami.. Polozna cały czas trzymała mnie za rękę.. Jak zaczęła się wbijać to czułam.. Sama nie wiem czy ból.. Piekło.. Zabolało jak przechodziła przez macice, musiała mocniej przecisnac..to jest uczucie naciagania..czujesz to trochę od środka.. W tym momencie moja malutka od razu łapki do tego wyjęła.. Polozna od razu, że igłę juz wyjmuja, żebym się nie martwila. Najgorsze było to wyciąganie płynu.. Nie widzialam małej bo scan odlozyli.. Wydaje mi się, że to trwało wieki.. Polozna cały czas mówiła ile jeszcze.. Nagle mówi, że już. Przylozyli scan i zabolało wtedy mocniej, bo wyjęła ta rurkę..czułam jak mnie ciągnie od środka na zewnątrz.. Po wyjęciu kontrola dziecka.. Serce, czy jest w porządku.. Juz było po.. Niesamowita ulga. Przelezalam z 10-15 min.po scan powtarzali, drugi lekarz starał się wyłapać jakakolwiek wadę i potwierdzić opinie lekarki.. Podziękowali, pow.ze bylam dzielna. Trochę pokomentowali..ze różne są przypadki..mówił, że ostatnio pappa tragiczna, scan fatalny z wadami a dziecko zdrowe.. Ze taki scan daje 50% szansy.. I wszystko wygląda idealnie..
Polozna mnie umyla, ubrała. Zapytała czy chce juz wstać i pomogła się zebrać. Potem zajęła się wodami. Było ich 20ml całkiem dużo...
Odprowadzila mnie do WC a potem do naszego pokoiku. Po chwili przyszła z karta gdzie mam podane wymiary i opis.. Włożyła w kartę papiery z amnio, w razie problemów mam pierwszeństwo na hmm takim dziale od ciąż problemowych..
Trochę pogadala i pow.ze jak będę gotowa mogę iść..to ja od razu w auto i po córkę. Zabieg sam w sobie jeśli o naklucie chodzi to może minuta, dwa.. Przygotowanie z 5-10.
Zabieg był przex 16, leżałam cały następny dzień. W sobotę się trochę poruszalam, usiadłam etc bo szło Oszalec. Ale nic nie robiłam. W niedziele czułam się dobrze, byłam na spacerku. Dziś już tez na dłuższym. Ale w domu zero noszenia, meczenia się, wyciągania.
Uprzedzili Cie, ze przy chorym maluchu jest dużo większe prawdopodobieństwo poronienia po amnio?
U nas tez jest ryzyko utraty ciazy..
Mówi się, że amnio takie niebezpieczne.. To zależy.. Czytałam wypowiedzi dziewczyn, które znajdowały się w tym nieszczesnym %.. Ale to jednak jest rzadkość. Tu na bb wątku ani jedna z mam nie poronila po.. A odpowiedz jest.. Czasem dużo daje.. Z tym, ze rozumiem, że u Was jeśli maluszek jest zarażony to wady są i będą widoczne?? Stąd brak pewności co do amnio?
U mnie jeszcze przewazyl procent, jednak większe prawdopodobieństwo choroby niż utraty przez amnio.
Czemu tak długo na amnio czekasz? Możesz skoro tak, to przeloz jeszcze o tydzień i usg byłoby pewniejsze??