Na początku to tylko chusta i tylko tkana skośno-krzyżowa. Na szybkie włożenie to kółkowa to fajna sprawa, ale dużo wygodniej jest w długiej, bo kółkowa obciąża jedną strone. No, ale motanie długiej to już inna bajka.
R. zarzeka sie, ze w chuscie nosił nie będzie, ale jak zobaczył Zu w kółkowej to po minie widziałam, że temat jeszcze nie jest przegrany, bo raz dwa i Zu w chuście siedzi.
Ostatnio się bawie chustami i sobie nawet z tym brzucholem Zu nosze. Nawet wrzuciłam ją sobie na plecy (w długiej) i o dziwo jakoś mi nawet wygodniej niż z Tulą.
Wszelakie nosidła to najlepiej jak dziecko już samo siada, choć jeśli nie ma się wyjścia to na takie wnoszenie czy znoszenie z góry na dół nosidełko na 5 minut nie zaszkodzi, ale to i tak dla większych dzieci. Nie ma nosidełek dla takich maleństw. Są tzw.wisiadła, gdzie producent wpisuje od 3kg, ale w tym to bym nawet kota nosić nie chciała.
Jestem w 40 tygodniu ciąży[emoji480]tp.8.11[emoji64]