reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2021

Ja bym pojechała. Mówię w swoim imieniu oczywiście. Jestem panikarą i wole być w 100% pewna, niż potem żałować. Sama miałam krwawienia i byłam u kilku lekarzy i 2 razy na IP.


Kurcze właśnie wiesz oco mi chodzi? Lepiej mieć więcej opinii niż za malo i później płuc sobie w brodę ze mogłam ta okazję wykorzystać..
 
reklama
Ja bym pojechała. Mówię w swoim imieniu oczywiście. Jestem panikarą i wole być w 100% pewna, niż potem żałować. Sama miałam krwawienia i byłam u kilku lekarzy i 2 razy na IP.


A chodzi mi o ten zasrany acard.. Bądź mądry i pisz wiersze ale przynajmniej będę miała 2 do 1 czy brać czy nie 🙈😂
 
Dobra. Słuchajcie. Udało się jeszcze na jutro umówić wizytę u lekarza pracującego w normalnym szpitalu wojewódzkim.. Co prawda mama mówi, że bez poco na co ale z drugiej strony BOJE SIĘ JEDNEJ RZECZY czy brać ten accard czy nie brać? W szpitalu Pani mówiła żeby może 75g brać.. Tamten mówił żeby nie brać ze względu na krwiaka.. Ale ten accard może wzmozyc krwawienie..
Myślicie zeby jechać i zasięgnąć jeszcze opinii skoro się udało umówić na jutro? Czy swiruje niepotrzebnie? Z drugiej strony skoro mam okazję.. I zasięgnąć kolejnej opinii..
Ja też bym pojechała, bo później bym się stresowała. Z drugiej strony, gdybym trafiła do jakiegoś innego lekarza, to i tak pewnie skonsultowałabym się jeszcze z moim lekarzem prowadzącym, bo mu ufam i też zna mój przypadek. Ja mogę pisać do niego maile, dość szybko odpisuje. Nie masz tel/maila do swojego lekarza?
 
Ja podobnie tylko ze zasnęłam już o 21:00 i od 02:30 koniec... obudziłam się i za nic nie mogłam zasnąć, dopiero kolo 6:00 przysnęłam ale od 7 już pracuje wiec musiałam wstać...
Pytanie od czego są te problemy ze snem? Przecież powinnismy być zmęczone, śpiące itp, a ja chyba w ogóle mogę nie spać albo dosłownie chwile i jestem wyspana. Bardzo mnie to meczy. Mąż się wścieka bo włączam na tel netflixa ( No a co robić w środku nocy???), a ja już nie mam pojęcia co z tym snem zrobić🥺
 
Ja przyznam, ze siedzenie w aucie w jeansach zaczęło być prawie niemożliwe, az nie chce przyjmować od wiadomości, ze mam az takie wzdęcia, ale kurcze, to dopiero 11sty tydzień, jakim cudem ja mam brzuch :o Co do symptomów to dalej mdłości, dalej bez wymiotów, plus zmęczenie non stop, wiem, ze i tak jestem farciarą, aczkolwiek liczę po cichu na powrót do większej normalności z tym układem pokarmowym :D
Ja jak jadę samochodem, to rozpinam spodnie, żeby nic nie cisnęło :) Najlepsze jest to, że czasami zapomnę zapiąć przy wysiadaniu i orientuję się dopiero, jak mi spodnie zaczynają spadać z tyłka :p
Ze zmęczeniem mam podobnie, chociaż już i tak widzę różnicę, bo nie zawsze śpię w ciągu dnia - a na początku to mogłam przesypiać całe dnie :)
 
Pytanie od czego są te problemy ze snem? Przecież powinnismy być zmęczone, śpiące itp, a ja chyba w ogóle mogę nie spać albo dosłownie chwile i jestem wyspana. Bardzo mnie to meczy. Mąż się wścieka bo włączam na tel netflixa ( No a co robić w środku nocy???), a ja już nie mam pojęcia co z tym snem zrobić🥺
Mi lekarz mówił, że to wszystko hormony i że każda kobieta inaczej reaguje - a bezsenność w ciąży jest równie popularna co nadmierna senność :) Ja jestem w tej drugiej grupie i wszyscy mi powtarzali - śpij najwięcej, jak się da, póki możesz :)
 
Ja też bym pojechała, bo później bym się stresowała. Z drugiej strony, gdybym trafiła do jakiegoś innego lekarza, to i tak pewnie skonsultowałabym się jeszcze z moim lekarzem prowadzącym, bo mu ufam i też zna mój przypadek. Ja mogę pisać do niego maile, dość szybko odpisuje. Nie masz tel/maila do swojego lekarza?


Do Pani doktor u której miałam prowadzić ciąże mam ale nie odbiera i nie odpisuje. Lekarz którego chce wziąć na prowadzącego teraz wraca do pracy dopiero 10 maja po majówce a ja głupia nie pomyślałam żeby wziąć do niego nr telefonu..
 
reklama
Do góry