reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2022

Dziewczyny, dziękuję za wsparcie.
Czuję się nieźle. Lekarka tylko co była. Mówiła o jakiś 1-2% przeżycia w 22 tygodniu.
Nawet gdyby dziecko nie przeżyło, można go będzie nazwać, ochrzcić a potem pochować jak człowieka. To dużo dla mnie znaczy.
+ 28 dni wakacji poporodowych. I wypłaty za narodzone dziecko i pogrzeb (gdyby nie przeżyło).
Gdybym teraz urodziła, dziecka nie ratowali by i oddaliby w pudełku, jak jakiegoś pieska czy kotka. Lub na spalenie w szpitalu z innymi odchodami
 
reklama
Całym sercem jestem z wami i wierzę, że wyjdziecie z tego cało 🥺❤️
Ja też na twoim miejscu bym zaryzykowała. Najważniejsze, że jesteś pod stałą opieką lekarzy i możesz ich zawiadomić, jeśli zaczniesz czuć się gorzej.
Będę się za was modlić ❤️
 
Dziewczyny, dziękuję za wsparcie.
Czuję się nieźle. Lekarka tylko co była. Mówiła o jakiś 1-2% przeżycia w 22 tygodniu.
Nawet gdyby dziecko nie przeżyło, można go będzie nazwać, ochrzcić a potem pochować jak człowieka. To dużo dla mnie znaczy.
+ 28 dni wakacji poporodowych. I wypłaty za narodzone dziecko i pogrzeb (gdyby nie przeżyło).
Gdybym teraz urodziła, dziecka nie ratowali by i oddaliby w pudełku, jak jakiegoś pieska czy kotka. Lub na spalenie w szpitalu z innymi odchodami
Macierzyński po śmierci dziecka to 8 tygodni.
 
@askungen te przypadki w Polsce, że kobiety zmarły to jedna była w ciąży bliźniaczej gdzie jedno z dzieci zmarło i lekarze czekali z przerwaniem ciąży aż drugie umrze. Stąd dostała zakażenia. A w drugim przypadku odeszły wody i po dłuższym czasie też zakażenie.
U Ciebie z tego co pisałaś wody nie odeszły, dziecko żyje, a do tego jeśli na bieżąco jest monitorowany Twój stan, dziecka i jesteście pod stałą opieką to wydaje mi się, że to inna, bardziej bezpieczna sytuacja...
 
reklama
@askungen wszystkie trzymamy tu bardzo mocno kciuki za Ciebie i dzidziusia i modlimy się o Was. Mam nadzieję, że oboje z tego wyjdziecie cali i zdrowi. Silna babka z Ciebie!
 
Do góry