Życzę wam powodzenia. Może w końcu się unormuje. Nasza córka też ulewa, ale wg położnej póki co nic nie mamy robić z tym. Ale też obserwuję, że łapczywie je czasem i zastanawiam się czy nie za dużo. Albo za dużo łyka powietrza. Zobaczymy co pediatra na to.A nie zapytałam. Wg położnej - zabawić jakoś, zająć uwagę. Smoczka dać, pobujać. Nie wiem, zobaczymy jak się to uda. Bardziej chyba chodzi o to, żeby się nauczyć rozróżniać, kiedy naprawdę jest głodny, a kiedy chodzi o bliskość. Wczoraj wieczorem raz złapałam Kubę na tym, że szuka piersi, ale nie był głodny. Póki co to od wczoraj mam złote dziecko, które przepisowo śpi i się budzi na jedzenie, jakby zrozumiał powagę sytuacji
Powiem tak. Jak się uda, to się uda, a jak nie to nie. Jak się młody obudzi z krzykiem, to nie będę gorączkowo odciągać tych nie wiem, 20 ml. Ale jak będę widziała, że zaczyna marudzić albo że powoli będzie jego pora, to odciągnę.
Dziś raz mi się to udało, a ulał bardzo mocno. Fakt, nie był odbity. Ale dostał czkawki i tak w pewnym momencie co czknięcie, to ulanie. Widziałam, ile miał mleka w buzi... dużo tego było. On po prostu je pod korek i tego ja nie jestem w stanie kontrolować, bo je sobie spokojnie ale skąd ja mam wiedzieć ile.
Czy alergia na bmk może się objawiać tylko ulewaniem? Czy może refluks, a może niedojrzałość układu pokarmowego? Nie mam pojęcia. Na skierowaniu do chirurga jest też zapisane "nadmierne ulewanie".
Chustonoszenie - bomba! Rozważam, gdyby Kuba nadal był nieodkładalny. Wspaniały miałaś pomysł, a jak malutka zareagowała na chustę?
Koleżanki dziecko miało refluks, ale to diagnozował gastrolog. Nic fajnego, bo każde jedzenie kojarzyło się dziecku z przykrością
Chyba polubiła chustę
Ostatnia edycja: