reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2022

Aaale się rozpisałyście, nadrobiłam :D u nas wczoraj znowu ciezki wieczór, poplakiwanie zaczęło się już w wanience, tak jakby nagle czegoś się przestraszyła - a ona kocha kąpiele. Potem próbowaliśmy ją usypiać od 20 do 22, w tym czasie zasypiała kilka razy i nagle przebudzala z płaczem, potem był ryk... naprawdę nie wiem o co chodzi :/ nie widzę żadnych zmian na dziąsłach. Ten płacz w wannie mnie zastanawia 😔
 
reklama
Aaale się rozpisałyście, nadrobiłam :D u nas wczoraj znowu ciezki wieczór, poplakiwanie zaczęło się już w wanience, tak jakby nagle czegoś się przestraszyła - a ona kocha kąpiele. Potem próbowaliśmy ją usypiać od 20 do 22, w tym czasie zasypiała kilka razy i nagle przebudzala z płaczem, potem był ryk... naprawdę nie wiem o co chodzi :/ nie widzę żadnych zmian na dziąsłach. Ten płacz w wannie mnie zastanawia 😔
Może faktycznie czegoś się przestraszyła? Albo była śpiąca,a nie mogła zasnąć i stąd płacz..
Moja wczoraj długo piła mleko, nie usnęła w 10 min tylko 40, ale to wiedziałam, że to nadmiar wrażeń, nowa osoba, głos dziadka, ogólnie głosy rodzinki.. została ze mną w łóżku i zasnęłyśmy razem
 
Może faktycznie czegoś się przestraszyła? Albo była śpiąca,a nie mogła zasnąć i stąd płacz..
Moja wczoraj długo piła mleko, nie usnęła w 10 min tylko 40, ale to wiedziałam, że to nadmiar wrażeń, nowa osoba, głos dziadka, ogólnie głosy rodzinki.. została ze mną w łóżku i zasnęłyśmy razem
To wyglądało trochę tak, jakby nagle cos sie zadziało, cos ją zabolało... ech, sama nie wiem. Tak to w ciągu dnia super pogodne dziecko, radosne, nawet już tak nie marudzi jak ostatnio.
 
Ja nie toleruję okaleczania ciała. Nie uważam, ze tatuaż „wyraża siebie”. Wiec takich bzdur mi żadne nie wmówi. Jeśli będą na tyle dorosłe do tatuaży to do samodzielnego życia na własny rachunek również.
Są to zasady ogólnie znane i dzieci wiedza, ze zeznań żartów nie ma.
A jak się zapatrujesz na kolczyki - bardziej tradycyjne i piercing? Przerywają ciągłość skóry i zostaje po nich ślad.
 
Kuba w nocy obudził się po północy, w nosie miał rekordowej wielkości smarka i upiornie płakał, kiedy mu czyściliśmy nos, a trzeba było bo słyszałam jak mu tam furczy i świszcze 😓 już się położyłam z nim do łóżka i spał ładnie tradycyjnie do 5:30. Po godzinie zażądał z powrotem do łóżka, potem godzina zabawy i znów spanko. Nie ma dziś wybitnie dobrego humoru, jaki miał przez ostatnie dni.

No i po szczepieniu nie dość, że ma straszne bąki (na szczepienie jechał z super brzuszkiem i kilka godzin po zastrzykach zaczął mieć te bąki) a kupki brak, to jeszcze zrobił mu się NOP w postaci guzka w miejscu wkłucia. Musimy to zgłosić do przychodni.
 
A jak się zapatrujesz na kolczyki - bardziej tradycyjne i piercing? Przerywają ciągłość skóry i zostaje po nich ślad.
Ja nie noszę kolczyków. Uważam, ze jedną z bardziej obrzydliwych rzeczy w wyglądzie u kobiet są naciągnięte płatki uszu. Nasze córki maja uszy przekłute ale tez widzę, ze brak w nich póki co chęci do tuneli itp … i na ozdabianie ciała większa ilością kolczyków też nie ma zgody :)

Jak odbieram ludzi z widocznymi przekłuciami ? Tracą u mnie wiarygodność.
 
Ja nie noszę kolczyków. Uważam, ze jedną z bardziej obrzydliwych rzeczy w wyglądzie u kobiet są naciągnięte płatki uszu. Nasze córki maja uszy przekłute ale tez widzę, ze brak w nich póki co chęci do tuneli itp … i na ozdabianie ciała większa ilością kolczyków też nie ma zgody :)

Jak odbieram ludzi z widocznymi przekłuciami ? Tracą u mnie wiarygodność.
A ja mam jeden piercing, zrobiłam go jak miałam 17 lat i został ze mną, choć na codzień go aż tak nie widać. Byłabym dla ciebie niewiarygodna 😁
 
Kuba w nocy obudził się po północy, w nosie miał rekordowej wielkości smarka i upiornie płakał, kiedy mu czyściliśmy nos, a trzeba było bo słyszałam jak mu tam furczy i świszcze 😓 już się położyłam z nim do łóżka i spał ładnie tradycyjnie do 5:30. Po godzinie zażądał z powrotem do łóżka, potem godzina zabawy i znów spanko. Nie ma dziś wybitnie dobrego humoru, jaki miał przez ostatnie dni.

No i po szczepieniu nie dość, że ma straszne bąki (na szczepienie jechał z super brzuszkiem i kilka godzin po zastrzykach zaczął mieć te bąki) a kupki brak, to jeszcze zrobił mu się NOP w postaci guzka w miejscu wkłucia. Musimy to zgłosić do przychodni.
ten guzek należy okładać okładem z sody oczyszczonej i masować ;) takie dostaliśmy info w przychodni. i mówiono nam, że to jest normalne. u nas już to się rozeszło, nie ma guzka, a okłady pomogły. z tym, że nie pamiętam, czy to było po szczepieniu na meningo czy rota.
 
Ja nie noszę kolczyków. Uważam, ze jedną z bardziej obrzydliwych rzeczy w wyglądzie u kobiet są naciągnięte płatki uszu. Nasze córki maja uszy przekłute ale tez widzę, ze brak w nich póki co chęci do tuneli itp … i na ozdabianie ciała większa ilością kolczyków też nie ma zgody :)

Jak odbieram ludzi z widocznymi przekłuciami ? Tracą u mnie wiarygodność.
jak to naciągnięte? ja takich uszu nie mam... a mam przekłute
A ja mam jeden piercing, zrobiłam go jak miałam 17 lat i został ze mną, choć na codzień go aż tak nie widać. Byłabym dla ciebie niewiarygodna 😁
ja miałam na uchu taką kulkę, na małżowinie, ale tej cieńszej części. nosiłam kilka lat, a zrobiłam będąc po studiach, pracując już i z kumpelą miałyśmy taki kaprys :p natomiast któregoś razu obudziłam się z bólem, chyba szarpnęłam i coś tam się stało. zdjęłam na parę tyg, a potem nie mogłam wsadzić i już nie wsadziłam ;)
 
reklama
Do góry