reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

hej dziewczyny , chyba wszystkie mamy jakis ciezki czas ja juz z moim M. mowimy zeby sie skonczyl ten rok bo tez wszystko sie wali. ja dzisiaj bylam w pracy zalapalam sie na fuche zeby chodzic do takiej babki ktora potrzebuje " towarzystwa" zeby miala z kim pogadac ja ide jej np. do bankomatu albo zawozic i odbierac projekty jej meza ale jest jeden problem jest to kobieta z problemem alkoholowym dobrze placi ale pracuje sie z nia ciezko naprawde np. puszcza na caly regulator muzyke i wyje jak wilk w miedzy czasie opowiada mi o swoim malzenstwie i corkach ale ciezko do niej dotrzec naprawde nic nie da sobie przegadac , troche mi jej szkoda bo ona nie ma zajecia poprostu pieniadze leza wszedzie miedzy ciuchami na ziemi w ubikacji no wszedzie szok poprostu:szok: ona bardzo inteligentna kobieta puchary za swoja prace i nagrody a teraz niewiem co z nia jest wrak czlowieka ale uwierzcie mi ze jestem psychicznie wykonczona, mowila ze chodzila do psychiatry ale nie dal rady:crazy:
 
reklama
Gosiu, myslami jestem z Tobą i pamietaj, że po każdej burzy jest słońce. Ono kiedyś też zaświeci na Tobą.

Bibi i Ewo, nie liczyłam konkretnie ale w/g om termin mam na 04.04, a według ruchów wychodzi mi ok. dwa tygodnie wcześniej, czyli gdzieś po 25.03. Czy to się potwierdzi? nie wiem, zobaczymy.
 
Goniu, nie wiem co powiedzieć. Może to te gorsze dni teraz, a potem będzie juz lepiej. Kochana tak bardzo bym chciała by ułozyło sie w Twoim życiu jak najlepiej. Zajdziesz w ciążę, a o Iskiereczce myslisz intensywniej, bo to świeża rana i jeszcze te tygodnie...
Monila, w życiu jak się wali to podwójnie.

Tak bardzo chciałabym Was wesprzec, byście uwierzyły w lepsze jutro, bo ja pamiętam jak byłysci mi wszystkie bliskie kiedy ja schizowałam.

Kochane Aniołeczki(*)
STARCZKI- kciuki zacisnięte.
 
Witam Was kobietki
dzisiaj cały dzień mi coś niechce chodzic internet na komputerze,coś z siecią musi być chyba nie tak A na telefonie to nie pisania jak same wiecie MAM NADZIEJĘ ŻE NAPISZE JUTRO DO WAS BO MI SIĘ STESKNILO ZA WAMI BARDZO
buziaczki dla Was
 
Cześć dziewczynki,
Gosiu moja kochana, musisz sie trzymać i napewno będzie lepiej, napewno na Ciebie wpływa też ta wstrętna pogoda to czas kiedy człowiek jest bardziej podatny na depresje i złe samopoczucie. Napewno będziesz jeszcze mamą ja w to wierzę i będe się modlić za Ciebie i inne dziewczyny, które tak tego pragną. Może zrób sobie jakiś jeden fajny dzień tylko dla siebie to mi np często pomaga- gdzieś wyjść do jakieś koleżanki albo gdzieś na jakieś tańce to bardzo dobry sposób na poprawe humoru.Życzę Ci dużo wytrwałości i uśmiechu na buzi.

Wszystkim dziewczyną miłego dnia i słońca na niebie........


Dla Aniołków (*)
Filipku(*)
Amelko(*) - aniołkowej mamy Amelki
Kubusiu (*) Frogusi
Alanku(*)
Januszku(*)
Karolek (*) Monilli
Karolku(*) , iskiereczko(*) Gosi
Olguniu(*)
Kubusiu(*)-Sylwetki
Nikolka(*)
Michałek(*)
Szymonek(*)Bishopki
Amelko(*)-Bartkowej
Andrzejku(*)
Szymuś(*)
Piotrusiu(*)
Juleczka(*)
Nikolka(*)
Natalka(*)

Wiktorku kocham Ciebie synku(*)
Iskiereczki(*)
Przedszkolaczki(*)
 
Ostatnia edycja:
W szpitalnym łóżeczku mały chłopczyk skonał
Zrozpaczona matka chciała chwycić Go w ramiona
Umierające dziecko w myślach pieściła
całą wiarę w dobro pomału traciła....

Z bólem w sercu do Boga krzyczała
Swoje życie w zamian ofiarować chciała
Padła na kolana, o pomoc wołała
Nie godząc się ze śmiercią, ogromnie łkała....

Tak minął rok, cierpienie zostało
Życie ze śmiercią pogodzić się nie dało
I dalej cierpi, pyta dlaczego
Bóg wezwał do siebie jej syna kochanego...

Zostało jej tylko zapalić świecę
Przykucnąć cicho nad grobem dziecka
I cierpieć będzie jak długo żyje
Bo rany w sercu nikt nie zaszyje....

Szymonku, tęsknimy, kochamy, pamiętamy
[*]
[*]
[*]
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry