reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe 2020

Według OM 5t5d. Owulacja najprawdopodobniej była 5/6 czerwca.
Mnie pobolewal jak na okres tak mniej więcej do 7 tyg codziennie , w 8 tyg w dniu w którym normalnie dostałabym następny okres nawet dość silnie, ale bez skurczy. Teraz już mniej, od czasu do czasu, więcej odczuwam ciągnięcia. Domyślam się że u każdej jest trochę inaczej, myślę jednak że nie masz się czym martwić:)
 
reklama
My byliśmy na długim spacerze w lesie i też jagody zbieraliśmy, ale jedliśmy prosto z krzaczkow. Mam nadzieję że nie zaszkodza niemyte...
Przestań xiez nie pryskane :) po jagoda h grozi nam tylko zatwardznie.
Kochana, pocieszam się, że wiecznie to trwać nie będzie ;) a warzywa z czekoladą, no brzmi poważnie, tak masterchefem zaleciało[emoji1305][emoji85] moja koleżanka mogła jeść kielbasę z musztardą i zagryzała czekoladą, także niezbadane są zachcianki ciężarnej.
Ooooch... jagody to ja uwielbiam, najlepiej takie z cukrem i śmietaną, smak dzieciństwa :)
Ja z synem to zarlam kiełbase z musztarda i zagryzalam ogorem... :D serio potrafiłam musztarde łyżką jeść. Albo owalić cały słoik z pętkiem kiełby. :D
 
Czyli nie tylko ja mam tak z tymi bólami głowy. Też przed ciąża nigdy mi nie dokuczalywięc z tym cudownym stanem je łącze:D
Ja mam prace fizyczną, duzo stania czasem noszenia, ale malo godzin tygodniowo, wiec poki co to ogarniam :) w zeszlej ciazy jak pojawily sie plamienia, od razu poszłam na L4, a to i tak nic nie pomogło. Plamienia ustały ja myślałam że wszystko ok, a tu jednak... Teraz więc wrzucam na luz, ale też nie księżniczkuje jak przedtem :D w Twoim przypadku to zrozumiałe, lepiej wcześniej na L4, od wirusów w ciąży lepiej z daleka.
Mam nadzieje ze u ciebie tez będzie teraz wszystko Ok, w końcu swoje wycierpialysmy :( Ale powtarzałam to każdemu, ze cieszę się ze poszłam na l4 od razu w pierwszej ciąży, bo wiem ze ze swojej strony zrobiłam wszystko co najlepsze dla dzieciątka, odpoczywałam, dbałam o siebie itd a gdybym nie poszła, obwinialabym się pewnie za ta stratę:(
Jednakże teraz to wszystko nie jest już takie kolorowe jak wcześniej, dlatego postanowiłam się trochę wstrzymać z tym l4 ale tak jak mówię, czekam z niecierpliwością na środę :)

Z bólami głowy to ja już uważam. W ostatniej ciąży lekko bolała mnie głowa i zawsze jak brałam tabletkę to mi przechodziło no ale ze to był 6 tydzień ciąży to nie chciałam sie faszerować tabletkami wiec nie wzięłam- i się zaczęło. Tak mnie zaczęła głowa bolec strasznie , potem ból przerodził się w mrowienie dłoni , potem nóg, następnie brzucha. Przestraszyłam się - ale nadal nic nie brałam. Zadzwoniłam do męża i dobrze zrobiłam bo zaczęło mi dłonie wykręcać i straszne chciało mi się wymiotować. Skończyło się tak ze wzięła mnie karetka i suma sumarum i tak dali mi w kroplowce paracetamol. Oczywiście do tego konsultacja ginekologiczna ale na szczęście wszystko było dobrze. Lekarz stwierdził ze musiałam się czym zdenerwować. A te wymioty to brały się z tego ze jak już mnie tak głowa tak bolała i cała drętwiałam to z nerwów zaczęłam głęboko oddychać i nastąpiła hiperwentylacja i za dużo powietrza łykałam i dlatego te wymioty ( tak lekarz mówił ) . Masakra. Pamietam to jak nic. Ja przyjechała ta karetka po mnie to ci ratownicy tak śmierdzieli papierosami ze myślałam ze na nich zwymiotuje - masakra .
Współczuje takich przeżyć :o:( mnie na szczęście aż tak mocno jeszcze głowa nie bolała, wgl jeszcze tabletki nie musiałam brać, ale myśle ze gdyby ten ból był mocniejszy to bym się nie wzbraniała przed tabletka... Dzieku za ostrzeżenie, żeby tego nie bagatelizować;)

Ja w pierwszej ciąży miałam straszne bóle głowy i okazało się że miałam problemy z ciśnieniem. Musiałam brać do konca ciazy dopegyt i mierzyć ciśnienie kilka razy dziennie do konca ciąży. Lepiej to zgłosić lekarzowi bo moze być niebezpiecznie.
A jakie masz ciśnienie z reguły? Bo ja jestem od zawsze niskocisnieniowcem, kawy nie toleruje wgl, w życiu ani jednej nie wypiłam :oo: czasem mąż jest w stanie mi „pomoc”podnieść ciśnienie, ale to nie zawsze:p i chyba wyglada na to ze muszę się zaopatrzyć w ciśnieniomierz:unsure: i ewentualne tabletki na podniesienie ciśnienia?
 
To miałaś przeżycie :-( :( dobrze że to nie było nic poważnego. Mi poki co udaje się bez paracetamolu, ale jak trafi się ból nie do wytrzymania to i nie będę się wzbraniac :D Apropo dretwiacych rąk, jako nastolatka miałam po pewnym przeżyciu nerwicę i też przy ataku bolała mnie głowa i dretwialy ręce, twarz... okropne uczucie, moze nieźle przestraszyć.

Tak przeżycie straszne tym bardziej ze nie wiedziałam od czego to. Może faktycznie czym się denerwowałam ale pamietam ze akurat byłam w tym dniu na opiece z córka. Może się denerwowałam tym jak mama powiadomić pracodawcy o ciąży i może to mnie tak dusiło w środku
 
Mam nadzieje ze u ciebie tez będzie teraz wszystko Ok, w końcu swoje wycierpialysmy :( Ale powtarzałam to każdemu, ze cieszę się ze poszłam na l4 od razu w pierwszej ciąży, bo wiem ze ze swojej strony zrobiłam wszystko co najlepsze dla dzieciątka, odpoczywałam, dbałam o siebie itd a gdybym nie poszła, obwinialabym się pewnie za ta stratę:(
Jednakże teraz to wszystko nie jest już takie kolorowe jak wcześniej, dlatego postanowiłam się trochę wstrzymać z tym l4 ale tak jak mówię, czekam z niecierpliwością na środę :)


Współczuje takich przeżyć :o:( mnie na szczęście aż tak mocno jeszcze głowa nie bolała, wgl jeszcze tabletki nie musiałam brać, ale myśle ze gdyby ten ból był mocniejszy to bym się nie wzbraniała przed tabletka... Dzieku za ostrzeżenie, żeby tego nie bagatelizować;)


A jakie masz ciśnienie z reguły? Bo ja jestem od zawsze niskocisnieniowcem, kawy nie toleruje wgl, w życiu ani jednej nie wypiłam :oo: czasem mąż jest w stanie mi „pomoc”podnieść ciśnienie, ale to nie zawsze:p i chyba wyglada na to ze muszę się zaopatrzyć w ciśnieniomierz:unsure: i ewentualne tabletki na podniesienie ciśnienia?

Ja tez mam niskie od zawsze wiec może dlatego te bóle głowy
 
No właśnie w pierwszej ciąży miałam ciśnienie wysokie mimo że odstawiłam kawę. Bóle głowy były objawem wysokiego ciśnienia. Teraz na szczęście głowa mnie nie boli i ciśnienie mam w normie mimo że na jedną kawkę z rana sobie pozwalam. Mam kontrolować, ale lekarka powiedziała że ciąża ciąży nie równa i to że w pierwszej miałam wysokie ciśnienie nie znaczy że teraz też tak będzie.
Mam nadzieje ze u ciebie tez będzie teraz wszystko Ok, w końcu swoje wycierpialysmy :( Ale powtarzałam to każdemu, ze cieszę się ze poszłam na l4 od razu w pierwszej ciąży, bo wiem ze ze swojej strony zrobiłam wszystko co najlepsze dla dzieciątka, odpoczywałam, dbałam o siebie itd a gdybym nie poszła, obwinialabym się pewnie za ta stratę:(
Jednakże teraz to wszystko nie jest już takie kolorowe jak wcześniej, dlatego postanowiłam się trochę wstrzymać z tym l4 ale tak jak mówię, czekam z niecierpliwością na środę :)


Współczuje takich przeżyć :o:( mnie na szczęście aż tak mocno jeszcze głowa nie bolała, wgl jeszcze tabletki nie musiałam brać, ale myśle ze gdyby ten ból był mocniejszy to bym się nie wzbraniała przed tabletka... Dzieku za ostrzeżenie, żeby tego nie bagatelizować;)


A jakie masz ciśnienie z reguły? Bo ja jestem od zawsze niskocisnieniowcem, kawy nie toleruje wgl, w życiu ani jednej nie wypiłam :oo: czasem mąż jest w stanie mi „pomoc”podnieść ciśnienie, ale to nie zawsze:p i chyba wyglada na to ze muszę się zaopatrzyć w ciśnieniomierz:unsure: i ewentualne tabletki na podniesienie ciśnienia?
 
Dzień dobry dziewczyny, uważajcie na siebie bo dziś ma być mega upał.. ja też niskociśnieniowe.. a jak się stresuje to jeszcze mi spada jak trafiłam do szpitala z poronieniem to miałam 90/40!! Ale lekarz jeszcze nic nie wspominał o lekach..

Też się zastanawiam kiedy iść na L4... Pracuje w sklepie z materiałami i wiadomo że bele po 15 mb sporo ważą .. i gdyby nie to że pracuje z teściową pewnie od razu bym poszła .. ale tak to mi głupio ją zostawić w najgorętszym okresie... Na koniec sierpnia musimy zrobić inwentaryzacje tkanin . Więc roboty od cholery .. i co ja mam zrobić? Co byście zrobili?
 
Dzień dobry dziewczyny, uważajcie na siebie bo dziś ma być mega upał.. ja też niskociśnieniowe.. a jak się stresuje to jeszcze mi spada jak trafiłam do szpitala z poronieniem to miałam 90/40!! Ale lekarz jeszcze nic nie wspominał o lekach..

Też się zastanawiam kiedy iść na L4... Pracuje w sklepie z materiałami i wiadomo że bele po 15 mb sporo ważą .. i gdyby nie to że pracuje z teściową pewnie od razu bym poszła .. ale tak to mi głupio ją zostawić w najgorętszym okresie... Na koniec sierpnia musimy zrobić inwentaryzacje tkanin . Więc roboty od cholery .. i co ja mam zrobić? Co byście zrobili?
A teściową wie??? Bo jak wie i ma świadomość że już poronilaś raz, to pewnie nie będzie miała sprzeciwu. Ja to bym poprostu pogadala otwarcie w takiej sytuacji. Ogólnie uważam, że rozmowa to pierwszy krok do prawidłowych decyzji. :)

Moja szefowa, co raz pyta jak się czuje i czy wszystko w porządku, to nawet mile. A sam informacja ucieszyła się jak dziecko. Ale moja szefowa to pierwszy łańcuch mojego szefostwo.. Niestety są też przełożeni przełożonych.

Witam się w niedzielę, nafaszerowalam się już kanapka i z pasta jajeczna i obmyslamy plan co zrobić z dniem. Bo ma być taki upał. I chyba pojedziemy na basen :) bo w sumie czemu by nie :p
 
Dzień dobry dziewczyny, uważajcie na siebie bo dziś ma być mega upał.. ja też niskociśnieniowe.. a jak się stresuje to jeszcze mi spada jak trafiłam do szpitala z poronieniem to miałam 90/40!! Ale lekarz jeszcze nic nie wspominał o lekach..

Też się zastanawiam kiedy iść na L4... Pracuje w sklepie z materiałami i wiadomo że bele po 15 mb sporo ważą .. i gdyby nie to że pracuje z teściową pewnie od razu bym poszła .. ale tak to mi głupio ją zostawić w najgorętszym okresie... Na koniec sierpnia musimy zrobić inwentaryzacje tkanin . Więc roboty od cholery .. i co ja mam zrobić? Co byście zrobili?

Tak jak mówi koleżanka - porozmawiaj z teściową na pewno cię zrozumie i sama poradzi żebys poszła tym bardziej ze jesteś po przejściach. Upały i praca fizyczna to nie jest dobry pomysł.

Ja dziś do teściowej jadę . Mąż zrobił sernik na zimno z malinami wiec nic tylko jeść . Na dwór dziś nie wychodzę tyle co na Msze . Miłego dnia wam życzę o za dużo dziś nie szalejcie w te upały [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
reklama
My dzisiaj też pojedziemy gdzieś nad wodę :) trzeba wykorzystać piękną pogodę i to że zarówno mój Wstręciuch jak i nasi znajomi mamy wolne :D więc pojedziemy w dwie pary (wszyscy oprócz mnie w gastronomii robią, więc ciężko się zgrać żebyśmy mieli wszyscy razem wolne i żeby razem się gdzieś wybrać);) oni jeszcze nie wiedzą że jestem w ciąży i nie wiem czy już im powiemy - wyjdzie w praniu :):D
 
Do góry