reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe 2020

Planowane. Mamy córeczkę 2 lata i 8 miesięcy i też była planowana.
Tak z wlasnego doświadczenia mogę powiedzieć że nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko bo zawsze cos- A to praca, a to remont A to coś jeszcze innego...
Dziewczyny a powiedzcie mi czy wasze ciaze byly planowane? Bo u mnie to wpadka i rozwazalam nawet tabletki wczesnoporonne ale mialam jakies koszmary nocne i teraz probuje sie jakos do niej przekonac..
 
reklama
Moja ciąża jest z tabletek antykoncepcyjnych, więc całkowicie nie planowana i jak mi się okres zaczął spóźniać (zawsze miałam co do godziny) to zrobiłam betę od razu i wyszła pozytywną. Na początku trochę się stresowałam, ale mój Wstręciuch bardzo się ucieszył mimo że nie planowane :) poza tym oboje jesteśmy już na tyle starzy że akurat by się już przydało :p
To tak jak u mnie.. ostatnio tacy zagonieni jestesmy ze pare razy zapomnialam o tabletkach. Wlasciwie to lykalam jak mi sie przypomnialo ale to byl naprawde okres na wysokich obrotach od 6 rano do 24. Mamy juz 2 corki i nie planowalismy wiecej dzieci. Czuje jakby maz mial do mnie pretensje ...niby nie otwarcie ale czuje ze mnie obwinia. Myslalam by usunac ale mialam okropne sny... i wiem ze to zarodek itp ale ja chyba nie potrafie. Mowilam o tym mezowi i mowi ze tez zle sie czul z ta mysla. Boje sie tylko czy pokocham to dziecko tak samo jak corki. Srednio to tez do mnie dociera ze wogole jestem w ciazy. Moze jak zobacze 1 usg uslysze serduszko jak urosnie brzuch to moje nastawienie sie zmieni.
 
To tak jak u mnie.. ostatnio tacy zagonieni jestesmy ze pare razy zapomnialam o tabletkach. Wlasciwie to lykalam jak mi sie przypomnialo ale to byl naprawde okres na wysokich obrotach od 6 rano do 24. Mamy juz 2 corki i nie planowalismy wiecej dzieci. Czuje jakby maz mial do mnie pretensje ...niby nie otwarcie ale czuje ze mnie obwinia. Myslalam by usunac ale mialam okropne sny... i wiem ze to zarodek itp ale ja chyba nie potrafie. Mowilam o tym mezowi i mowi ze tez zle sie czul z ta mysla. Boje sie tylko czy pokocham to dziecko tak samo jak corki. Srednio to tez do mnie dociera ze wogole jestem w ciazy. Moze jak zobacze 1 usg uslysze serduszko jak urosnie brzuch to moje nastawienie sie zmieni.
My już wcześniej rozmawialiśmy na temat dzieci, że chcemy itp, ale że to jeszcze nie czas bo coś. I tak jak @Maminek31 napisała, nigdy nie ma dobrego czasu aż się trafi, tak jak u nas i okazuje się że ten czas wcale nie jest taki najgorszy :)
 
U mnie planowane, po staraniach od grudnia wlasnie w maju zaskoczyło. Ogólnie nie mam dzieci A mam już 31 lat także najwyższa pora. Bylam raz w ciazy we wrześniu 2018 Ale poronilam w 8 tyg, ale to inna bajka. Mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko dobrze chociaż nie powiem stres mam spory i obawy Ale staram się myśleć pozytywnie.
 
Miałam takie same kreski na tych samych testach 5 dni po terminie @ i jestem w ciąży. Myślę że Ty też jesteś
Dodaje zdjęcia moich testów. Jestem 2 dni przed terminem @ więc wiem że kreski nie będą jednakowe. Chodzi mi o to że w ciągu 2 dni nic nie ciemnieje.
1 test z poniedziałku z porannego moczu.
2 test z wtorku z popołudniowego moczu.
3 test z dziś z porannego. Zobacz załącznik 984727
 
U mnie planowana ale nie spodziewaliśmy się że wyjdzie tak szybko bo już w drugim cyklu starań. A mam niedoczynność i trochę kiepskie wyniki ogólnie z hormonów. Dzisiaj idę na pierwszą wizytę zobaczymy czy jest okej wszystko.
Na początku byłam w szoku bo się nie spodziewałam że tak szybko wyjdzie, zwłaszcza że koleżanki starają się już ponad rok i nic a tu bum. Może to i dobrze bo zaraz pewnie znowu bym coś wymyśliła że przekładamy starania. Już raz tak było. A 27 lat już jest więc czas najwyższy na pierwsze dziecko.

Zastanawiam się tylko co ze ślubem bo chcieliśmy wziąć na jesieni taki skromny cywilny. A teraz to nie wiem czy nie wolę wziąć jak już urodze na spokojnie bo wolałabym się zająć ciąża i fasolka żeby było wszystko okej a nie stresować się ślubem. Sama nie wiem... A Wy co byście zrobiły na moim miejscu?
Dziewczyny a powiedzcie mi czy wasze ciaze byly planowane? Bo u mnie to wpadka i rozwazalam nawet tabletki wczesnoporonne ale mialam jakies koszmary nocne i teraz probuje sie jakos do niej przekonac..
 
U mnie planowana ale nie spodziewaliśmy się że wyjdzie tak szybko bo już w drugim cyklu starań. A mam niedoczynność i trochę kiepskie wyniki ogólnie z hormonów. Dzisiaj idę na pierwszą wizytę zobaczymy czy jest okej wszystko.
Na początku byłam w szoku bo się nie spodziewałam że tak szybko wyjdzie, zwłaszcza że koleżanki starają się już ponad rok i nic a tu bum. Może to i dobrze bo zaraz pewnie znowu bym coś wymyśliła że przekładamy starania. Już raz tak było. A 27 lat już jest więc czas najwyższy na pierwsze dziecko.

Zastanawiam się tylko co ze ślubem bo chcieliśmy wziąć na jesieni taki skromny cywilny. A teraz to nie wiem czy nie wolę wziąć jak już urodze na spokojnie bo wolałabym się zająć ciąża i fasolka żeby było wszystko okej a nie stresować się ślubem. Sama nie wiem... A Wy co byście zrobiły na moim miejscu?
My wzielismy slub konkordatowy jak pierwsza corka miala 2 lata. Wlasciwie to byla spontaniczna decyzja bo nam sie nie spieszylo, bylismy zareczeni ale zadne z nas nie czulo parcia na slub. Wyszlo to spontanicznie jak rodzice zaczeli wypytywac i ze moze bysmy sie w koncu zdecydowali... popatrzelismy na siebie i maz zapytal to co bierzemy ten slub? Ja na to no dobra mozemy ... i tak zaczely sie przygotowania. Ja bym w ciazy nie chciala napewno. Rodzina nawet pytala ale ucielam temat powiedzialam ze ja z brzuchem nie chce, a ciaza nie wywiera na mnie zadnej presji ze musze. To jest jednak osobisty wybor, ja po prostu nie chcialam w ciazy :)
 
U mnie też ciąża jest planowaną wpadką ;) też zaszłam w ciąże tydzień po ślubie a chcieliśmy najpierw zrobić albo przynajmniej być w trakcie remontu mieszkania :) tyle że dla nas to wielka radość bo i tak nie chcieliśmy czekać za długo na dziecko ;)
 
reklama
U mnie też ciąża jest planowaną wpadką ;) też zaszłam w ciąże tydzień po ślubie a chcieliśmy najpierw zrobić albo przynajmniej być w trakcie remontu mieszkania :) tyle że dla nas to wielka radość bo i tak nie chcieliśmy czekać za długo na dziecko ;)
Uwielbiam to stwierdzenie "planowana wpadka" xD zakochał się w nim po uszy..
 
Do góry