reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Jeśli to wody a nie masz skurczy ( tak jak ja ) to dadzą Ci oksytocynę, antybiotyk i poważnie dzisiaj urodzisz [emoji1]
Jeśli to są wody... Byłam w toalecie i wciąż coś tam zabarwionego leci i co jakiś czas czuję, że coś leci na podpaskę, ale niewiele, skurczy dalej żadnych nie mam, jedynie co jakiś czas lekkie pobolewanie podbrzusza, więc pewnie skończy się na oxy [emoji24] Wciąż czekam aż przyjmie mnie lekarz, zobaczymy, czy chociaż jakieś rozwarcie jest...
 
reklama
Dzisiaj urodzisz zobaczysz 😁😁😁
Jeśli to wody a nie masz skurczy ( tak jak ja ) to dadzą Ci oksytocynę, antybiotyk i poważnie dzisiaj urodzisz [emoji1]
Wątpię, że dzisiaj urodzę, bo nie mam rozwarcia nic a nic 😭 lekarka powiedziała, że JUTRO lekarz zadecyduje, ale cały czas czuję, że mi leci, już na USG było mniej wód płodowych...
 
Dziewczyny,potrzebuje słów otuchy. Termin miałam 14.02, jestem 40+3. Nigdy ale to nigdy nie lubię się żalić, marudzić itd. Ale na tym etapie brakuje już sił. Spaceruje, skacze, ćwiczę na piłce, szczypie brodawki, "stosunkujemy się", a moja mała perełka siedzi i nie myśli wychodzić. W ostatnich dniach twardnieje mi brzuch, mam boleści miesiączkowe, brzuch już niżej chyba nie będzie. Dodatkowo ciągnie mnie już wszystko. W poniedziałek (15.02) rano po porannej toalecie na papierze pojawiło się dużo śluzu, nie mam pojęcia czy to czop, czy też jego część, potem miałam KTG, lekarka niestety nie omówiła wyniku, a ja z tych emocji już nie pytam. Widziałam jedynie, że wykres "macicy" regularnie skakał. Główka dziecka nisko, szyjka skrócona, ale jeszcze się nie obniżyła. Po badaniu w poniedziałek pojawiło się plamienie brunatne na bieliźnie- konsultowane, wszystko ok. Coś czuje, że będzie indukcja... Dziś 40+3, brak "boleści miesiączkowych".
 
To na pewno będą indukować poród bo nie mogą czekać jak wody odpływają. Mi lekarz powiedział że do 12h po odpłynięciu pierwszych wód powinnam urodzić. Z racji że nic z tego to podali mi antybiotyk po tych równych 12h, potem oksytocyna kilka godzin, potem znowu antybiotyk i na końcu i tak cc :) więc mały się urodził 22h po odpłynięciu wód :)
Wątpię, że dzisiaj urodzę, bo nie mam rozwarcia nic a nic [emoji24] lekarka powiedziała, że JUTRO lekarz zadecyduje, ale cały czas czuję, że mi leci, już na USG było mniej wód płodowych...
 
Hej dziewczyny, nie było mnie parę dni a tu tyle cudownych wiadomości ☺️ zamiast robić obiad to siedziałam i nadrabiałam zaległości 😁 ogromne gratulacje dziewczyny, że macie już swoje maleństwa przy sobię 😍 szczerze się cieszę, i tak pozytywnie zazdroszczę 🙂
U mnie dziś 39+6tc i póki co cisza, choć przez noc pobolewał mnie trochę brzuch jak na miesiączkę i od wczoraj mam cały czas twardy brzuszek, ale nie nastawiam się aby coś miało się wydarzyć lada dzień.
@Beti.mama trzymam mocno kciuki za Ciebie, abyś jeszcze dziś mogła tulić Czarusia 😘 czekamy niecierpliwie na jakieś informację i nie stresuj się, będzie dobrze, ważne, że jesteś pod dobrą opieką 🙂
 
Witam w klubie ja też w szpitalu.. jak u Ciebie sytuacja? Ja byłam rano kontroli u mojego lekarza na raszei i stwierdził nieprawidłowe przepływy i kazał zostać, lekarka inna jeszcze zrobiła usg i potwierdziła a szyjka ani nic nadal nie wskazuje na jakikolwiek postęp porodu.. tez papiery pouzupelniane i ponoć biorą pod uwagę cc ale nic więcej nie wiadomo, także z walizami i też już leżę, już po ktg i nic więcej nie wiem, to chyba tyle będzie na dziś..:(
No u mnie też nic nie wiadomo, zostawili mnie na sali i nie wiem co dalej... Wody mi wciąż lecą, rozwarcia brak, ale chociaż przepływy w końcu zrobili i prawidłowe, tylko tych wód było mniej w badaniu, a jak tak będą lecieć cały czas to do jutra nie dotrwam 🙁
 
To na pewno będą indukować poród bo nie mogą czekać jak wody odpływają. Mi lekarz powiedział że do 12h po odpłynięciu pierwszych wód powinnam urodzić. Z racji że nic z tego to podali mi antybiotyk po tych równych 12h, potem oksytocyna kilka godzin, potem znowu antybiotyk i na końcu i tak cc :) więc mały się urodził 22h po odpłynięciu wód :)
Ja już jestem jakieś 6-7h po pierwszym wypływie, ale to się bardziej sączy niż ze mnie leci...
 
reklama
Dziewczyny,potrzebuje słów otuchy. Termin miałam 14.02, jestem 40+3. Nigdy ale to nigdy nie lubię się żalić, marudzić itd. Ale na tym etapie brakuje już sił. Spaceruje, skacze, ćwiczę na piłce, szczypie brodawki, "stosunkujemy się", a moja mała perełka siedzi i nie myśli wychodzić. W ostatnich dniach twardnieje mi brzuch, mam boleści miesiączkowe, brzuch już niżej chyba nie będzie. Dodatkowo ciągnie mnie już wszystko. W poniedziałek (15.02) rano po porannej toalecie na papierze pojawiło się dużo śluzu, nie mam pojęcia czy to czop, czy też jego część, potem miałam KTG, lekarka niestety nie omówiła wyniku, a ja z tych emocji już nie pytam. Widziałam jedynie, że wykres "macicy" regularnie skakał. Główka dziecka nisko, szyjka skrócona, ale jeszcze się nie obniżyła. Po badaniu w poniedziałek pojawiło się plamienie brunatne na bieliźnie- konsultowane, wszystko ok. Coś czuje, że będzie indukcja... Dziś 40+3, brak "boleści miesiączkowych".
Ta końcówka ciąży już chyba wszystkim nam doskwiera, ten stres i wyczekiwanie maleństwa chyba najbardziej denerwuje, ale za parę dni zapomnisz o tym wszystkim i będziesz tuliła swoje maleństwo jak reszta dziewczyn 🙂
 
Do góry