U nas chyba kolejne zęby idą, bo ślini się litrami, gryzaki (i nie tylko) ciągle w użyciu, a do tego straszna maruda jest, ciągle płacze bez powodu tak o w pół kroku np., nosić wciąż trzeba i nie dość, że tylko 1 drzemka w ciągu dnia to króciutka, tyle, że nie widzę, żeby coś tam się działo w paszczy 


