reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Hej
Syneczki - widziałam wpis na Facebook - gratuluje :-)
Ania_pr - dzięki za informację :-)
Ania31 - i jak udało się wynieść wszystko chłopaków z zerówki :-)

U nas wesoło :-) Mikołaj już festyn w swoim nowym przedszkolu zaliczył :-) Póki co chce iść do przedszkola :-) Zobaczymy jak to będzie wyglądać we wrzesniu:-) Mała umie coraz więcej :-) A jak tam u Was ?

Pozdrawiam
 
reklama
Hej
Syneczki - widziałam wpis na Facebook - gratuluje :-)
Ania_pr - dzięki za informację :-)
Ania31 - i jak udało się wynieść wszystko chłopaków z zerówki :-)

U nas wesoło :-) Mikołaj już festyn w swoim nowym przedszkolu zaliczył :-) Póki co chce iść do przedszkola :-) Zobaczymy jak to będzie wyglądać we wrzesniu:-) Mała umie coraz więcej :-) A jak tam u Was ?

Pozdrawiam
Mysza nie było tak źle:tak:
W czwartek moje bliźniaki obchodziły 14 urodzinki:-D zrobiłam torta przyjechała babcia był grill. Chłopaki zadowoleni
Syneczki gratulacje!!!
 
Myszaa skończyli pierwsza klasę jeszcze dwie czas leci nieubłagalnie niedawno przywiozłam ich ze szpitala a tu chłopy juz 14 lat:-) Zreszta co ja bede ci pisała niedawno czekałysmy na Twój poród a tu prosze laska ma juz prawie dwa miesiace:-)
 
Myszko wybacz starej babie niedopatrzenie zerknełam na Twoje urodzinki:-) no to prosze jaka duza juz pannica(możę jakies zdjecia byś dała)
 
reklama
Mysza , Aniu - dziękuję

Przyszlirodzice - tylko że z tego co pamiętam to Ty brałaś antykoncepcje a z opowiadań koleżanek wynika że po ich odstawieniu trudno coś od razu zdziałać a ja nigdy nie brałam więc problem leży w czymś innym. W poniedziałek idę do ginekologa i boję się dwóch wariantów: pierwszy ze coś jest co stanowczo uniemożliwia mi zajście czyli zrosty bądź niedrożność albo i jeszcze coś gorszego, dwa że wszystko ok ale on nie ma pojęcia dlaczego tak się dzieje... nie wiem co gorsze.
 
Do góry