reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowki-Marcowki 2010 z Warszawy

Witaj Precel
Czy w cene porodu rodzinnego wliczona jest rowniez osobista polozna czy trzeba placic oddzielnie (jesli tak to ile)?
I jeszcze jedno czy wykupujac porod rodzinny ma sie zagwarantowane przyjecie do porodu i sale 1-osobowa?
 
reklama
Suri_30
zawsze polozna asystuje przy porodzie, nie wiem co rozumiesz pod pojeciem 'osobista' -jesli umowisz sie z wybrana na telefon (dzwonisz, a ona jedzie, by tylko z Toba rodzic) -to jest rzeczywiscie osobista. Jesli natomiast nie wybralas danej "Pani Ani" i nie umowilas sie z nia na przyjazd i kase (800-1000zl z tego co wiem), to masz polozna z dyzuru. W trakcie Twojego porodu, w zaleznosci od pory dnia i jego przebiegu moze nastapic zmiana -wtedy i polozne sie zmienią.
Na bloku A (porody rodzinne z doplata) jest ta zaleta, ze sa tylko 4 sale, wiec udzial poloznych jest, z tego co wiem od znajomych, bardzo aktywny.

Co do drugiego pytania -po 36tc przyjecie do porodu na Inflanckiej ma sie zagwarantowane. Sal roddzinnych, jak napisalam jest 4szt -wiec mozna rodzic w jednej z nich, pod warunkiem, ze nie ma tam aktualnie innej rodzacej. (tak jest w kazdym szpitalu, nikt nie wyprosi innej rodzacej, ktora tez zreszta za te sale zaplacila). Zglaszasz chec porodu w tej sali dopiero po przyjezdzie na izbe przyjec (juz bezposrednio do porodu).
Jesli nie zwolni sie sala na bloku A, jest jeszcze blok B, gdzie rowniez mozna rodzic z mezem/os. towarzyszaca. To zasada wszystkich szpitali.
pozdrawiam
 
PRECEL - poczytaj troszke opinii o Inflanckiej. Ja tam rodzilam w lipcu i to byl moj najwiekszy blad w moim zyciu. Glownie ze wzgledu na oddzial noworodkow i zerowa kadre medycza!! Nie mowiac juz o pielegniarkac co maja wszytsko gdzies. Efekt byl taki,ze wypisali nas po 8dniach niby,ze wszystko ok, po czym dr wyleciala za mna na ulice,ze dopiero przyszly wynki badan malej i sa zle. jednak nie zatrzymala nas w szpitalu . Efekt byl taki,ze kilka dni pozniej znow trafila mala do szpitala. Na szczescie znalazlam jej inny szpital. Jak bylam odebrac historie choroby dziecka na Inflanckiej to starsza pani dr powiedziala mi,ze dobrze,ze mala lezy teraz w innym znacznie lepszym szpitalu.
Nie mowiac juz o tym,ze malej dawali antybiotyk i 4lekarzy nie wiedzialo na co?? i czemu dostaje??? Dostala go niepotrzebnie.
A wystarczylo dobrze zdjagnozowac dziecko, porobic usg i inne badania. Tylko,ze tam nikt nic nie zrobi.
Co do przyjecia po 36tyg to przyjmuja, ale jak jestes po terminie to potrafia kobiete odsylac codziennie do domu, az w koncu przyjma i dalej czekasz do14dni po terminie,zeby cokolwiek ruszli.
Nie pisze po to ,zeby w jakis sposob Cie nastraszyc. Tylko jak jestes z Warszawy to jest wiele innych dobrych szpitali. :tak::tak::tak:

A jak bardzo chcesz tam rodzic to chodz do lekarza , ktory jest wysoko postawiony w hierarchii tego szpitala. Pozostali lekarze nie maja tam nic do gadania i chodzenie do nich podczas ciazy nic nie daje.

Co do porodu na drugim bloku to zalezy od poloznej i lekarza, bo nie wszyscy pozwalaja byc osobie towarzyszacej na sali. Bylam swiatkiem jak lekarz wywalil dwoch panow mowiac ze jak cca porod rodzinny to maja isc na dol i zaplacic. Oczywiscie jest to niezgodne z prawem.
Ja rodzialam na bloku ogolnym. Tam polozne bardziej lataja przy pacjentkach bo sa z nimi caly czas na sali i nie maja internetu (wiec nie maja dodatkowych rozrywek). Na bloku A tylko zagladaja, no chybaze zacznie sie akcja porodowa.
Mimo wszystko ja bym w tym szpitalu zaplacila za polozna lub lekarza, na dobroc poloznych nieoplaconych bym nie liczyla.... bo mozna sie przeliczyc. Ja bylam przeciwniczka dawnia w lape, ale w realu,dla ratowania zycia zdrowia dziecka da sie kaze pieniadze.
A i wypisuja 24h po porodzie. Ja jzu mialam wypis w reku jak mala trafila do inkubatra...
Robia tak , bo nie maja miejsc a chca przyjac jak najwiecej pacjentek. I toze przyjmuja prawie wszystkie rodzace, wcale nie jest takie dobre bo to rzutuje na jakos uslug w tym spzitalu i przepelnione sale.

Przepraszam,ale musialam wyrazic swoja opinie na temat tego szpitala.

A znieczulenie faktycznie jest za darmo, pod warunkiem,ze Ci je zrobia... ze anestezjolog dojdzie na czas.... czasem dlugo nie moze dojsc i jest juz po robocie... Oni chetnie nie robia znieczulenia.


Dziewczyny ja mam jeszcze doswiadczenie z dwoma szpitalami Czerniakowska (maja OIOM) i Beilanski. I je moge z czystym sumieniem polecic. Jednak tak jak jedna z Was tu pisala tam za wszystko sie placi!!! Ale gdybym maila rodzic drugi raz to bym zaplacila i miala normalna ludzka opieke.
Uwazam,ze jescze Karowa i IMiDz to sa dobre szpitale,ze wzgledu na dobry OIOM.
 
Ostatnia edycja:
Nie znam szpitala, o ktorym nie pojawiaja sie negatywne opinie. O kazdym przeczytalam juz dziesiatki totalnie sprzecznych wypowiedzi. Zawsze znajda sie pacjentki zachwycone opieka, polozna, sala oraz takie, ktore doswiadczyly gorszych chwil, albo sa totalnie wszystkim zniesmaczone.
Pomijajac sytuacje, gdzie sa problemy zdrowotne z dzieckiem, czy sama rodzaca -wyglaszane opinie sa zawsze subiektywne.
Jedno jest pewne -nikt mi nie zagwarantuje, ze jak pojade do Bielanskiego, czy innego - porod bedzie cudowny, trafie na zaangazowana polozna, a moje dziecko bedzie zdrowe i dostanie super opieke. Kazdy porod jest inny i mysle, ze glownie od jego przebiegu zaleza nasze pozniejsze odczucia -nie oszukujmy sie -to ja mam wydac na swiat dziecko i nikt za mnie tego nie zrobi.
Nie ma watpliwosci -urodzic gdzies musze ;) a po to mam wlasny rozum i meza przy porodzie, zeby samej rowniez zatroszczyc sie o przebieg tego wydarzenia.
Dla rownowagi uslyszalam opinie mojej bratowej i dwoch znajomych, ktore z Inflanckiej sa bardzo zadowolone.
Kazdy kij ma dwa konce.

dzieki stopi69 za troske i opinie ;-)
 
hej dziewczyny,
ja zdecydowałam się rodzić na Madalińskiego (jestem w 36 tyg) jak wszystko dobrze pójdzie :) moja siostra i koleżanka tam niedawno rodziły i były zadowolone. widziałam sale porodowe oraz oddział położniczy i wg mnie wygląda to całkiem nieźle. oczywiście na temat każdego szpitala są negatywne opinie ale ważne by znaleźć złoty środek :)
 
Dziewczyny pewnie,ze sa rozne opinie o kazdym szpitalu. Ja bylam bardzo pozytywnie nastawiona na Inflancka, ale sie rozczarowalam. Chodzilam tam do szkoly rodzenia z , ktorej jestem bardzo zadowolona. I jak polozna oprowadzala po szpitalu to wszytsko wygladalo naprawde dobrze.
Chodzi mi glownie o to, ze idac do porodu warto sie kierowac tym jakie zaplecze medyczne ma dany szpital, bo nigdy niewiadomo czy dziecko , ktore rodzi sie na 10pkt za 24h nie trafi do inkubatora... I wtedy naprawde wazne jest aby byli dobrzy lekarze, znajacy sie na pediatrii, a nie tacy co rece rozkladaja i jeszcze wyganiaja matke siedzaca przy ikubatorze z sali, bo pielegniarki musza rozwiazac problem pt. znow pomylily badania dzieci.
U nas wystarczylo zrobic kilka podstawowych badan, ktore zrobili malej od razu w kolejnym szpitalu. Tylko trzeba checi i podstawowej wiedzy lekarskiej :tak::tak:
Oczywiscie ,ze jak rodzi sie dziecko na Inflanckiej jest wszytsko ok. i wychodzi sie do domu 24h po porodzie to nie widac jaki tam balagan i brak fachowego personelu wystepuje :tak::tak::tak:
 
A no widzisz stopi69 -dzis nawet czytalam wypowiedz dziewczyny rodzacej na Inflanckiej, ktora miala klopoty zdrowotne z dzieckiem po urodzeniu, cytuje:
"I stamtąd naprawdę nie odsyłają. A kiedy w drugiej dobie z moim synkiem zaczęło dziać się coś złego - badania miał zrobione w 5 min, jeżeli nie szybciej i pani doktor osobiście mnie pocieszała i uspokajała, że to tylko fałszywy alarm. Jedyne co można im zarzucić, to to, że jeżeli rodzi się w weekend to kiepsko jest z poradami laktacyjnymi. Doradca laktacyjny pracuje od pon. do pt., ale jest to naprawdę wspaniała kobieta - cierpliwa i uczynna."

powtarzam -ile kobiet, tyle opinii.
nie mozna dac sie zwariowac, niestety nie zyjemy w swiecie idealnym.
pozdrawiam
 
Ja mam też dobre opinie od koleżanek o Inflandzkiej, za to średnie o Orłowskiego ... to zależy kto jakie miał przeżycia i jak wszystko przebiegało ... ;(

Natomiast przy innej koleżance (II cesarka, pierwszy porów wcześniak) na Karowej - zbagatelizowali sprawę i rodzącą odesłali do innego szpitala, znając oczywiście historię z poprzedniego porodu ...

trudny wybór ...

precel - dzięki za taki szczegółowy opis Inflandzkiej - czekam na relację jak już wrócisz po swoim porodzie ...
 
Nie znam szpitala, o ktorym nie pojawiaja sie negatywne opinie. O kazdym przeczytalam juz dziesiatki totalnie sprzecznych wypowiedzi. Zawsze znajda sie pacjentki zachwycone opieka, polozna, sala oraz takie, ktore doswiadczyly gorszych chwil, albo sa totalnie wszystkim zniesmaczone.
Pomijajac sytuacje, gdzie sa problemy zdrowotne z dzieckiem, czy sama rodzaca -wyglaszane opinie sa zawsze subiektywne.
Jedno jest pewne -nikt mi nie zagwarantuje, ze jak pojade do Bielanskiego, czy innego - porod bedzie cudowny, trafie na zaangazowana polozna, a moje dziecko bedzie zdrowe i dostanie super opieke. Kazdy porod jest inny i mysle, ze glownie od jego przebiegu zaleza nasze pozniejsze odczucia -nie oszukujmy sie -to ja mam wydac na swiat dziecko i nikt za mnie tego nie zrobi.
Nie ma watpliwosci -urodzic gdzies musze ;) a po to mam wlasny rozum i meza przy porodzie, zeby samej rowniez zatroszczyc sie o przebieg tego wydarzenia.
Dla rownowagi uslyszalam opinie mojej bratowej i dwoch znajomych, ktore z Inflanckiej sa bardzo zadowolone.
Kazdy kij ma dwa konce.

dzieki stopi69 za troske i opinie ;-)


witam
ja tak jak ty mam termin na luty i też zamierzam rodzic na Inflandzkiej....
łażąc po szpitalu słyszałam różne opinie od pacjentek, jedne są zachwycone inne wręcz przeciwnie.... mimo wszystko ja jestem zdecydowana na ten szpital. mieliśmy z narzeczonym rodzic na A, ale jeszcze jeszcze do końca nie jestem przekonana. chciałabym się dowiedziec od w miare świerzej mamy z Inflandzkiej jak to z rodzinnymi na bloku B wygląda teraz......
a z lekarza jestem baaaaardzo zadowolona.....
 
reklama
Ja pierwsze dziecko rodziłam w Czerniakowskim i nie jestem zadowolona.Miałam b. silne skurcze, a oni pakowali we mnie oxy, a mogli mi na to miejsce dać coś na rozwarcie, którego nie miałam. Rodziłam oczywiście w sali do porodów rodzinnych. Aha no i się porządnie rozerwałam i mnie nacieli. Finał był taki że miałam 16 szwów i przez m-c nie mogłam dosłownie usiąść, a do ubikacji (już w domu) prowadził mnie mąż bo ja po kilku krokach fikałam z bólu. No ale to był mój pierwszy poród więc wszystko mogło się zdażyć. Najgorsze jednak było to że opieka po porodzie była warta potępienie. Córka nie umiała złapać piersi i przyszła taka "nastolatka" i potrafiła mi pow. że nie chce mi się dziecka karmić i jestem wyrodną matką. O dokarmianiu to nawet mowy nie było, a dziecko płakało całą noc. 3 dni pobytu w tym szpitalu przepłakałam i chciałam jak najszybciej do domu, a spałam łącznie ok. 5 godz. jak dziecko spało, a było to b. rzadko.
Drugą córkę rodziłam w IMiD i jestem zadowolona. Poród miałam o 3 godz. dłuższy, ale bez oxy, a za to z czopkami na rozwarcie. Po porodzie wstałam i poszłam o własnych siłach na salę. W nocy jak dziecko zapłakało, a ja jeszcze nie zdązyłam przystawić do piersi już stała pielęgniarka i pytała czy w czymś pomóc. Z dokarmianiem nie było problemu w razie potrzeby.
Personel na porodówce w jednym i drugim przypadku w miarę.
 
Do góry