ania_kropla
Fanka BB :)
isia właśnie pomijając to co tam napisałam to jednak odczułam ulgę, że mogę spokojnie np. obiadem się zająć, wczoraj rozmawiałam ze swoją mamą i ona powiedziała, że też by może z mała inaczej się bawiła ale się mnie boi, kurczę chyba faktycznie zołza ze mnie, ale ze swoją mamą to jednak inaczej, tylko ona też trochę daleko (200 km),
dzisiaj po raz pierwszy mała dostała marchewkę, i nawet bardzo nie pluła, a że łyżeczkę już zna od dawna to szeroko otwierała buzię,
w którymś momencie przesadziłam z tym cycowaniem, bo teraz Kinia nie chce jeść z butelki, codziennie daję jej butlę to może zaskoczy...
dzisiaj po raz pierwszy mała dostała marchewkę, i nawet bardzo nie pluła, a że łyżeczkę już zna od dawna to szeroko otwierała buzię,
w którymś momencie przesadziłam z tym cycowaniem, bo teraz Kinia nie chce jeść z butelki, codziennie daję jej butlę to może zaskoczy...