reklama
moje dziecię to leniuch. Nie ma ochoty sie obracać i już. Na boczki ok, ale dalej ni cholery. Ostatnio nawet nie chce jej się na brzuchu leżeć. Kładzie głowę i macha nogami. A jak już się maksymalnie wkurzy, to dupka do góry i asany z jogi próbuje ćwiczyć z główką na zieni.
Gdzieś czytałam, że krztuszenie się to naturalny etap uczenia się jedzenia. dziecko raz czy dwa się zakrztusi i naumie. Lila nie chce jeść papek, jęzorkiem wypycha. Za to uwielbia ciumkać banana, już dwa razy dostała, lizała też jabłuszko, które też troszkę ząbkami skrobnęła i się zdziwiła, nektarynkę (ja jadłam, ona sok zlizywała) i marchewe. Także chcąc niechcąc takie niby blw nam wyszło ;-)
Gdzieś czytałam, że krztuszenie się to naturalny etap uczenia się jedzenia. dziecko raz czy dwa się zakrztusi i naumie. Lila nie chce jeść papek, jęzorkiem wypycha. Za to uwielbia ciumkać banana, już dwa razy dostała, lizała też jabłuszko, które też troszkę ząbkami skrobnęła i się zdziwiła, nektarynkę (ja jadłam, ona sok zlizywała) i marchewe. Także chcąc niechcąc takie niby blw nam wyszło ;-)
Hejka.
SPRITE mój tez jak byl na cycu to kupe robił 2 razy w tyg i wcale się tym nie martwiłam ale odkad zaczął jeśc obiadki zaczął robic codziennie ale takie twarde kulki podawałam jabłko ze słoiczka niestety niepomogło wczoraj zakupiłam w rossmanie suszoną śliwkę bo to ma być suszona a nie zwykła z gerbera jest bez cukru podawałam po kilka łyżeczek przez cały dzień i dzisiaj rano była piękna duża kupa
;-)
SPRITE mój tez jak byl na cycu to kupe robił 2 razy w tyg i wcale się tym nie martwiłam ale odkad zaczął jeśc obiadki zaczął robic codziennie ale takie twarde kulki podawałam jabłko ze słoiczka niestety niepomogło wczoraj zakupiłam w rossmanie suszoną śliwkę bo to ma być suszona a nie zwykła z gerbera jest bez cukru podawałam po kilka łyżeczek przez cały dzień i dzisiaj rano była piękna duża kupa

Antila
30-tki , przyszłe mamusie
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2006
- Postów
- 3 771
hmm piszecie o tym bananie to może i ja na próbę podam Marcie.
Dzisiaj mamy kontrolę u lekarza trzymajcie proszę kciuki, aby osłuchowo już było ok.
Wczoraj byłam w pracy, powypełniałam wnioski urlopowe, wracam 8 października, ale i tak zostawiłam sobie 7 dni urlopu w zapasie
Dzisiaj mamy kontrolę u lekarza trzymajcie proszę kciuki, aby osłuchowo już było ok.
Wczoraj byłam w pracy, powypełniałam wnioski urlopowe, wracam 8 października, ale i tak zostawiłam sobie 7 dni urlopu w zapasie
ANEK M, dzięki za info, po powrocie kupie kilka żeby mieć w razie czego do podania.
Antila, trzymam kciuki! dużo masz wolnego jeszcze. ja w końcu wypisałam wychowawczy póki co, ale gdybym miała wracać, to niestety już lub na dniach bym w pracy siedziała.
byłam wczoraj na zakupach i trafiłam na sklep Piotr i Paweł. w tym nie było kaszek Holle, a szukałam dokładnie, szkoda.
ech, coś musiałam zjeść z ociupinką "krowy", bo młodemu wyszła plamka na buzi i nóżce :-(
Antila, trzymam kciuki! dużo masz wolnego jeszcze. ja w końcu wypisałam wychowawczy póki co, ale gdybym miała wracać, to niestety już lub na dniach bym w pracy siedziała.
byłam wczoraj na zakupach i trafiłam na sklep Piotr i Paweł. w tym nie było kaszek Holle, a szukałam dokładnie, szkoda.
ech, coś musiałam zjeść z ociupinką "krowy", bo młodemu wyszła plamka na buzi i nóżce :-(
tynka27 terapeutka duzo cwiczen z nim robi na wzmocnienie raczek. Z lezenia pomaga mu podpierac sie do siadu. Na duzej pilce go na wszystkie strony wytarmosi. Podpatrze jeszcze jutro i Ci napisze.
Ja z nim duzo robie albo cwiczen "latajacych" zeby ten miesien szyi wzmocnic albo po prostu na podlodze sobie lezymy i daje mu turlac sie we wszystkich kierunkach.
Dzisiaj mi dziec wyszedl z lezaczka. Dalam go na chwile zeby sniadanie dzieciakom zrobic a on sie do tylu obrocil i noga wylazl za lezaczek juz. Starszaki go pilnowaly to mnie zawolaly na szczescie.
sprite wspolczuje. Moja siostra miala skaze bialkowa i praktycznie zadnych slodyczy nie mogla jesc i od razu miala takie czerwone placki na policzkach. Dobra wiadomosc, ze wyrosla z tego i teraz wpieprza czekolade na peczki.
Ja z nim duzo robie albo cwiczen "latajacych" zeby ten miesien szyi wzmocnic albo po prostu na podlodze sobie lezymy i daje mu turlac sie we wszystkich kierunkach.
Dzisiaj mi dziec wyszedl z lezaczka. Dalam go na chwile zeby sniadanie dzieciakom zrobic a on sie do tylu obrocil i noga wylazl za lezaczek juz. Starszaki go pilnowaly to mnie zawolaly na szczescie.
sprite wspolczuje. Moja siostra miala skaze bialkowa i praktycznie zadnych slodyczy nie mogla jesc i od razu miala takie czerwone placki na policzkach. Dobra wiadomosc, ze wyrosla z tego i teraz wpieprza czekolade na peczki.
tynka27
Fanka BB :)
Isia dzieki wielkie może jak mi cosik podpowiesz to tez poćwiczymy choć ja już z nim sama troche ćwicze ale on się szybko denerwuje ;-)
Myśle że teraz bardziej rozwija swoje zdolności mówienie,relacje oko-reka i uczy się w miare dobrze jeść sam, a przemieszcanie sie olał chwilowo ;-)
oto jak zajada mój Maciur: proby udane i te mniej udane ; - YouTube
Maciur zajada - YouTube
Myśle że teraz bardziej rozwija swoje zdolności mówienie,relacje oko-reka i uczy się w miare dobrze jeść sam, a przemieszcanie sie olał chwilowo ;-)
oto jak zajada mój Maciur: proby udane i te mniej udane ; - YouTube
Maciur zajada - YouTube
Antila - ja podałam banana wcześniej z jabłuszkiem uparowanego bo staram się sama jej robic jeść i jak na początku było ochy i achy tak teraz się znudziło i woli słoik...a tego bananka na żywca to tak spontanicznie wyszło bo ja jadłam i młoda possała i dla siebie. Z tego co widziałam już po4-5m są słoiczki z bananem, nic jej nie bolało ale Ona generalnie nigdy nie miała nic po moim ani swoim jedzeniu....po pietruszce tylko ją wysypało wiec chwilowo zawieszona.
Ja wracam 24 września ale zdecydowałam jednak, że zostanę tydzień jeszcze więc muszę podjechać zmienić wniosek urlopowy na do końca września....leci ten czas...mam juz taką dziwna presję, że to już coraz bliżej, taką nerwówkę...
Isia, tynka, moja też na razie owszem przewraca się na brzuszek, na plecy juz umie ale nie korzysta z tej umiejętności ale raczej się przesuwa skrętami niż podnosi dupcię i do przodu, nadal jeszcze jak nie może dojść do zabawki to samolot robi, wkurza sie, potem próbuje skrętami i coś jej idzie ale nie jest to typowe pełzanie do czworakowania
. Na wyprostowanych rączkach długo wytrzymuje, generalnie większość czasu jak nie śpi i nie je to lezy na brzuchu i kręci się na macie wokół siebie.
Ja wracam 24 września ale zdecydowałam jednak, że zostanę tydzień jeszcze więc muszę podjechać zmienić wniosek urlopowy na do końca września....leci ten czas...mam juz taką dziwna presję, że to już coraz bliżej, taką nerwówkę...
Isia, tynka, moja też na razie owszem przewraca się na brzuszek, na plecy juz umie ale nie korzysta z tej umiejętności ale raczej się przesuwa skrętami niż podnosi dupcię i do przodu, nadal jeszcze jak nie może dojść do zabawki to samolot robi, wkurza sie, potem próbuje skrętami i coś jej idzie ale nie jest to typowe pełzanie do czworakowania
reklama
Oj :-( u mnie też nerwówka w związku z pracą... dziwne wyrzuty, że chcę być z dzieckiem w domu... :-( dziś kwestionowanie prawa do wzięcia 2 dni do opieki nad dzieckiem (przynależnych wg przepisów, na dziecko do 14 r.ż. i to kwestionowała kobieta, która sama ma dzieci nie mające 14 lat... moja szefowa),
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 387 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 992
- Odpowiedzi
- 19 tys
- Wyświetleń
- 886 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: