patik ciebie to ja nawet nie pytam jak ty funkcjonujesz, bos ty super hiper turbo matka cyborg jak sie patrzy
wy tu sie tak chwalicie, ze myslalam ze ze wszystkim ostatni zostajemy na placu boju. ale uspokoilyscie mnie tym czestym wstawaniem
cortina, u nas w upaly niestety tez bylo co 1,5 godziny szczurolapanie.
a dzis w nocy znow mu sie wlaczyla audycja na temat dowolny i tak se nadawal godzine az walnal kupe.potem nadawal bo walnal kupe i po 1,5 godziny poszedl spac az na 2 godziny


mam jeszcze jeden problem - maly oduczyl sie pic z butelki. tym sposobem nie idzie mu w ogole podac mleka. albo 40minut trzeba wioslowac lyzeczka, albo podaje niekapek, ale polowa ląduje na brodzie, no i tez jest wkurzenie co 3 minuty. butelki w ogole nie chce nawet wlozyc do buzi:-( i jak ja mam gdziekolwiek wyjsc i go zostawic. znow jestem uwiazana na cyca.bo pomiedzy obiadkiem a kaszka trzeba podac mleczko.macie jakies sposoby na nauke picia z butli?
nasz robi takie akrobacje w lozeczku ze az strach, jak on dochodzi do tak dziwnych pozycji, niestety ma to po mnie.;-)
wy tu sie tak chwalicie, ze myslalam ze ze wszystkim ostatni zostajemy na placu boju. ale uspokoilyscie mnie tym czestym wstawaniem
cortina, u nas w upaly niestety tez bylo co 1,5 godziny szczurolapanie.a dzis w nocy znow mu sie wlaczyla audycja na temat dowolny i tak se nadawal godzine az walnal kupe.potem nadawal bo walnal kupe i po 1,5 godziny poszedl spac az na 2 godziny



mam jeszcze jeden problem - maly oduczyl sie pic z butelki. tym sposobem nie idzie mu w ogole podac mleka. albo 40minut trzeba wioslowac lyzeczka, albo podaje niekapek, ale polowa ląduje na brodzie, no i tez jest wkurzenie co 3 minuty. butelki w ogole nie chce nawet wlozyc do buzi:-( i jak ja mam gdziekolwiek wyjsc i go zostawic. znow jestem uwiazana na cyca.bo pomiedzy obiadkiem a kaszka trzeba podac mleczko.macie jakies sposoby na nauke picia z butli?
nasz robi takie akrobacje w lozeczku ze az strach, jak on dochodzi do tak dziwnych pozycji, niestety ma to po mnie.;-)


Nie sądziłam, że będę się tak kiedykolwiek cieszyć z temperatury poniżej 20 stopni
:-) więc nocka była spoko:-)
Właściwie w dzień Szymi też raczej je co 3,3,5 godziny... Ty masz problem z butlą a ja mam podobny problem, bo Szymek po południu przed zupą musi zjeść koniecznie cyca i koniec 
wypluwa, krzusi się i nici z tego- za to ze słoika, to mniaaaam, zajada się, że....

gdzie u starszego to do kolan wisiała
poza tym nie wszystko u nas funkcjonuje idealnie - króluje wielka improwizacja, i największy problem dla mnie to utrzymanie porządku

