Mój młodszy był malutki jak wystąpiła u niego suchość skóry, może 4-5 tygodni miał. Smarowalam go medidermem bo mąż w aptece kupil go przypadkiem i nie używał więc zaczęłam smarować starszego. Tak ładnie nawilzal, że kupiłam opakowanie 500 gram i mam je do teraz. Moje dzieci mają tendencję do suchej skóry, tak jak ja niestety. Mały nie miał tak jak Wy saczacych sie miejsc a wiem o czym mówisz, bo miałam je we włosach nie raz
wiem jak Twój synek się czuje i świetnie znam to uczucie kiedy marudzi bo zwyczajnie to dyskomfort. A dziecko to
Odczuwa jeszcze potężnej. Jedyna nadzieja, że z tego wyrosnie
a szanse ma duże. Ja niczego innego polecić nie mogę bo na lzs znam tylko sterydy, ale wiesz jak to z nimi jest. Pomagają owszem ale są też poważne skutku uboczne. Dlatego ja lecze obecnie moje lzs skóry głowy u trychologa. Do starszego syna kupowałam taki balsam Atoperal. On z kolej jak tylko się urodził był suchy jak pieprz, oliwka to był błąd i dopiero ten balsam mu ładnie skórkę wygladzil i nawilzyl. Atoperalu jednak przy drugim nie mogłam znaleźć...nie było go w okolicznych aptekach a tam go kupowałam. Choć w markecie też chyba widziałam. Tak to u nas wygląda
a od lekarzy co dostaliscie do smarowania?