reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

Ja mam już gotowe dwie sałatki na wieczór :z makaronem i brokułami (wprawdzie teściowa będzie dopiero za tydz,ale taka naszła mnie ochota po przeczytaniu przepisów  że musiałam zrobić)Czekam teraz na męża i zaczynamy uczte .Już burczy mi w brzuchu ;D ;D

 
reklama
Anetka - zazdroszcze tych sałatek. Bo ja taka salatkowa dusza jestem. A co do pierogów to sie chwaliłam w poniedzialek, ze 100 ulepilam. No i jedlismy je z mężem jeszcze wczoraj, bo dzisiaj juz nie mielismy ochoty - a jeszcze zostały. Wreszcie mam dosyć - najadłam sie na maksa
 
Ja jak robie pierogi to co najmniej 80,bo mój mąż jest pożeraczem pierogów(potrafi zjeśc 25 na raz),a ze mnie taki len,ze lubie mieć obiad na dwa dni. ;D ;D


 
A tak jeszcze wracając do sałatek,były rewelacyjne.Mąż jest zwolennikiem sałatki warzywnej (tradycyjnej),ale te na prawde mu smakowaly!!!!Raz jeszcze dziękuje Dziewczynki,nie musze sie już martwić czym poczęstować teściową za tydzień. :laugh: :laugh:

 
Anetka bo ta jarzynowa cos w sobie ma. A ja dzisiaj się lenie. Na obiadek idziemy do mamusi. A wieczorkiem na basenik ;D ;D ;D Może spale troszkę tłuszczyku, bo przez to siedzenie w domu i podjadanie coraz szersza sie robię. No i jeszcze mięśnie pocwicze, to plecki nie beda bolały.
 

Dziś mężuś w domu, no to porządną zupcię trza ugotować :D I się zabrałam za gotowanie kalafiorowej. Mąż teraz odsypia podróż, a kalafiorowa się gotuje na malutkim gazie :laugh:. Ale się ciesze, że jest. Próbowałam zrobić filety z dorsza, bo mąż tak strasznie lubi, ale mi się cały rozwalił ( :mad:) no i będą kotlety rybne+ziemniaczki z koperkiem i masłem, a do tego jakaś surówka, może z pekinki...
 
Ja dzisiaj miałam ochote na pierożki leniwe,więc postanowiłam zrobić.Wziełam książke kucharską,dokladnie odmierzyłam wszystkie składniki ......nie wiem dlaczego ale wyszły jakieś gumowate .Mówie Wam nie dało sie tego jeść.I na obiad zamówiliśmy pizze. :) :laugh:
 
reklama
My dzisiaj na kolację uroczyście :D:D

Ugotowałam kaszę gryczaną, pyszny gulasz i kupiłam ogórki konserwowe, ale mąż powiedział, że zrobi swojej żonce coś specjalnego, skoro jest tak rzadko w domu. I z tego względu dochodzi mnie teraz przepyszna woń smażących się placuszków ziemniaczanych, i skwierczącej cebulki do sosiku... mmm. Ale będzie pyszna kolacyjka ;)

A kaszę pewnie wciągnę z gulaszem w nocy ;D Zagryzając ogórem. Tylko co jutro na uroczyste, niedzielne śniadnako?

A sos cebulowy to nic innego jak podsmażona cebulka ;D
 
Do góry