reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

MACIERZYńSTWO OD QCHNI, DIETY

Kira25 ja gotuje buraczka, z przewaga marchewki, ziemniaczka i troszke pietruszki. Malemu bardzo to smakuje :-) ale u nas to taka historia, ze jemu duzo bardziej niz sloiczki, odpowiadaja domowe obiadki :tak:
 
reklama
Oj Kira, jak ja Cię rozumiem... dzis nawet dynia nie smakowała. Czyzby zmierzch jej popularności? I co tu zrobić z 20-ma słoikami zapasteryzowanej dyni stojacymi w spiżarni u mojej mamy? Od wczoraj za to smakuje zupka brokułowa... Czy brokuły da sie zapasteryzowac? ;)
 
Jejku jak ja was podziwiam z tym gotowaniem, pasteryzowaniem itd. Jak dotąd zrobiłam Idze 1 zupkę i chyba nie więcje jak 3-4 razy kisiel. Wyrodna matka ze mnei, ale co tam. Ważne ze z głodu nie przymiera
 
A ja dalej mam problem z jedzeniem :( Ponieważ Jaś sypia przy piersi i do tego głównie mlekiem się żywi ciężko mi utrafić moment kiedy jest głodny. Jak go nakarmię piersią to szybciej jest śpiący niż znowu głodny, więc dostaje cyca, pośpi chwilę i nie chce obiadu, bo już się najadł, a jak jest śpiący to marudzi dopóki cyca nie dostanie, ech...
 
No ja dzis miałam zupkę dla małej zjadła z 5-6 łyżek i koniec za to jak my jedliśmy obiad to krzyczała że też chce, wiec jej podziubałam ziemniaczka z kawałeczkiem mięska z indyka i wszystko poprostu wchłonęła :-D :-D
 
Ło matko , ale jestem zakręcona na nowym forum. Musiałam 4 razy zmieniać hasło. A w temacie jedzenia to Zuzia znowu zaakceptowała grudki, zmienia się jej jak w kalejdoskopie. No ale na tapecie mamy teraz "pomidorową z ryżem" chociaż do tego dania barziej pasuje ryż z pomidorkiem :)
 
Po wczorajszym buraczkowym niewypale beda sloiki. Jak ja mam sie ciprac w czyms, co potem laduje w calosci na mnie, zamiast w tym czasie np. uprasowac cos, co tez by sie moglo znalezc na mnie, to....
Aaaaa dalej mam jakiegos dola, wiec juz nic nie pisze...
 
A u nas dzisiaj była kalafiorowa - Iga jadła aż jej się uszy trzęsły.
Coś mi sie wydaje, że będzie miała apetycik jak jej braciszek :happy:
 
karola7 Pati tez uwielbia zubke z kalafiorkow albo brokulki :tak:
A dzis po raz pierwszy dostal ugotowane zolteczko do warzywek. Oj smakowalo tak, ze az krzyczal miedzy jedna lyzka a druga :-) az nie wyrabialam "wioslowac" :laugh2:
 
reklama
U nas niestety żółtko przestało wywoływać euforię ;-(
Też ląduje wszędzie ;-(
Mam teraz małego niejadka. Pewnie będzie miała taki apetyt jak jej mamusia przez 25 lat (czytaj do zajścia w ciążę) ;-)
 
Do góry