reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2012

reklama
Ja znowu tylko na moment, nadal nie mamy netu i niepocieszona strasznie jestem. I nadal nie przeprowadzeni, dopiero dziś gaz będzie :(

Młody grzeczny, chociaż troche wkurza przy karmieniu bo je przez 3 godziny na raty, zamiast normalnie jak mały człowiek grzecznie najeść się raz a porządnie i nie piskać. Wszystko w porządku, dziecię okazało się niezwykle odporne na różne kosmetyki, chusteczki czy pieluszki, nic nie uczula, nic nie odparza. Jedyny problem, to płacz przy załatwianiu się, ale od przedwczoraj podaję herbatkę koperkową z hippa i widzę już że lepiej jest. Śmiejemy się że młodego potwora hodujemy- przytulony do cyca mamusi zasypia błyskawicznie, przy próbie odłożenia do łóżeczka jest ryk ;)
 
Ok,jestem,tylko na chwile jak zawsze.Podczytalam Was troche.
Pieszczoszko zeby juz bylo ok,informuj co lekarz powiedzial.
Wiolka Franus juz w domu?
Kilolek,Dorka &&&
Oczekujacym duzo cierpliwosci i powodzenia.
Potrzebujacym duuuuzo spokoju!
Ok.To teraz po pierwszych informacjach,przechodze do nastepnych.
Pogoda u nas paskudna,i to nie dlatego ze ja ja tak odczuwam,ale jest zimno,ulewnie i wietrznie.Pogoda identyczna jak we wloskim listopadzie.Wcale nie zartuje.Wyc mi sie chce,bo nie moge nawet do ogrodu wyjsc,a moje dzieci to odczuwaja i ja zreszta tez.Mieszkanie wietrze ile tylko daje rade,bo przy tej ulewie to wiadrami sie woda wlewa.Dobrze,ze V ma duza fantazje i w domu sie nie nudzi.Dajemy sobie rade,choc jestesmy same w domu z Leo,ha!Powinnam napisac,jestem sama z dzieciaczkami w domu.S mi pomogl troche w porzadkach wczoraj,bo mielismy gosci wieczorem,ale duzo do sprzatania nie bylo.I tak sie zaczelam zastanawiac,jak ja sobie daje rada sama ze wszystkim(tak skromnie mowiac:-p)?Mam tyle energii,ze normalnie na tylku nie moge usiasc,a dzieci mi sie trafily dosc spokojne(na razie) ;-)
Poza tym,w koncu dziala mi waga-kupilam baterie,wiec wazyc sie mozemy ;-) Otoz na moje oko Leo wazy juz 4,2kg.W czwartek mamy pediatre zobaczymy co powie.Plesniawki zniknely po 2och dniach podawania leku.Czasem walczymy z zatwardzeniami,ale nie moge narzekac.Malenki przesypia wiekszosc dnia,a w nocy budzi sie tylko raz na jedzenie.Jest dobrze tak jak jest.
A teraz koncze,bo musze sie do ludzi podzywac emailowo,ze zyjemy i mamy sie dobrze,bo nas zasypuja pytaniami w sprawie trzesienia ziemi(a tak btw...mam spakowana walizke,postawiona kolo drzwi w/w,bo nigdy nic nie wiadomo,strachu troche jest).
Ah..wszystkie nasze majowe dzieciaczki sa przecudowneee...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Byłam dziś u lekarza dostałam skierowanie do psychologa z powodu tej deprechy na szczęście Amelka i moje zwierzaki szczęśliwie uszły jej wpływowi ich KOCHAM NAJMOCNIEJ i czekam na kolejne szczęście mojego wnusia..Mam nadal mega obrzęki ,a sikam jakbym dalej była w ciaży leków mi nie przepisała bo karmię Amelkę cycorami które jak zwykle bolą(obu chłopców wykarmiłam w ten sposób ale zapomniałam ,że to boli na początku).Wszystkim jeszcze raz gratuluję i dziękuję i tym nawet nierozpakowanym jeszcze bo od środy 16-tego do dziś mam 14 godzin snu więc nie doczytam was a nie chcę nikogo pominąć bo wszystkie jesteście SUPER MAMY.:-):tak:
 
czesc dziewczyny! dzionek nam minal dzis calkiem fajnie, maly byl grzeczny, duzo spal, miedzy innymi przespal 2 godzinki na powietrzu. teraz tez spi i mam nadzieje ze pospi przynajmniej 3 godzinki. i ja tez ide sie polozyc. dobrej nocki dziewczynki!!! trzymam kciuki za wszystki potrzebujace!!! :* dawno sie zadna nie rozpakowala wiec mam nadzieje ze jutro jakies dobre wiesci sie pojawia o kolejnych maluszkach :)
 
Szok, po nocy tylko 2 posty przybyly...
Azula trzymaj sie!

Ja melduje sie we wtorkowy poranek. Dzis rowne 41 tyg wybijaja. Ja 2w1. Dzis wieczorem maz w koncu zamontuje psie drzwiczki. Ludze sie, ze na nie nas synek czeka :)
 
I ja sie melduje.Na nogach od 4,bo "psychoza atakuje" :baffled: Wczoraj przed 19 zatrzeslo ponownie dosc mocno,a i mniejsze ruchy ziemi tez czuc,a do tego przez ulewe z wczoraj nasza wyschnieta rzeka wypelnila sie woda i szum niesamowity,wiec jakos czlowiek tak nastawiony ze w kazdej chwili "cos" i nawet spiac-czuwa.Ale narzekac nie powinnam,bo zasnelam po 22,po 3 wstalam i przenioslam sie z Leo na tapczan,a jako ze z S.jadl o 23,tak oficjalnie zaczal sie domagac butli wlasnie o 4.Praktycznie przekaske sobie zrobil(niecale 30ml),wiec o 6 zjadl sniadanie(120ml),zmiana pieluchy i lulu.
Teraz wlaczylam ogrzewanie(ogrzewanie pod koniec maja!!!:no:),zjadlam sniadanie,wyprawilam S na calodniowa zmiane i ide sie polozyc.
Milego dnia i czekam na wiesci ;-)
 
ja melduje zem 2w1 ale dzis ide na badanko:)) i ktg oby cos tam wyszło trzymta kciuki lasencje moze dzis ksiezniczka raczy wyjsc
 
reklama
Witam się i ja nadal 2 w 1 i już mam dość. Niby termin na jutro ale .......
Za potrzebujące mocne kciuki, za nierozpakowane żeby to był ten dzień, a dla reszty pociechy z maluchów i miłego i spokojnego dnia:-)
 
Do góry