Hej
Właśnie spędzamy pierwszą noc na nowym mieszkanku. Ja z Sebą na materacu, Mały w łóżeczku otoczony rupieciami

Jakoś mi dziwnie zasnął na spacerze na 3 h obudził się o 19.00 i zasnął znów po 20.30. teraz znow sie przebudzil i poszedl spać. Ciekawa to będzie noc...
Z resztą to dziecko okrutnie reaguje na zmianę pogody więc to pewnie z tego tytułu ma taki senny marudny dzień.
Jeszcze Sepcio pokłócił sie z teściową... Oni kurde siebie warci są, jedno i drugie po jednych pieniądzach. A ja po środku słucham narzekania obojga. Ona tez na mnie jest zla lekko bo wywaliłam jej tekstem że szok.
Ja to zawsze najpierw powiem później myślę. Ogólnie to było tak, że wzieła Gabrysia na ręce zapuściła do niego zdaniem "Wiesz że ty masz trochę moich genów" oddała mi go i pobiegła do yorka i mówi " ty to jesteś moje bejbe, pańcia kocha, chodź na rączki, dam ci szyneczki...." i bierze psa prawie się z nim wylizuje. No to ja patrze na to z politowaniem i mówie do dziecka. "Widzisz Bryniu, babcia więcej przytula pieska i do niego mówi niż do ciebie" Jej wzrok bezcenny, widać że jej głupio. Ale ja naprawdę tego nie rozumiem. Jak można mieszkać z wnukiem pokój w pokój i widzieć go raz na tydzień.
Dziewczyny

z Flaurką to faktycznie przypadkowo się spotkałyśmy. Swoją drogą mnie skubana poznała

Karis oczywiście gdy będziesz w okolicach ZG to pisz

spotkamy się

przy butiku
Flaurka nom jestem drobniutka ale co zrobić jak się waży 48 kg

wiatr mocniejszy zawieje i już fruwam... I co fajnego znalazłaś w tym najmodniejszym BUTIKU???
Buziam :*