Hej dziewczyny!
Dusiu, bardzo mi przykro z powodu sytuacji z mężem, ale to on okazał się słabym człowiekiem, bo nie potrafi stawić czoła problemom i od nich najzwyczajniej uciekł, zostawiając Cię z dziećmi. Podał chociaż jakiś powód? Ech... współczuję Ci i wierzę, że jest Ci bardzo ciężko, ale wcale nie jesteś słaba. Jesteś silną kobietą i dasz radę, bo masz dla kogo. Fajnie, że zdecydowałaś się na pójście do psychologa, ja nie miałam tej odwagi, ale u mnie poukładało się samo, tzn musiało też się wiele wydarzyć, żeby się zmieniło na lepsze. Może u Ciebie będzie podobnie, i mąż przejrzy na oczy.
Co do gorączek to Ninka też dwa razy przechodziła zapalenie gardła z bardzo wysoką gorączką ciężką do zbicia. U nas działał paracetamol w czopkach na zmianę z Ibum plus tantum verde. Obyło się bez antybiotyków. Raz miała trzydniówkę, ale temperatura nie przekroczyłam 38,5, a nawet jeśli to nieznacznie.
Najgorzej, jak gorączka tak skacze, bo to szok dla organizmu a z drugiej strony to forma obrony. Mnie rozwaliła koleżanka, która 4 miesięcznej córeczce daje ibum przy 37,4 po szczepionce. No ale nie moje dziecko nie mój problem.
Katasza, mam podobnie jak Ty, wchodzę na bb codziennie, ale jakoś pisać nie mam o czym, w sumie nic nowego się nie dzieję.
W poniedziałek idę na rozmowę o pracę - wymarzoną. Więc proszę o mocne &&&. jak się uda to wszystkie moje życiowe plany się zmienią. No ale życie nie znosi próźni. Może tak miało być. No ale jeszcze nie mam tej pracy więc nie ma co się zastanawiać.
Ninka dziś miała cały dzień gości, drzwi sie nie zamykały ale co gość to podobało jej się coraz mniej. Wcale się jej nie dziwię.
A ja jutro do pracy, mam nadzieję, że jakoś dojadę.